(reklama nie jest dozwolona)
(reklama nie jest dozwolona)
jaka reklama niedozwolona??????:strach na wroble: Przeciez napisalam tylko swoja rade kolezance po fachu:-(
Leni link do serwisu z opiniami, a nie reklamujemy.
ania37
Opiekunka
Postów: 1943
Lubianych postów: 1767
Przyjaciół: 63
13 grudnia 2016 17:44Podoba mi się!Cytat
agnes1974 said:
Specjalnie wielkimi literami napiszę _ DAJ SOBIE SPOKÓJ.
Nikt nie ma prawa na ciebie krzyczeć, nie masz opisu miejsca pracy i pdp na co choruje to nie ruszaj się z domu. Jak rodzina tylko dysponuje info to powiedz,że bez telefonu od rodziny i kontaktu z Tobą wcześniej , to nie pojedziesz. Wiesz, zaoszczędzisz sobie rozczarowanie i ewentualnej wtopy + wydatku 2x bilet..
Oni mnie juz uziemnili i zaplacili za bilet.Jak nie pojade 300zł +kara w plecy.Co do podopiecznej wiem tyle ze ma demencje(nie wiem w jakim stopniu) i rak ajamy brzusznej.Szczegołw tej drugiej choroby nie poznałam.Rak jamy brzusznej to szerokie pojecie.Chciałam byc przygotowana na wszystko i wyszukac szczegołow dotyczacych choroby i diety w internecie.Pani zbyła mnie własnie tym ze takie informacje posiada tylko rodzina i zakonczyla temat.Nie było nawet telefonu od rodzinyJestem wyglupiona i zniesmaczona.Pozdrawiam. :)
W takim wypadku pomocne bywa "uśsmiercić " nagle kogoś z rodziny,kto albo już dawno zmarł ,albo nie istnieje.Zdarzyło mi się "uśmiercić " niespodziewanie ukochanego brata,którego nigdy nie miałam:)Działało:)Raz w związku z wyjazdem a raz w innych okolicznościach:)
Uważasz, że to jest w porządku? Tylko pokazujesz,że jesteś nielojalna i nie można Ci ufać. Pracownicy agencji może i przyjmą tę histryjkę ze śmiercią kogoś bliskiego do wiadomości, bo nie mogą Ci udowodnić ze kłamiesz, ale nikt nie jest głupi i wie,że to nieprawda i póżniej już nie chcą z Tobą rozmawiać. Podobnie było z moją zmienniczką, raz okłamala, firma jednak jej nie skreśliła i dała jej szansę, a wkońcu za drugim razem znowu wymyslila historię,że złamała nogę (coś łamliwa była biedulka, po za pierwszym razem podobną historię sprzedała). Poinformowala firmę na dzień przed odjazdem i przez nią musialam zostać dłuzej na zleceniu, bo trzeba było czekać na kolejną zmienniczkę. Jak widzisz, takim zachowaniem szkodzisz nie tylko firmom, ale i opiekunkom.