dowcipy i anegdoty

Błędy, jakie my ludzie popełniamy w relacjach międzyludzkich;
1)Słyszymy połowę tego, co jest mówione
2)Rozumiemy jedną czwartą
3)Na przemyślenia o tym poświęcamy zero czasu
4)Za to reagujemy podwójnie
----------------------------------------------------
Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów. Patrzcie i uczcie się ode mnie. Wchodzi klientka:
- Proszę proszek do prania firan.
- Proszę bardzo, ale doradzam też kupić płyn do mycia okien skoro robi już pani pranie to może umyć pani okna.
Widzisz Jasiu, tak musi pracować sprzedawca, teraz Twoja kolej mówi szef widząc następną klientkę.
- Proszę podpaski.
- Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro nie może pani dawać dupy, to niech chociaż okna umyje.

Mamo siku mi się chcę-Nie, czekamy na samolot
-Mamo siku-czekamy na samolot
-Mamo leci.-gdzie,-z prawej nogawki

Przychodzi absolwent wyższej uczelni do biura pośrednictwa pracy i pyta:
- Czy jest praca dla absolwenta?
- Oczywiście, że tak! Pensja 10.000 zł, komórka i samochód służbowy.
- Pani żartuje?!
- Sam pan zaczął...

Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
Patrzy na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści:
"Kochanie wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
Facet pyta syna:
- Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
- Przyszedłeś nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągnęła ci spodnie, powiedziałeś:
"Spadaj dziwko! Jestem żonaty" i poszedłeś spać.

Dwóch facetów sika obok siebie. Jeden pyta się drugiego:
- Dlaczego tobie leci jak z konewki?
- Bo moja żona bierze mi do buzi.
- Moja żona też bierze mi do buzi i sikam normalnie!
- Tak. Ale moja się brzydzi i bierze widelcem!

Spotkały się dwie wszy łonowe.
Jedna tłusta, lśniąca, wypasiona - druga chudziutka, mizerna i zmarznięta.
- Co z tobą? Gdzie ty się podziewasz? - pyta tłusta.
- Aaa...mieszkam w wąsach u wiejskiego listonosza. Wiesz, on jeździ motorowerem - a tu ciągle zimno, deszcz, gradobicia... Ciężko jest.
- Radzę ci zrobić tak, jak ja. Zamieszkaj w damskich majtkach. Tam też włosy, ale jest ciepło, wilgotno, spokój - mówi tłusta.
-OK - odpowiada chuda.
Po jakimś czasie spotykają się znowu i sytuacja wygląda jak wcześniej.
Tłusta jest nadal tłusta, a ta druga dalej chuda i zmarznięta.
- I co? Dlaczego nie zrobiłaś, jak ci mówiłam??? - pyta tłusta.
- Zrobiłam, zrobiłam - powiada chuda. Tylko znowu przyszedł listonosz.

Dwoch facetow sika obok siebie.
Franek - dlaczego tak glosno sikasz?a bo ja po rynnie,
Józek a dlaczego ty tak cicho?bo ja po twojej nogawce.
 
 
 
 
Wladek speceruje po parku z nowo poznana sympatia,
ale potrzeba fizjologiczna zmusila do do "odejscia na strone",
pech chcial,ze pojawil sie patrol policji.
Mandat 10 zl.Wladek placi, ale ma tylko banknot 20 zlotowy
policjancji nie maja reszty.
Zdesperowny Wladek wola do swojej sympatii.
Sikaj Marysia ja funduje.

Pani kazała dzieciom w szkole napisać zdania z wyrazem prawdopodobnie.
Zosia napisała- Idzie zima, prawdopodobnie spadnie śnieg.
Wojtuś napisał -Jutro prawdopodobnie pójdę z tatą do kina.
A Jasiu napisał- Moja siostra uczy się grać na fortepianie.Wczoraj przyszedł pan nauczyciel , zdjął spodnie, moja siostra zdjęła majtki - prawdopodobnie nasrali do fortepianu.

Przyjaciółki po 2-tyg. urlopach dzielą się wrażeniami.Jedna mówi:- 1 wieczora poznałam urzędnika. 13 dni robił "podchody" aż 14 w końcu przespaliśmy się.Druga:- Ja poznałam 1 wieczora polityka. Przeleciał mnie tej nocy a przez 13 dni chodził za mną i prosił żebym nikomu nic nie mówiła.Trzecia na to:- W 1 wieczór na dyskotece tańczyłam ze studentem, poszliśmy potem do mnie zakosztować trochę seksu i kiedy 14 dnia wyszedł z łóżka i otworzył okno to tylko krzyknął - O ku**a tu jest morze!
=====================================================================================================================Samochodem jedzie mechanik, elektryk i programista. W pewnej chwili silnik gaśnie, pojazd się zatrzymuje. Mechanik mówi: - Cholera, pewnie gaźnik się zatkał. - E, nie. To na pewno cewka zapłonowa. - stwierdza elektryk. Programista na to: - Chłopaki, a gdybyśmy tak spróbowali wysiąść i wsiąść jeszcze raz! *****
=====================================================================================================================
Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem. - Gdzie byłeś? - pyta żona.
- Na... czynie....- Nie zmyślaj!!!! Na jakim czynie ??!!- Naczynie...... będę rzygał.....

