dowcipy i anegdoty

19 października 2013 21:34 / 3 osobom podoba się ten post

Żona czeka na męża, już trzecia w nocy. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi pijaniutki mąż. Żona do niego:
- Co to jest, o której to Ty wracasz!
- Jakie wracasz, tylko po gitarę wpadłem...

19 października 2013 21:37 / 4 osobom podoba się ten post
Wjeżdża żaba na wózku inwalidzkim do restauracji francuskiej, staje na środku sali, rozgląda się i mówi z wyrzutem:
- I co, smakowały?
19 października 2013 21:41 / 3 osobom podoba się ten post



Party przy basenie. Dwóch facetów: jeden biały, drugi murzyn. Biały wkłada swojego do wody i mówi:
- Dokładnie 32,6 stopnia.
Po czym to samo robi murzyn:
- Dokładnie 2,70 głębokości.
19 października 2013 21:48 / 3 osobom podoba się ten post
Wnuczek chce usiąść babci na kolana.
- Nie, nie, bo mnie nóżki bolą - mówi babcia.
- Dlaczego? - pyta wnuczek.
- A bo ja z dworca przyszłam na nogach.
- Oj, kłamiesz babciu. Tata mówi, że Cię diabli przynieśli
19 października 2013 21:51 / 2 osobom podoba się ten post
Kowalska opowiada córce ze wzruszeniem:
- Twój ojciec kochał klęczeć u mych stóp...
- Co? Ja?! W życiu! - słychać z kuchni.
- Nie wtrącaj się - odkrzykuje żona. Chyba wyraźnie mówię, że Jej ojciec.
19 października 2013 21:58 / 4 osobom podoba się ten post
Polska reprezentacja w piłce nożnej jest jak jądra: biorą udział, ale nie wchodzą.
19 października 2013 22:00 / 4 osobom podoba się ten post
Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie...
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd, drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy, jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia zauważam, że wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sądzę, że kiedyś ludzie będą latać do gwiazd... A cóż tobie to mówi, drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier..... namiot!
19 października 2013 22:01 / 2 osobom podoba się ten post
Moja dziewczyna postanowiła, że powinniśmy zostać najlepszymi przyjaciółmi.
No to otworzyłem nam piwo i zacząłem jej opowiadać o tym, jak moja dziewczyna ostatnio przytyła.
19 października 2013 22:03 / 2 osobom podoba się ten post
John O'Riley był członkiem Irlandzkiego Klubu Mistrzów Toastów i pewnego wieczoru podczas lokalnego konkursu na najlepszy toast wygrał zawody. Jego toast, który został uznany za najlepszy:
"Wypijmy za najlepsze lata mojego życia spędzone między nogami mojej żony!!!"
Kiedy John wrócił do domu żona spytała jak było na spotkaniu klubu oczywiście pochwalił się, że wygrał konkurs na najlepszy toast. Żona oczywiście spytała jak brzmiał ten toast.
- "Wypijmy za najlepsze lata mojego życia spędzone w kościele z moją żoną!!!"
- To miłe John, że wspomniałeś o mnie w swoim toaście...
Następnego ranka pani O'Riley wybrała się na zakupy i spotkała znajomego policjanta, który też był na konkursie toastów.
- Witam, pani O'Riley. Toast pani męża był niesamowity, musiał wygrać...
- Faktycznie - rzekła pani O'Riley - ale żeby być całkiem szczerą, był tam tylko dwa razy, za pierwszym razem zasnął, a drugi raz musiałam go tam wciągnąć za uszy...
19 października 2013 22:06 / 3 osobom podoba się ten post
Na babskiej imprezie rozmawiają trzy mężatki. Pierwsza mówi:
- Wiecie, jak kocham się z moim Zenkiem, to on zawsze ma zimne jajka.
Druga mówi:
- Faktycznie, jak ja się kocham z moim Frankiem, to on także ma zimne jajka.
Na to trzecia:
- A ja nie wiem. Nigdy nie sprawdzałam, jakie ma jajka mój Jacuś w trakcie stosunku.
Po dwóch dniach ponownie się spotkały w tym samym gronie. Trzecia mężatka (ta od Jacka) przychodzi cała poobijana, z potarganymi włosami i ubraniem. Pozostałe dwie pytają:
- Co ci się stało?
Ona odpowiada:
- Kochałam się z Jackiem, sprawdzam te jego jajka i tak mu mówię: Jacek!!! Ty masz w trakcie kochania się tak samo zimne jajka jak Zenek i Franek...
19 października 2013 22:08 / 2 osobom podoba się ten post
Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża, musimy na niego coś mieć. Czy mąż pije?
- Nie, skąd! Jakby tylko spróbował, to ja bym mu...!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza... Już by mi tylko schował złotówkę, to ja bym mu...
- A może bije panią?
- Spróbowałby tylko rękę na mnie podnieść, to ja bym go tasakiem manier nauczyła!
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!
19 października 2013 22:10 / 2 osobom podoba się ten post
Na sali sądowej:
- Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?
- Nie dawałem.
- A żona oskarżonego dawała?
- Nadal mówimy o narkotykach?
19 października 2013 22:10 / 3 osobom podoba się ten post
Wczorajszej nocy kochałem się z żoną tak jak w filmie.
Ja byłem szybki, a ona wściekła.
19 października 2013 22:12 / 1 osobie podoba się ten post
Synowa dzwoni do teściowej i pyta:
- Mamusiu, jak się dziecko zesra to przebiera ojciec czy matka?
Teściowa odpowiada:
- Oczywiście, że matka!
Na to synowa:
- No to mamunia się zbiera i przyjeżdża, bo synuś tak się nawalił, że do kibla nie trafił.
19 października 2013 22:27 / 3 osobom podoba się ten post
Idzie facet brzegiem Wisły. Widzi faceta klęczącego i pijącego wodę z rzeki. Spacerowicz woła:
- Co pan robi? Niech pan nie pije, otruje się pan! Przecież tu pływają chemikalia, odpadki itp.!
- Was? Ich verstehe nicht!
- Powoli, bo zimna.