kasia63Podobno ,ale nie na każdego hipnoza działa.Dawno temu byłam z córką.Seans był dla 3 osób jednocześnie,dwóch panów w moim wieku i ona.Mnie w środku nie było,opowiadałą ona i ten bioenergoteraupeuta,mój kolega.Oni zasnęli,córka wcale.Trwało to jakieś 20 min,wyszłyśmy,idziemy ulicą,ja sobie oczywiście zapaliłam a córka jak dym poczuła, to ją na wymioty brało.Ostatecznie nie paliła po tym seansie jakieś 3-4 dni i z powrotem wróciła do fajek.Jeden z tych facetów nie palił 10 lat i na jakiejś uroczystości rodzinnej ktos go poczęstował i znów zaczął.
Ja mam teorię ,że palenie papierosów to głównie "choroba rąk" i że tak jak Knorr napisał,do całkowitego ,bezpowrotnego niepalenia trzeba dorosnąć psychicznie.Ja wcviąż nie dorosłam i być może nigdy nie dorosnę.Ale np. moją mamę co to jednego od drugiego odpalała po udarze odrzuciło dokumentnie.Tak więc co ludź to inny przypadek.Jeden rzuca od razu,drugi klei plastry i nic a trzeci lubi palić:)