My (ja) tu raczej tak ogólnie : "Czy Niemcy nas kochają ?".
My (ja) tu raczej tak ogólnie : "Czy Niemcy nas kochają ?".
Mozna ogolnie, mozna pojedynczo.Przyklady znamy.
Proszę natychmiast przeprosić Akację !
My (ja) tu raczej tak ogólnie : "Czy Niemcy nas kochają ?".
Ja mialam na mysli siebie.Bo ja tak wszystko do siebie biore. Prosze przeprosic Hawane!
Cie przeproszę to Ci się Akacja zaraz przyśni ...uważaj .
Ty podla, nikczemna kolezanko. ..Tak mi dobrze zyczysz? Akacjowy kolec ma mnie ...ten teges?
Poza tym, aby mogli nas inni pokochać, najpierw musimy pokochać samych siebie. :-)))
Zawsze to jakiś ...kolec .
E...idę spać . :hejka1:
Czyli, że Niemcy mogą mnie pokochać, że też o innych nie wspomnę :super1:
No pewnie, że tak.!!!!!!!!!!!!!!
Ale pisząc to, miałem na myśli raczej nas Polaków, jako Naród.
Bo nie kochamy siebie zbytnio wzajemnie. Szczególnie przekonałem się tutaj, na obczyźnie. Wyciągnąłem wnioski i nie opowiadam o sobie, o miejcu pracy.
Z czasem przekonałem się, że ściany jakby "mają uszy".
Ze zdziwieniem i zaskoczeniem o tym się przekonałem, niestety.
Ja tez, robota zajacem nie chce byc...:papa:
To jest smutne, ale prawdziwe i dla mnie trochę trudne :bezradny: