dowcipy i anegdoty

20 grudnia 2013 23:38 / 5 osobom podoba się ten post
Matka miala trzy corki i za kazdym razem na slubie prosila, kazda z nich zeby napisaly do niej o pozyciu seksualnym...
---Pierwsza napisala list na drugi dzien po slubie, w liscie bylo tylko jedno slowo ''nescafe''. Zdziwiona matka w koncu znalazla reklame w gazecie:
''Nescafe satysfakcja do ostatniej kropli...' i byla szczesliwa, ze corka tak dobrze trafila. Druga z corek napisal dopiero tydzien po slubie...
W liscie bylo tylko jedno slowo '' marlboro'' matka nauczona doswiadczeniem poszukala reklamy ''Marlboro --- extra long, king size''
I znow matka byla szczesliwa, ze corka dobrze trafila....
Trzecia corka napisala dopiero 4 tygodnie po slubie. W liscie bylo tylko '' British Ariways''
Matka zaczela przegladac gazety nie mogac doczekac sie prawdziwej tresci listu, az wreszcie znalazla.
W reklamie bylo napisane '' British Ariways... - trzy razy dziennie, siedem dni w tygodniu w obie strony...''....matka zemdlala....
21 grudnia 2013 06:34 / 7 osobom podoba się ten post
Starszy Francuz poszedł do spowiedzi:
- Ojcze, na początku drugiej wojny światowej zapukała do moich drzwi piękna dziewczyna i poprosiła, żebym ją ukrył przed Niemcami. Ukryłem ją na strychu i nigdy jej nie znaleźli.
- To był wspaniały uczynek, nie powinieneś się z tego spowiadać.
- Niestety ojcze, ja byłem taki słaby, a ona taka piękna. Powiedziałem jej, że za schronienie na strychu musi spędzać ze mną każdą noc.
- No cóż, to były ciężkie czasy. Gdyby Niemcy odkryli, że ją ukrywasz z pewnością zabiliby cię i miałeś prawo się obawiać. Jestem pewien, że Bóg weźmie to pod uwagę i osądzi twoje uczynki sprawiedliwie.
- Dziękuję ojcze. To mi zdjęło kamień z serca. Czy mogę jeszcze o coś zapytać?
- Oczywiście, pytaj.
- Czy muszę jej powiedzieć, że wojna już się skończyła?
21 grudnia 2013 09:57 / 6 osobom podoba się ten post
- Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu - mówi Antek do kolegi - że wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skończyć! - Z piciem? - Nie, z czytaniem.
 
Mąż zdradza żonę z kochanką. Po nie lada wyczynach ubiera się i polewa alkoholem, aby żona nie poczuła zapachu perfum kochanki. Gdy wchodzi do domu żona od razu go bije mówiąc myślisz, że jak się spryskałeś perfumami to wódki nie wyczuje
21 grudnia 2013 17:32 / 1 osobie podoba się ten post
Dupa Słonia :)))  
 
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dupa_Słonia
 
  Och, ty w rzyciu ;)
21 grudnia 2013 19:12 / 7 osobom podoba się ten post
Kochanie idę na 5 minut do Krysi - mówi żona do męża - tylko nie zapomnij mieszać bigosu co pół godziny
21 grudnia 2013 23:13 / 4 osobom podoba się ten post
W Wigilię chłop jedzie furmanką, a obok biegnie pies. Ponieważ koń biegnie leniwie, chłop bije go batem.
- Jeszcze raz mnie uderzysz, to będziesz szedł piechotą! - mówi koń.
- Pierwszy raz słyszę, żeby koń mówił! - dziwi się chłop.
- Ja też! - mówi pies ...
21 grudnia 2013 23:19 / 1 osobie podoba się ten post
22 grudnia 2013 15:29 / 10 osobom podoba się ten post
Przedswiateczne wskazowki na sprzatanie ..........


Jesli masz balagan w domu, a to sie zdarza przed sw. to zrob tak :

---1. Wlacz komputer...
---2. Zaloz folder na pulpicie...
---3. Nazwij folder '' Balagan w domu''
---4. Idz do kuchni i wypij lampke wina...
---5. Wroc przed komputer..... nacisnij myszka, zeby usunac folder....


