23 maja 2013 16:49 / 6 osobom podoba się ten post
Jest w klasztorze na Świętym Krzyżu (o którym trochę pisałam ) krypta , gdzie wiecznym snem śpią ci , którym w innych czasach żyć przyszło.Pośród dawno zmarłych mnichów, którzy tu swoje życie spędzili spoczywa ktoś , kto gdzie indziej po śmierci spocząć pragnął, inną ziemię pokochał , dla niej pracował, o nią walczył , własnymi oczami jej klęskę oglądał i pod jego mieczem ona krwią spłynęła . To Jeremi Wiśniowiecki , wojewoda ruski , książę na Łubniach , Chorolu i Wiśniowcu.
Przyszło mu żyć w tragicznych dla Rzeczypospolitej czasach , gdy sami Polacy przez swary , prywatę i obojętnosć do zguby Ojczyznę wiedli.Rodzice wcześnie go odumarli .Matka ,córka mołdawskiego hospodara ,prawosławnego wyznania , rzuciła ponoć klątwę na tych z rodu , którzy zmienią wyznanie .Ksążę po ukończeniu jezuickiego kolegium i studiach w Italii przeszedł na katolicyzm , ożenił się z Gryzeldą Zamojską i wrócił z żoną na ukochane Zadnieprze .Poświęcił się jego zagospodarowaniu . Tysiącami ciągnęli nowi osadnicy - książę nie pytał o powody , nadawał ziemię , zwalniał z opłat , fundował szkoły i prawosławne i katolickie , kościoły i cerkwie , budował młyny , kużnie ,olejarnie i gorzelnie .Szczególnie brał w opiekę sieroty- srogo karał krzywdy bezbronnym uczynione . W jego włościach mieszkało 230 tysięcy chłopow i dobrze im się wiodło. Przyciągnęło też wielu Żydow , kwitł handel i rzemiosło.
A na Ukrainie wrzało - zagony tatarskie coraz częściej nadciągały i Kozacy zaczęli się burzyć . Książę za własne pieniądze utrzymywał 6 tys. armię i bronił, jak mógł Zadnieprza.Wreszcie powstał Chmielnicki i hetmanem się mianował i ogniem i krwią w oczy Rzeczypospolitej zaświecił.Dwie klęski poniosły wojska koronne a hetmani trafili do niewoli. On został jedynym obrońcą.Opuścił książę ukochane Łubnie przeczuwając ,że nigdy tu nie powróci.Uratował wiele ludności cywilnej , wyprowadzając tysiące z ogarniętej pożogą Ukrainy .
Żydowski kronikarz tak to opisywał :
,,Niósł ich [uchodźców], jak na skrzydłach orlich, aż ich przeprowadził dokąd chcieli. Gdy im groziło niebezpieczeństwo z tyłu kazał im iść przed sobą, a gdy im groziło z przodu wówczas on maszerował przed nimi, jako tarcza i puklerz, a oni za nim kładli się obozem.''
A wojna rozgorzała pełną mocą , zaś okrucieństwom po obu stronach nie było końca.Książę ze swymi wojskami przeszedł niczym płomień przez Ukrainę , bezlitośnie karząc buntownikow , kamienia na kamieniu nie zostawiając-tę Ukrainę , ktorą tak ukochał.Ale uważał , że to jedyna droga dla uratowania Ojczyzny a swoje uczucia schował w sercu głęboko.Potem był Zbaraż - ktorego obroną dowodził i przez to powstrzymał Chmielnickiego od dalszego pochodu na Polskę.Po Zbarażu , dokąd przybył z odsieczą król Jan Kazimierz zawarto pokój pod Zborowem , niezbyt korzystny dla Polski , ale dający jej trochę czasu na zebranie wojska . W 2 lata po Zbarażu w bitwie pod Beresteczkiem Książę walnie się przyczynił do zwycięstwa , dowodząc lewym skrzydłem wojsk .Ale niedługo cieszył się zwycięstwem - zmarł w obozie miesiąc po bitwie w 1651 roku.Pozostawił 28 letnią żonę i kilkuletniego syna a z wielkiego majątku prawie nic nie zostało. Jego życzeniem było spocząć na Ukrainie , w Wiśniowcu , ale z obawy przed zbeszczeszczeniem ciała zabrała Księżna trumnę ze zwłokami męża na Święty Krzyż .
Nigdy się nie doczekał właściwego pogrzebu , nigdy podziękowań za poświęcenie - nawet jego syn , zostawszy królem Polski tylko skromną tablicę na trumnie ufundował.Nie szumi mu szeroki step ,nie spoczywa tam ,gdzie jego przodkowie i jakby klątwa jakaś nad nim zawisła. Zadne pamiątki się po nim nie zachowały, tablica na trumnie zniszczyła się ,nawet były wątpliwości , czy jego zwłoki nie spłonęły w pożarze .My jednak , tam urodzeni wierzymy ,że wreszcie zaznał spokoju. A po filmie ,,Ogniem i mieczem'' na leżące w trumnie ciało położono strój , jaki nosił aktor grający rolę Księcia.