To tak jak tutaj. Babcia też nie jest o kotkę zadrosna . Podoba jej się , że z kicią się lubimy co jak się okazało nie jest wcale tak oczywiste. Myślę, że ta moja babcia nie jest zła tylko trudna, marudna i chyba boi się kolejnych osób, które tutaj przyjeżdżają. Dopóki się nie pojawiłam to bardzo źle sypiała, ciągle jej się śniło, że ktoś ją okrada wyrywając torebkę z rąk. Śnił jej się ciągle ten sam sen w róźnych wersjach. Gdy babcia wróciła z REHA pobudkę miałam o 6:45 i babcia już na dole na mnie czekała. Teraz schodzę do babci o 8:30 i bardzo często się zdarza, że babcia jeszcze śpi. Nie budzę jej, pozwalam się wyspać. Dzisiaj wstała o10:00. Nie ma żadnych pilnych spraw, które by to uniemożliwiały niech więc śpi. Babcia z kolei swoją sympatię okazuje poprzez jedzenie. Ciągle słyszę, że muszę coś zjeść albo spróbować. Jak nie chcę to się nie tyle obraża co jest niezadowolona i bardzo mi trudno jej wytłumaczyć, że nie mogę tak wcinać jak górnik przodowy.