Komputer zapyta : czy napewno chcesz usunac ''balagan w domu'' na stale ?????????
Nacisnij: TAK

Poloz nagi na stole i odpoczywaj...........

22 grudnia 2013 23:24 / 8 osobom podoba się ten post
Do domu po pracy wraca bardzo zmeczony grabarz.... Zona pyta o przyczyne zmeczenia: Co Ci Heniu ?? duzo mieliscie pogrzebow ??...ze takis padniety ??? --- Nie byl tylko jeden !! No to nie przesadzaj !!!  No ale chowalismy, kierownika skarbowki ... i jak go zakopalismy... to byly takie brawa, ze musielismy bisowac siedem razy.....
22 grudnia 2013 23:49 / 6 osobom podoba się ten post
Szpital wariatów otoczony wysokim murem,na murze siedzi pacjent,obok przejeżdża auto. Nagle od auta odrywa sie przednie prawe koło...piruet...hamowanie....rów pod murem. Kierowca wysiada,oglada i klnie okropnie! -**** wszystkie nakrętki poszły! Jestem załatwiony! Na to odzywa się pacjent z muru: -Panie kierowco! Weź Pan i odkręć po jednej nakrętce z każdego innego koła,będziesz Pan miał po trzy na każdym kole i jakoś Pan dojedziesz do warsztatu... Faceta zatkało...GENIALNE! Więc pyta pacjenta: Panie! to wspaniałe! Co pan robi w tym szpitalu?! -A...bo jestem wariat,ale nie głupi...
23 grudnia 2013 16:01 / 1 osobie podoba się ten post
Jak się nazywa żona św. Mikołaja?
Merry Christmas !
23 grudnia 2013 18:13 / 3 osobom podoba się ten post
Wypadek drogowy.Po czym poznac czy samochod potracil kota czy adwokata ?
Gdy kota - sa slady hamowania na jezdni
23 grudnia 2013 19:49 / 3 osobom podoba się ten post
Do mózgu dochodziły wieści z różnych organów, że coś jest nie tak, więc zwołał walne zgromadzenie, aby omówić ten problem.
- Witam wszystkich! Czas na prośby, skargi, zażalenia. Mówcie!
Pierwsze odezwały się nerki:
- Szanowny mózgu, prosimy o tydzień urlopu. Nasz pan ciągle coś pije, a my już nie możemy wytrzymać, padamy z wycieńczenia!
- Macie moją zgodę - odparł mózg. - Tydzień urlopu. Kto następny?
Odezwała się wątroba:
- Ja też już nie mogę, facet ciągle chla gorzałę i ja wysiadam. Proszę o 10 dni urlopu.
- Proszę bardzo - zadecydował mózg. - Kto następny?
Odzywają się płuca:
- My prosimy o 2 tygodnie wolnego, bo nasz pan ciągle pali i pali. Ledwo dychamy od tego dymu, ledwo ciągniemy.
- Wyrażam zgodę - odparł mózg. - Czy ktoś jeszcze?
W tym momencie rozległ się ledwo słyszalny głosik:
- Ja też! Ja też poproszę o 2 tygodnie urlopu!
- Może byś chociaż wstał i się przedstawił! - krzyknął mózg.
- Gdybym mógł stać, to nie prosiłbym o urlop!
24 grudnia 2013 08:42 / 6 osobom podoba się ten post
Bladynka juz dluzszy czas stoi na przystanku autobusowym. Przechodzi kolo niej chlopak i jej mowi:
--- Hej, slicznotko, ten autobus kursuje tylko w swieta ....
--- No to mam wielkie szczescie, bo dzis sa moje imieniny ....
24 grudnia 2013 19:43 / 3 osobom podoba się ten post
Rozmawiają koledzy po pracy:
- Jak minęły święta?
- Wspaniale! Żona serwowała mi same zagraniczne dania.
- A jakie?
- Barszcz ukraiński, fasolkę po bretońsku, pierogi ruskie i sznycle z kapustą