Ja się cieszę,że urodziłam się i wychowałam w tamtych czasach i żyję w obecnych bo mam porównanie. Stwierdzam z cała odpowiedzialnością,że odnalazłam się w kapitaliżmie,moja córka także. Znam jednak wiele osob ,ktore siedzą na zasiłkach z MOPS-u i narzekają,ale sami wiecie najlepiej jak to jest,kiedy się wraca z De i widzi sie zazdrosne oko sąsiadki,albo koleżanki dawno nie widzianej.Nasza polska cecha to zazdrość,zazdrość i jeszcze raz zazdrość...W czasach PRL ta zazdrość była mniej widoczna,bo większość miała tyle samo czyli prawie nic .