Papierosy, E-papieros - moje przygody z paleniem

19 maja 2016 10:36 / 1 osobie podoba się ten post
BaskaS

No to ładny wynik ! Gratki i trzymam kciuki za dalsze samozaparcie i wytrwałość .

Dzięki, tak naprawdę to nie za wiele, Ale i tak się cieszę
Taaa, taka ze mnie twarda sztuka....
19 maja 2016 10:40 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

A ja pamiętam ,ale będę milczeć jak głaz.

A ja chyba wiem, ale też nie powiem. Choćby mi fajki proponowali
19 maja 2016 10:49 / 2 osobom podoba się ten post
W każdym razie jeszcze "4" z przodu i niech tak zostanie....
19 maja 2016 10:55 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

No i ja nie bardzo mogę to rozszyfrować :-)....

Udziela mi sie od Jagi  
19 maja 2016 13:00 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

W każdym razie jeszcze "4" z przodu i niech tak zostanie....:-)

Końcówkę mi sprzedaj to będę miała okrągłą cyferkę:)
20 maja 2016 14:06 / 1 osobie podoba się ten post
Moja znajoma 43 lata pali 2,5 paczki dziennie.Na ostatniej szteli syn mieszkal daleko,ale teraz jedzie gdzie Pani córka mieszka 2 domy dalej.Córka wie,że opiekunka pali,ale nie wie ile.Wiem,że to nie moja sprawa,ale nie znam żadnej opiekunki,która pali wiecej.A mówi sie trudno.
20 maja 2016 14:20 / 2 osobom podoba się ten post
MartaP

Moja znajoma 43 lata pali 2,5 paczki dziennie.Na ostatniej szteli syn mieszkal daleko,ale teraz jedzie gdzie Pani córka mieszka 2 domy dalej.Córka wie,że opiekunka pali,ale nie wie ile.Wiem,że to nie moja sprawa,ale nie znam żadnej opiekunki,która pali wiecej.A mówi sie trudno.

Jedna paczka to dużo, ale 2,5 paczki, to 50 papierosów...
20 maja 2016 15:17 / 5 osobom podoba się ten post
MartaP

Moja znajoma 43 lata pali 2,5 paczki dziennie.Na ostatniej szteli syn mieszkal daleko,ale teraz jedzie gdzie Pani córka mieszka 2 domy dalej.Córka wie,że opiekunka pali,ale nie wie ile.Wiem,że to nie moja sprawa,ale nie znam żadnej opiekunki,która pali wiecej.A mówi sie trudno.

To i tak słusznego wieku dozyła
20 maja 2016 15:44 / 2 osobom podoba się ten post
mleczkovoll40

To i tak słusznego wieku dozyła :-)

A o dziwo nie wyglada brzydko.Tylko ten głos schrypiały do kwadratu... .
20 maja 2016 16:01 / 2 osobom podoba się ten post
MartaP

A o dziwo nie wyglada brzydko.Tylko ten głos schrypiały do kwadratu... .

Kiedyś to wszystko wyjdzie "w praniu".
12 września 2016 11:22 / 1 osobie podoba się ten post
Ktoś może rzucił palenie lub bardzo chce rzucić, ale nie może? 
Porady (sposoby na wolność od papierosa) mile widziane :))

P.S. Basiu zmieniłam lekko temat.
12 września 2016 11:57 / 5 osobom podoba się ten post
Pomoc forum2

Ktoś może rzucił palenie lub bardzo chce rzucić, ale nie może? 
Porady (sposoby na wolność od papierosa) mile widziane :))

P.S. Basiu zmieniłam lekko temat.

Rzuciłam. Sama, bez tabletek, gum, elektronika i innych gadżetów. Nie chwalę się, ale chcę potwierdzić, że da się to zrobić po wielu latach palenia.No dobra, trochę się chwalę Bo cały czas mnie to cieszy
12 września 2016 12:17 / 1 osobie podoba się ten post
Kobietka z tego co pamiętam, miałaś wsparcie w rodzinie prawda?
Taki nacisk otoczenia pewnie pomaga..
12 września 2016 12:31 / 5 osobom podoba się ten post
Kobietka

Rzuciłam. Sama, bez tabletek, gum, elektronika i innych gadżetów. Nie chwalę się, ale chcę potwierdzić, że da się to zrobić po wielu latach palenia.No dobra, trochę się chwalę :zawstydzony:Bo cały czas mnie to cieszy :niech zyje:

Jest się czym chwalić...gratuluje.
Ja próbuję od kilku lat i bezskutecznie. Przerobilam już wszystko....książkę, po której podobno 80% rzuciło ( jakiś amerykański autor,  tytułu już nie pamiętam ), e-papieros, plasterki a ostatnio tabletki. Podobno nic nie pomoże, jeśli się swojego mózgu nie przestawi na inne myślenie...wiem, że palenie jest złe i de mode...i nie można sobie wmawiać, że papieros mi smakuje szczególnie do porannej kawy bo to nieprawda....!!!
Niepalący....szacun wielki dla Was....!!!!
12 września 2016 13:01 / 2 osobom podoba się ten post
Pomoc forum2

Kobietka z tego co pamiętam, miałaś wsparcie w rodzinie prawda?
Taki nacisk otoczenia pewnie pomaga..

 Moi synowie nie palą (teraz, bo młody palił, ale  rzucił). Nie upominali, a to dużo. Wsparcie miałam od przyjaciela (sam też rzucił kiedyś), ale też bez nacisku. Bardzo dyskretne....za to skuteczne
Wydaje mi się, że nacisk niekoniecznie pomaga, nikt nie lubi być represjonowany