Mnie w De też często męczy bezsenność. Na poprzednim miejscu pomimo zmęczenia często nie spałam do 4-j,pomimo że o 23-j ledwie na oczy widziałam.Kładłam głowe na poduszcze i już ,już zaypiałam i nagle przyszła jakas myśl i koniec. Oczywiście ze spania nici,zamiast tego zaczynałam się wkurzac,że usnąc nie mogę.
Podobnie miałam na innych sztelach,szczególnie gdy mogłam spoidziewac się wołania pdp. Tu narazie śpie bardzo dobrze,pewnie do czasu gdy z jakiegoś powodu obudzi mnie pdp. Mam nadzieję,ze do tego nie dojdzie.
Myslałam ,czy nie powinnam na wyjazdy kupowac w Polsce oprócz Gripexu i innych takich coś na sen,moze coś ziołowego?