Niemcy nas kochają

http://polonia.wp.pl/kat,,title,W-Niemczech-pojawily-sie-antypolskie-i-ksenofobiczne-plakaty,wid,13656401,wiadomosc.html?ticaid=1cc7f

 

Wrzucam jako ciekawostkę. Żeby ktoś za poważnie do tego nie podchodził ;-)

Takie rzeczy się zdarzają niestety.

Stareńki temat,ale ja coś z przedwczoraj.

Robiłam zakupy w dużym sklepie i i przy mrożonkach usłyszałam Polaków,małżeństwo.

Wyprzedziłam ich przy kasie,a mężczyzna chciał mnie wyminąć i poprosił o to po niemiecku.

Puściłam go,a do żony powiedziałam;do mnie można po polsku.

Jak bardzo się kobietka ucieszyła,że fajnie jest usłyszeć na obczyźnie swój język.

Niestety naszą wymianę zdań usłyszała kasjerka-Mulatka i ......jak nigdy wcześniej (a kilka już razy u niej właśnie płaciłam) zapuściła mi żurawia do wózka.

Morał;nigdy więcej u niej będę kasować,nawet gdybym miała stać w podwójnie długiej kolejce.

Tak,tak nawet Turek swobodniej może się czuć w Niemczech,niż MY Polacy.

Najbardziej boli,że swoi-rodacy są w donosicielstwie,kopaniu dołków najgorliwsi.

no coz znowu wysuwasz bledne wnioski praca kasjerki wlasnie na tym polega zeby kasowac i zapuszczac zurawia do koszy , w polsce niezapuszczanie oznacza kare w formie zabrania premi pracowalam to wiem.w niemczech nie wiem jak jest ale tu tez kradna jak wszedzie i taka ich praca .Mozesz stac w tych kolejkach ale przygotuj sie na zurawie ....

Justa-dlaczego piszesz ZNOWU wysuwam niewłaściwe wnioski?
Gdzie one są niewłaściwe?
To raczej ja mogę powiedzieć;czytaj ze zrozumieniem;napisałam to wyraźnie.
Ja nie mam nic przeciwko żurawiom,ale chodzi mi o to,że jak ta Mulatka nie wiedziała,że jestem POLKĄ,to nigdy wcześniej żurawia nie zapuszczała!
Inne kasjerki z tego marketu tylko sporadycznie to robią,ale też tylko wówczas,gdy słyszą polski język!
To mnie boli,że zrobiła to właśnie Mulatka!
Ale może urodziła się już tu jakiemuś niemiaszkowi i czuje się w pełni "Niemką"?
Tak,tak,jestem przeczulona na punkcie mojego Kraju,to źle?
Dzięki,że "pozwalasz" mi na stanie w dłuższej kolejce-doceniam Twoją łaskawość.To oczywiście żart-łapiesz?Mam nadzieję,że tak.
Każesz mi zapomnieć skąd jestem?
Sorry,ale nawet dunom ta sugestia nie przeszła,wybrałam powrót do biednej,ale mojej Polski.

To jest tych kobiet praca, przez Ciebie rasizm przemawia. Bardzo nie ładnie ! Jesteśmy ludzmi Samarytanko, ludzką rzeczą jest wymieniać poglądy, sprzeczać się, ale nie ubliżać drugiemu, obiecuje, że juz nigdy nie odpisze na Twój post, nie skomentuje Twoich wpisów, takich ludzi jak Ty nie trzeba się bać, trzeba ignorować, przepraszam, trochę za póżno do mnie dotarło co Cię nakręca !!!

Samarytanka: Rasizm, zlosc, wyolbrzymione ego, zacietrzewienie - nie wiem, co jeszcze, ale moze mi cos wpadnie, jak poczytam wszystkie Twoje ostatnie wpisy - ktore, jak wiesz, sa publiczne, wiec wszyscy mamy prawo do komentowania - to przemawia Twoimi ustami. To jest to wszystko, czego osobiscie nienawidze, to jest to wszystko, co nie ma nic wspolnego z patriotyzmem, wiara w ta, czy inna religie. Nie chcialabym spotkac takiej osoby jak Ty w realnym swiecie ...

Poniewaz przyrzeklam sobie, ze nie dam sie z rownowagi wyprowadzic - wiecej moich wpisow pod swoimi nie uswiadczysz.

tak ja sie do tego przychylam!

a i gdzies wyczytalam o siusiumajtkach (tak zostalysmy co niektore oczywiscie) nazwane

Jeśli nie lubimy, nie interesują nas posty danej osoby to najprościej jest ich nie czytać. Komentowanie ich i wystawianie opinii danej osobie, którą zna się na podstawie kilu wpisów jest bardzo nieostrożne.Można zrobić sobie wielką krzywdę.Siła grupy jest potężna. Ale obok stoją inni, którzy bardzo realnie oceniają zaistniałą sytuację i mają bardzo jasny obraz zachowania poszczególnych jednostek. Miłego dnia!! :)

 

Cieszy mnie to, że na forum poajwiają się tacy ludzie jak Ty. Moderator

Coz za odmiana IGGA... przed dwoma dniami /dla przypomnienia/ na Komunikacji Miejskiej... watktu zalozonym przez Samarytanke.... wypowiadalas sie o mnie.... bardziej niz negatywnie.... pomowieniom dalas wyraz... nic o mnie nie wiedzac... a teraz z Ciebie obronczyni pokrzywdzonych... Wydzadzilas mi wraz z dwoma innymi kolezankiami-opiekunkami... wielka krzywde... odchorowalam... imowi Tobie cos "wilk w owczej skorze"...

Im dłużej jestem w Niemczech tym bardziej jestem dumna z tego, że jestem Polka...i też zauważyłam, że jak otworzę buzię to w tym kraju jestem inaczej traktowana (oczywiście nie zawsze),ale nie tylko dlatego żem gorsza..... również dlatego, że być może lepsza.....Aby nie narazić się na sytacje, w których poczuję się niezręcznie staram się wyprzedzić...W każdym sklepie zawsze pierwsza udostępniam wózek do wglądu, bo na miom czole nie pisze "nie kradnę "....Samarytanka zbyt dużo przeżyła i świat pozbawił ją złudzeń.....Każda rasa ma w sobie swoje "grzeszki"....Ja staram się w sobie mieć tylko moje a nie po kimkolwiek dziedziczone ....

Proszę mnie nie zaczepiać, nie dam się wciągnąć w jakiekolwiek intrygi. Strona jest dla wszystkich i swoją agresją nie zniechęcisz ludzi nie akceptujących pewnych zachowań do bywania tutaj. Są tu również mili i bardzo sympatyczni ludzie, dla których warto tu zagladąć.

Gladkimi slowami z pomowienia sie nie wyplaczesz!!! Hallo... agresjo... gdzie sie ukrylas... widzisz lub slyszysz ja IGGO... bo ja nie....

Nikt w internecie nie jest anonimowy. Ma Pani coś do mnie? Wszystko można w cywilizowany sposób wyjaśnić.

Odsylam po raz wtory do watku"O komunikacji miejskiej" tam prosze szukac sladow... swojego wyrazu niecheci do brudnych rak... opiekunki naganiaczki... Mysle... ze powinnam czytajac dzisiejszy Twoj post... uslyszec slowo.... jedno piekne slowo....