Ania -wróciłaś!!! fajnie
Ania -wróciłaś!!! fajnie
Z tym praniem ,to jest nie raz problem .Teraz sobie jakoś radzę, ale byłam w takim domu ,że pralka była w kuchni .Rano włożyłam zmianę pościeli ,tylko z mojego łóżka do pralki ,a tu wrzask,że pościel to sie zanosi do pralni ,bo pralka się popsuje.
W innym domu PDP była tak upierdliwa i pilnowała pralki ,bo twierdziła ,że pranie się robi raz w tygodniu wspólne.Wyobrazcie sobie ,że nie upilnowała.
Witam...może i ja dodam swoje pięć groszy....obecnie jestem u pani prawie stu letniej ( mądrej inteligentnej oraz całkowicie na chodzie kobiety. Praca lekka czasu bardzo dużo wolnego....ale niestety prać wolno raz na trzy tygodnie bo jak wspomniała Ivetta może się zepsuć a może to oszczędność nie wiem. Wspomniałam babci że nie mam tyle bielizny oraz rzeczy ze sobą aby prać raz na 3 tygodnie....ale niestety nie ma rady...trzeba prać ręcznie.
Może i jest to jakieś rozwiązanie... wezmę przykład z Ciebie i uczynię tak samo :) Już widzę jej minę....a na dodatek powiem że idę do tych których ona nie trawi hehe.... :)Starszych ludzi dziwi że zmieniamy bieliznę codziennie ...widocznie zapomniała jak było dawniej...jest bardzo elegancką kobietą więc myślę że nie chadzała w jednych gatkach przez tydzień czasu :)
No tak... ja jako opiekunka w dps (bez zadnego wykszt medycznego zaznaczam) karmiłam przez sondę, opatrywałam odlezyny, czyściłam rurki tracheotomiczne... no wiec rozumiem, że tego mi tam absolutnie czynić nie bedzie wolno czy bedzie jednak wolno?