dowcipy i anegdoty

18 grudnia 2013 22:58 / 6 osobom podoba się ten post
Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Złamali tę pieczć i z dzbana wyleciał Dzin.
- Uwolniliście mnie. Spełnie 3 wasze życzenia, po jednym na każdego.
Kaszub:
- Ja tak kocham Kaszuby...Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.
Dżin:
-Nudnawe życzenie, ale niech będzie jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak:
-Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzic moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżin:
-Ok, zrobione. Teraz ty- mówi Dżin do Ślązaka.
- Powiedz mi coś więcej o tym murze dookoła Warszawy.
- No , otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr, szeroki na 3 km u podstawy, mysz się nie prześlizgnie.
Ślązak:
-Dobra, nalej wody do pełna.
19 grudnia 2013 08:25 / 3 osobom podoba się ten post
Przychodzi zakonnica do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza popełniłam bardzo ciężki grzech.
- To niech siostra powie
- Ale się bardzo wstydzę
- No niech siostra powie
- No bo latałam nago po parku
- Piekło moja droga, piekło
- No piekło, piekło bo dupą wpadłam w pokrzywy.
19 grudnia 2013 10:00 / 4 osobom podoba się ten post

Co ma wspólnego piła łańcuchowa i papier toaletowy?
- Chwila nieuwagi podczas użycia i palec .

19 grudnia 2013 15:24 / 3 osobom podoba się ten post

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi: - Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół. Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to: - Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta: Jasiu: - Kup pan misia. Facet: - Spadaj chłopcze. Jasiu: - Bo będę krzyczał. Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho. Jasiu: - Oddaj misia. Facet: - Nie oddam. Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał. Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia: - Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj! Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: - Ja w sprawie Misia... - już nie mam kasy!!  
 
 
 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
 
Tato kto to jest alkoholik? - Pyta Jasiu. -Widzisz te cztery drzewa? Alkoholik widzi osiem. -Ale tato tam są tylko dwa drzewa.
 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
 
Diabeł zgarnął Polaka, Ruska i Niemca i mówi : - Przynieście coś do czyszczenia. Polak przyniósł szczoteczkę do zębów, Niemiec szczotkę do czyszczenia kibla a rusek się nie pojawił. Diabeł mówi: - Teraz umyjcie zęby tym co przynieśliście. Polak umył i nic. Niemiec zaczyna beczeć i się śmieje. - Czemu beczysz? - Bo boli. - A czemu się śmiejesz? - Bo Rusek jedzie maszyną do czyszczenia ulic!
 
 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
 
Diabeł złapał Niemca, Ruska i Polaka.. Powiedział, że kto znajdzie liczbę a on znajdzie większą pójdzie do kotła.. Niemiec mówi - milion Diabeł mówi- 2 miliony, do kotła Rusek mówi - bilion Diabeł mówi - 2 biliony, do kotła Przychodzi kolej na Polaka. Polak mówi - Od  i jeszcze trochę Diabeł zakłopotany nie wie ile to jest i pyta się: - a ile to jest? - widzisz to drzewo? - widzę - jest to tyle ziarenek piasku ile od tego drzewa i w  więcej
 
 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
Polak, Niemiec i Rusek siedzą w piekle. Przychodzi do nich diabeł i mówi, że mają szansę wydostania się stamtąd, ale muszą wykonać trzy zadania: 1 - przejść przez most pod ostrzałem, 2 - podać rękę niedźwiedziowi, 3 - przelecieć Indiankę. Jako pierwszy ruszył Niemiec, ale zanim zdążył dojść do połowy mostu, poległ od kul. Drugi ruszył Rosjanin, ale podobnie jak Niemiec nie dotarł do końca mostu. Wreszcie przyszła kolej na Polaka. Ten ruszył, przebiegł most, wchodzi do klatki z niedźwiedziem. Nagle unoszą się tumany kurzu, słychać odgłosy bijatyki, ryk niedźwiedzia i... Nagle zapada martwa cisza, wychodzi Polak i pyta diabła: - Stary powiedz mi jeszcze, gdzie jest ta Indianka, której mam podać rękę 
 
 
 

19 grudnia 2013 15:56 / 6 osobom podoba się ten post
Czym się różni opiekun/ka/ od kury?















Kura znosi jajka, a opiekun/ka/ musi znieść wszystko.
19 grudnia 2013 15:58 / 5 osobom podoba się ten post
Kobieta jest dla mężczyzny jak smażony boczek:
Świetnie wygląda, pięknie pachnie, dobrze smakuje i...