=====================================================================================================================

Przy Bramie Niebieskiej stoją 3 kobiety . Trwa selekcja , św Piotr pyta pierwszą panią- Jak używałaś swojego organu na ziemi?- W 80% do seksu i 20% do sikania.- Zapraszam.Pyta drugą :- A Ty? - W 50% do seksu i 50% do sikania.- No, to wejdź.Pyta trzecią:- Jak ty używałaś swojego organu?- Ja, Święty Piotrze, 90% do sikania i 10% to seksu.- No, bardzo mi przykro , ale nie mogę Ciebie wpuścić.- ...ale dlaczego Święty Piotrze?:(;(- Bo tu moja droga jest Raj, a nie toaleta !!!
=====================================================================================================================
Francuz, Włoch i Polak sprzeczają się, w którym państwie są największe kościoły. - U nas : mówi Francuz - są takie wielkie kościoły, że gdy kościelny ma zbierać pieniądze, to musi wsiadać do samochodu. - U nas : mówi Włoch - w kościołach są takie wielkie świece, że gdy kościelny chce zapalić knot, musi podpłynąć łódką po rozgrzanym wosku. - A u nas -:mówi Polak - kiedy panna młoda bierze ślub, to zanim zdąży dojść do ołtarza,urodzi dziecko !!

Ojciec i syn widzą przepieknego bociana. Ojciec korzysta z okazji, aby uświadomić malca:
- Wiesz synku, to jest bocian, który przyniósł Ciebie...
Na to synek:
- Tato, to Ty już wtedy nie mogłes?!

Odbywa się rozprawa w sadzie. Mężczyzna oskarżony jest o zamordowanie teściowej.
- Co oskarżony ma na swoją obronę?
- Wysoki Sadzie, jestem niewinny. To było tak: siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańcze,
gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa,
i poślizgnęła się na skórce, i upadla na nóż... i tak siedem razy...

Żona programisty:
- Ciągle jesteś zajęty i siedzisz przy komputerze. Żebym choć miała dziecko...
- Kładź się, będziemy instalować...

Dziadek z babcią , bardzo starzy oboje , siedzą przy śniadaniu.Dziadek mówi do babci- a pamiętasz, jak 60 lat temu siedzieliśmy przy śniadaniu ?Ach, pamiętam , byliśmy nadzy , obydwoje..babcia wspomina z rozrzewnieniem.To co , powtarzamy numerek? pyta dziadzio figlarnie.Jak powiedzieli , tak zrobili.Siedzą nago przy stole i babcia się odzywa - ach wiesz, dzisiaj moje cycuszki są tak samo gorące , jak 60 lat temu.Na co dziadek - to dlatego , ze jeden cycek wpadł ci do kawy a drugi do owsianki.:)

-Dariusz pyta, czy mówienie "Stary Sącz" jest poprawne
-Otóż lepiej powiedzieć "Tato zachęcam Cię, abyś pił przez słomkę"

Pech chciał, że kobieta w ciąży (z trojaczkami) poszła do banku w dniu napadu. Dostała 3 kule w brzuch. Po przewiezieniu do szpitala lekarz mówi:
- Ma pani niezwykłe szczęście, wszystkie dzieci przeżyją. Niestety nie możemy wyjąć pocisków, dzieci muszą się z nimi urodzić.
Kobieta posłuchała lekarza i urodziła 2 dziewczynki i chłopca bez wyjmowania kul. Pewnego dnia, po 12 latach, jedna z dziewczynek przychodzi do mamy, trzymając coś w ręku:
- Co się stało córeczko?
- Mamo, robiłam siusiu i coś takiego mi wypadło.
- To tylko kamień córciu. Wszyscy ludzie tak mają, ale już więcej to się nie stanie.
Za chwilę do mamy przychodzi druga córka:
- Mamo, zobacz, robiłam siku i coś takiego mi wypadło.
- Nie martw się córeczko, każdy kiedyś tak ma, ale już więcej nie będzie wypadać.
Nagle słychać krzyk z pokoju. Mama otwiera drzwi i widzi syna z penisem w ręku.
- Co Jasiu, chciałeś zrobić siku i kamień wyleciał?
- Nie mamo. Waliłem konia i psa zastrzeliłem!

Klub Szachistów napisał do profesora Miodka - czy poprawna jest forma "szachuje", na co profesor Miodek odpisał- tak, ale bardziej elegancko byłoby powiedzieć "ciszej, panowie".:)