Ubrania darowane - jak się zachować?

03 marca 2015 16:44
Juz 1. Dnia dostalam eleganckie czarne azurowe rekawiczki,bo sie wygadalam ze zgubilam swoje.... i tak je zostawie
04 października 2017 14:32
Ja uważam że nie wypada odmówić. jak sama nie bede tego nosić to oddam komuś znajememu
04 października 2017 14:46 / 3 osobom podoba się ten post
halinka55

Ja uważam że nie wypada odmówić. jak sama nie bede tego nosić to oddam komuś znajememu

Możemy być obdarowani prezentem i jeżeli to nie jest specjalna okazja, jest to zaznaczone- wtedy nie odmawiam. Natomiast tutaj, w pracy jeżeli rodziny oferują mi jakieś niepotrzebne dla nich rzeczy, to biorę i dziękuję , jeżeli podoba mi się i potrzebuję. W innym przypadku też dziękuję i mówię, że nie potrzebuję, albo nie podoba mi się.
19 października 2017 10:00 / 2 osobom podoba się ten post
margaritka, bardzo dobre podejście. Myślę podobnie. Prezentu to faktycznie nie wypada odmawiać, mi przynajmniej byłoby dziwnie. Chociaż ja w ogóle raczej średnio lubię takie ubranowe prezenty, podobnie jak biżuterię. Wystarczają mi życzenia i pamięć.
19 października 2017 10:02 / 7 osobom podoba się ten post
rosemary

margaritka, bardzo dobre podejście. Myślę podobnie. Prezentu to faktycznie nie wypada odmawiać, mi przynajmniej byłoby dziwnie. Chociaż ja w ogóle raczej średnio lubię takie ubranowe prezenty, podobnie jak biżuterię. Wystarczają mi życzenia i pamięć.

To masz jak ja,niczego poniżej 23-karatów nie przyjmuję.
19 października 2017 10:05 / 9 osobom podoba się ten post
rosemary

margaritka, bardzo dobre podejście. Myślę podobnie. Prezentu to faktycznie nie wypada odmawiać, mi przynajmniej byłoby dziwnie. Chociaż ja w ogóle raczej średnio lubię takie ubranowe prezenty, podobnie jak biżuterię. Wystarczają mi życzenia i pamięć.

Herzlich willkommen! A Ty kto? Rosemary czy " dziecko" Erosemary ?
 
19 października 2017 10:13 / 5 osobom podoba się ten post
Nie,to jest " śtuka" Alasko
19 października 2017 11:18 / 10 osobom podoba się ten post
rosemary

margaritka, bardzo dobre podejście. Myślę podobnie. Prezentu to faktycznie nie wypada odmawiać, mi przynajmniej byłoby dziwnie. Chociaż ja w ogóle raczej średnio lubię takie ubranowe prezenty, podobnie jak biżuterię. Wystarczają mi życzenia i pamięć.

Mi tam wypada o ile prezentem okazuja sie zlechane klamoty po wszystkich pociotkach. Fakt. Mam troche nadwagi. Ale kontenera na stare ubrania nadal nie przypominam.
19 października 2017 18:00 / 12 osobom podoba się ten post
halinka55

Ja uważam że nie wypada odmówić. jak sama nie bede tego nosić to oddam komuś znajememu

A ja sądzę, że zawsze wypada odmówić, a nawet należy, kiedy dostaje się stare, porozciągane ciuchy na przykład, które nawet nie nadają się do kontenera, 
a tylko do śmietnika. Sama tego doświadczyłam podczas swojego pierwszego wyjazdu do Niemiec i mimo, że moja asertywność wtedy była równa zeru, to jak zobaczyłam te rzeczy, to poczułam się tak upokorzona, że z odmową nie miałam żadnego problemu. Żeby było jeszcze śmieszniej, te niby lepsze rzeczy, chciano mi sprzedać za 1 lub 2 euro.
19 października 2017 18:17 / 8 osobom podoba się ten post
Binor

A ja sądzę, że zawsze wypada odmówić, a nawet należy, kiedy dostaje się stare, porozciągane ciuchy na przykład, które nawet nie nadają się do kontenera, 
a tylko do śmietnika. Sama tego doświadczyłam podczas swojego pierwszego wyjazdu do Niemiec i mimo, że moja asertywność wtedy była równa zeru, to jak zobaczyłam te rzeczy, to poczułam się tak upokorzona, że z odmową nie miałam żadnego problemu. Żeby było jeszcze śmieszniej, te niby lepsze rzeczy, chciano mi sprzedać za 1 lub 2 euro:-).

Trza było kupować ,jak leci. Mnie to takie interesy koło nosa przechodzą.   Jeżu z kim my musimy pracować , przynajmniej raz.
19 października 2017 18:17 / 7 osobom podoba się ten post
Binor

A ja sądzę, że zawsze wypada odmówić, a nawet należy, kiedy dostaje się stare, porozciągane ciuchy na przykład, które nawet nie nadają się do kontenera, 
a tylko do śmietnika. Sama tego doświadczyłam podczas swojego pierwszego wyjazdu do Niemiec i mimo, że moja asertywność wtedy była równa zeru, to jak zobaczyłam te rzeczy, to poczułam się tak upokorzona, że z odmową nie miałam żadnego problemu. Żeby było jeszcze śmieszniej, te niby lepsze rzeczy, chciano mi sprzedać za 1 lub 2 euro:-).

Prawdziwa okazja
19 października 2017 19:14 / 4 osobom podoba się ten post
rosemary

margaritka, bardzo dobre podejście. Myślę podobnie. Prezentu to faktycznie nie wypada odmawiać, mi przynajmniej byłoby dziwnie. Chociaż ja w ogóle raczej średnio lubię takie ubranowe prezenty, podobnie jak biżuterię. Wystarczają mi życzenia i pamięć.

Witamy baby .
19 października 2017 19:18 / 11 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Prawdziwa okazja:-)

Okazja to trafiła się mojej koleżance, co pracowała w tej samej miejscowości.
Zadzwoniła pewnego dnia do mnie, że koniecznie muszę przyjść zobaczyć, czym ją obdarowano. 
Gdybym nie widziała na własne oczy, to bym nie uwierzyła, ale widziałam!!! Reklamówka niedopranych ( dosłownie ) gaci. 
19 października 2017 19:20 / 4 osobom podoba się ten post
Binor

Okazja to trafiła się mojej koleżance, co pracowała w tej samej miejscowości.
Zadzwoniła pewnego dnia do mnie, że koniecznie muszę przyjść zobaczyć, czym ją obdarowano. 
Gdybym nie widziała na własne oczy, to bym nie uwierzyła, ale widziałam!!! Reklamówka niedopranych ( dosłownie ) gaci. 

19 października 2017 19:23 / 9 osobom podoba się ten post
opiekun.5

:smiech3::smiech2:

No nam wtedy nie było do śmiechu. Ja po prostu zaniemówiłam i nie mogło mi się to w głowie pomieścić, że coś takiego jest w ogóle możliwe, a S. się rozpłakała.