...powoli doprowadza do ruiny.
19 grudnia 2013 16:30 / 11 osobom podoba się ten post
Ida dwa koty przez pustynie.po chwili jeden do drugiego mowi
-Ty stary nie ogarniam tej kuwety.
19 grudnia 2013 17:01 / 6 osobom podoba się ten post
Maly Jasio przyszedl do mamy i mowi:
-- Mamo sluchaj widziales tatusia dzis z ciocia Basia w garazu. Wiesz najpierw tatus ja pocalowal, potem sciagnal jej bluzke, potem ona mu spodnie, a potem...
-- Wystarczy, ta historia jest na tyle ciekawa, ze chce abys ja odpowiedzial przy kolacji tatusiowi. Jestem ciekawa jego miny...
Przy kolacji mama prosi o opowiedzenie histori.
-- No wiec widzialem dzis tatusia z ciocia Basia w garazu, najpierw tatus ja pocalowal, potem sciagnal jej bluzke, potem ona mu sciagla spodnie, a potem razem robi samo co ty mamusiu zrobilas z wujkiem Karolem, kiedy tatus byl na delegacji....
19 grudnia 2013 17:12 / 5 osobom podoba się ten post
Facet dostał na urodziny papugę. Szybko zorientował się, ze ma ona okropny nawyk przeklinania i rzuca mimochodem co drugie słowo. Cóż miał jednak zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent. Wiele dni starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład. Słowem - pełna poświęcenia terapia i wszystko na nic. Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą noga i była wyjątkowo wredna, facet nie wytrzymał. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią. Wtedy nie dość, ze go zbluzgała, to jeszcze dostał parę razy dziobem. Zdesperowany wrzucił ptaszysko do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, coś zabełkotała i nagle wszystko ucichło. Facet ochłonął trochę, zaczął mieć wyrzuty sumienia. Otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga milcząc weszła na jego wyciągnięte ramie i powiedziała: - "Najmocniej przepraszam, ze uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem. Proszę o przebaczenie, dołożę wszelkich starań,aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości". Facet był w szoku, już otwierał usta, żeby zapytać, co spowodowało tak radykalna zmianę, kiedy odezwała się papuga: - "Czy mogę pana uprzejmie zapytać: co zrobił kurczak?"
19 grudnia 2013 18:51 / 4 osobom podoba się ten post
wisienka

Facet dostał na urodziny papugę. Szybko zorientował się, ze ma ona okropny nawyk przeklinania i rzuca mimochodem co drugie słowo. Cóż miał jednak zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent. Wiele dni starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład. Słowem - pełna poświęcenia terapia i wszystko na nic. Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą noga i była wyjątkowo wredna, facet nie wytrzymał. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią. Wtedy nie dość, ze go zbluzgała, to jeszcze dostał parę razy dziobem. Zdesperowany wrzucił ptaszysko do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, coś zabełkotała i nagle wszystko ucichło. Facet ochłonął trochę, zaczął mieć wyrzuty sumienia. Otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga milcząc weszła na jego wyciągnięte ramie i powiedziała: - "Najmocniej przepraszam, ze uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem. Proszę o przebaczenie, dołożę wszelkich starań,aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości". Facet był w szoku, już otwierał usta, żeby zapytać, co spowodowało tak radykalna zmianę, kiedy odezwała się papuga: - "Czy mogę pana uprzejmie zapytać: co zrobił kurczak?"

a ja slyszalam z innym zakonczeniem.....................................................................................................................................................................
 
Facet był w szoku,już otwierał usta,żeby zapytać,co spowodowało tak radykalną zmianę,wtedy papuga cała oszroniona powiedziała;co sie gapisz,pingwina nie widziałeś?

19 grudnia 2013 19:49 / 4 osobom podoba się ten post

Ojciec namawia syna do poślubienia bogatej dziewczyny. - Tato przecież ona jest prawie ślepa! - Dzięki temu będzie łatwo Ci przed nią ukryć wiele rzeczy. - Jest prawie głucha. - Chociaż nie będzie podsłuchiwać twoich rozmów telefonicznych. - Ona kuleje. - Nie będzie Cię szukać po restauracjach - Jest garbata. - Synu, bądź sprawiedliwy, jedną wadę to ona może mieć.
19 grudnia 2013 19:52 / 3 osobom podoba się ten post

Samolot pasażerski spada na ziemie. Do kolizji zostało parę minut. Kobieta wstaje z fotela i mówi: - Jeśli mam umrzeć, to chcę się wtedy czuć kobieta! Rozbiera się do naga i pyta: - Jest w tym samolocie ktoś na tyle męski, że sprawi, bym poczuła się jak kobieta? Z fotela obok wstaje facet, ściąga koszulę i mówi: - Masz. Wyprasuj!
19 grudnia 2013 19:55 / 5 osobom podoba się ten post
Przychodzi małżeństwo do księdza. -Chcemy aby ksiądz ochrzcił naszego Kota!!! -No jak to? Kota? Przecież to niemożliwe! -Ala my będziemy bardzo wdzięczni!!! Po namyśle ksiądz zgadza się i udziela chrztu. Jednak dręczy go sumienie postanawia iść do spowiedzi do biskupa. -Księże Biskupie bardzo zgrzeszyłem!!! -Mów Bracie!??? -Ochrzciłem kota… -Co? Jak mogłeś!!! -Oni dali 150 tyś. dolarów…. -To przygotuj go do I komunii i bierzmowania!!!
19 grudnia 2013 19:58 / 5 osobom podoba się ten post
Na plaży nudystów podchodzi do panny kulturysta i preząc swe ogromne muskuły mówi: -Co BOMBA … – a ona na to: -No bomba bomba … tylko cos ten lont za krotki do tej bomby
19 grudnia 2013 21:05 / 10 osobom podoba się ten post
Emerytura w USA: Butelka whisky i cały dzień na rybach.
Emerytura we Francji: Butelka wina i cały dzień na panienkach.
Emerytura w Szwecji: Butelka gloga i cały dzień na bingo.
Emerytura w Polsce: Butelka moczu i cały dzień w przychodni.