Odpowiadam: nie!!
:-):na zgode:
Odpowiadam: nie!!
:-):na zgode:
Noż,cholerka nikt,nic nie chce zrobić dla " zacieśniania" przyjaźni polsko-niemieckiej,to później nie dziwota,że Nas nie lubią:smiech3:
Eeee....tak źle to nie jest. I to bez "zacieśniania"
Na widok takiej "niespodzianki"nic bym nie powiedziała.W ten sposób pokazałabym,że jestem ponad to.Ale,to tylko moje odczucie.Każdy robi,to co uważa za słuszne.Masz buziaka...Krajanko.:buziaki1:
Noż,cholerka nikt,nic nie chce zrobić dla " zacieśniania" przyjaźni polsko-niemieckiej,to później nie dziwota,że Nas nie lubią:smiech3:
Źle może nie....a dobrze wcale:-)
Pozwolę sobie zacytować Ewę59, bo zgadzam się z tym: " trzeba rozgraniczac pracę i relacje towarzyskie (......) Szanować i pamiętać przeszłość ale żyć teraźniejszością." Ale ja nie narzekam na "pracodawców". Oni na mnie też nie. Przynajmniej na razie....
Ja się z Ewą ,jak najbardziej zgadzam,a to co napisałam było w innym trochę kontekście :-)
Ja się z Ewą ,jak najbardziej zgadzam,a to co napisałam było w innym trochę kontekście :-)
Moja córka pracuje już w drugiej niemieckiej firmie tylko, że usytuowanej w Polsce. Nie sądzę, by tam pracownicy mieli takie dylematy lubienia, czy nielubienia ich przez Niemców. Inne kryteria są ważne. Tak samo i w naszym przypadku.
Tak, Margaritko. Liczą się kwalifikacje, umiejętności i wyniki w pracy.
Jednakże praca na etacie w firmie, w której zatrudnionych jest wiele osób, nieco różni się od pracy opiekuna, który niejako zamieszkuje w swoim miejscu pracy.
Chcąc nie chcąc, uczestniczymy po części w prywatnym życiu Pdp i ich rodzin. Występują także inne relacje pomiędzy pracownikiem a pracodawcą.
Ale zarówno w jednym jak i drugim przypadku należy robić swoje.
Poza tym, większość opiekunów pracuje w firmach polskich, a miejsca pracy usytuowane są w Niemczech.
Niemcy nas kochają, za pracę, której oni wykonywać nie chcą. I za wynagrodzenie, za które oni pracować by nie chcieli.:gitara::gitara:
Co nie oznacza, ze nie mozna sie lubic i kochac a nawet wchodzic w zwiazki.
Tak, Margaritko. Liczą się kwalifikacje, umiejętności i wyniki w pracy.
Jednakże praca na etacie w firmie, w której zatrudnionych jest wiele osób, nieco różni się od pracy opiekuna, który niejako zamieszkuje w swoim miejscu pracy.
Chcąc nie chcąc, uczestniczymy po części w prywatnym życiu Pdp i ich rodzin. Występują także inne relacje pomiędzy pracownikiem a pracodawcą.
Ale zarówno w jednym jak i drugim przypadku należy robić swoje.
Poza tym, większość opiekunów pracuje w firmach polskich, a miejsca pracy usytuowane są w Niemczech.
Niemcy nas kochają, za pracę, której oni wykonywać nie chcą. I za wynagrodzenie, za które oni pracować by nie chcieli.:gitara::gitara:
Co nie oznacza, ze nie mozna sie lubic i kochac a nawet wchodzic w zwiazki.