Papierosy, E-papieros - moje przygody z paleniem

13 lipca 2015 20:00
prima_wera

pobilas wszystkie rekordy chyba tu pod względem polubien Twoich postow,jestes tu boginią i najbardziej lubiana osoba jak dotąd,zaszczycona jestem, że raczylas Pani  mnie przytulić:)se wieczorem wymyslilam:)

Wariatka , normalna wariatka ....... a wiesz Kacha , mimo , żeś się dyferencjałem na zdjęciu do " nasz " odwróciła to ja i tak pamiętam Twoją facjatę z poprzedniego awatarka ? Ubioru nie pamiętam , ale chyba to była jakaś koszulka , czy bluzeczka w paski ?
13 lipca 2015 20:10 / 1 osobie podoba się ten post
I tutaj jako namietna palaczka, zgadzam sie w zupełnści od punktu 1-en do 4-ego! i wszystko sie zgadza.
A w 5-ym  piszesz, ze "jedzie z ust fajkami" -ano jedzie, ale....nie tylko palacym! Czasami spotykamy sie z ludzmi przypadkowo w sklepach, autobusach, urzedach....... i jak powiadasz od nich "jedzie",  zebow nie myja, choroby zoladka czy ogolna higiena ciala, no nie wiem-ale na pewno nie tylko smierdzi od pallaczy papierosow
13 lipca 2015 20:31 / 1 osobie podoba się ten post
Kachna , ja tam nie wchodzę , jakoś nie mogłam tam się od początku odnaleźć , fajne dziewczyny ( chłopaki też ! ) , ale dla mnie , starszej pani to się tam wszystko za szybko działo , zanim skończyłam cos pisać  to już było po ptokach , wydawało mi się jakbym przeszkadzała w rozmowach . Bo ja to Ci z tych mało modernych jestem , jeśli o komputery biega .... Jestem wdzięczna dziewczynom z facebooka , bo jak miałam jakiś problem w zeszłym roku z wejściem na " Opiekunkowo " to dziewczyny mną pokierowały jak i przez jaką " bramkę " mam przeskakiwać .....Pozdrów ode mnie wszystkich  
13 lipca 2015 20:43
Barbara niepowtarzalna

Kachna , ja tam nie wchodzę , jakoś nie mogłam tam się od początku odnaleźć , fajne dziewczyny ( chłopaki też ! ) , ale dla mnie , starszej pani to się tam wszystko za szybko działo , zanim skończyłam cos pisać  to już było po ptokach , wydawało mi się jakbym przeszkadzała w rozmowach . Bo ja to Ci z tych mało modernych jestem , jeśli o komputery biega .... Jestem wdzięczna dziewczynom z facebooka , bo jak miałam jakiś problem w zeszłym roku z wejściem na " Opiekunkowo " to dziewczyny mną pokierowały jak i przez jaką " bramkę " mam przeskakiwać .....Pozdrów ode mnie wszystkich :aniolki: 

rozumiem:)
13 lipca 2015 20:59 / 1 osobie podoba się ten post
jowita.

I tutaj jako namietna palaczka, zgadzam sie w zupełnści od punktu 1-en do 4-ego! i wszystko sie zgadza.
A w 5-ym  piszesz, ze "jedzie z ust fajkami" -ano jedzie, ale....nie tylko palacym! Czasami spotykamy sie z ludzmi przypadkowo w sklepach, autobusach, urzedach....... i jak powiadasz od nich "jedzie",  zebow nie myja, choroby zoladka czy ogolna higiena ciala, no nie wiem-ale na pewno nie tylko smierdzi od pallaczy papierosow

no i dalej nie mam pozytywnej motywacji do zerwania z nalogiem:( a co tam, poczekam jeszcze, moze przyjdzie, ale zescie niektore rady mi daly:))))
13 lipca 2015 21:46 / 6 osobom podoba się ten post
leni

teresadd, wlasnie kiedys jak zucilam to gowno, ktore jeszcze lubie, to tez postraszylo mnie serce, nerwica, kur....a i tak 4 lata bez nalogu i bylam taaaka pewna, ze juz nie zapale i to byl moj blad, zaczelo sie od czarnych macsueli . Ja tez wlasciwie zaluje kasy na papierosy i to jest glowny powod , dla ktorego nosze sie z zamiarem rzucenia. 200 eu na miesiac to duzo a jak przelicze na rok i ile kasy potrzebuje , aby zrealizowac swoje skromne marzenia, to szukam haczyka jak polknac go i nie palic

Tak leni, jestes na dobrej drodze, aby z tym gownem, jak piszesz sie rozstac.
Pisze to dlatego, ze dokladnie takie myslenie, jak Twoje spowodowalo, ze odlozylam paczke Marlboro do szafki i nie siegnelam juz po nia nigdy. A perfidnie zabralam ja do pracy i rozczestowalam palacym.
Policzylam sobie jeszcze, ze po ilus tam latach przez 1 caly rok, czyli wiosna, lato, jesien, zima wstaje rano, lece do pracy po to, by puscic moj wysilek z dymem.
O,nie! Madra, myslaca istota jestem. A jeszcze mialam wtedy psa i tak patrzyl na mnie dziwnie zawsze, jak zapalalam tego papierosa. I myslal sobie pewnie, ale ta moja pani glupia jest.
No i wydedukowalam, ze pies madrzejszy ode mnie, bo palic ani mysli.
Wazne jest robienie sobie za niespalone pieniadze, robienie nagrod. Na przyklad zbierac kase i za miesiac cos kupic fajnego. Buty, kiecke czy wycieczke.
100 % pomaga w utrzymaniu niepalenia. A jak nie palilam pol roku i te kase zabralam i w miasto. To dopiero byla satysfakcja, to tak, jakby na loterii wygrac.
Ale po roku juz przestalam siebie prezentowac i tak do dzisiaj.
Powodzenia i to dojrzewanie moze potrwac czas jakis. Mozesz rzucac i wracac, ale dojrzejesz i zostawisz to to na dlugo.
Zycze powodzenia.
13 lipca 2015 21:52 / 2 osobom podoba się ten post
Ja tak motywuję moją córkę, normalnie ją przekupuję, za kazdym razem jak wracam i nadal nie pali- dostaje dobre, francuskie perfumy.
13 lipca 2015 22:20 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Przyznam Ci się , że też coraz bardziej " smakuje " mi elektryk , tak se go pykam i pykam i nie ciągnie mnie już tak do ogródka na " prawdziwego " . Chyba już tylko z przyzwyczajenia :-)

Mam podobnie.Zabrałam zbyt mało papierosów do pracy,a tutaj drogie jak diabli,Z chytrości zaczęłam kopcić elektronicznego i z czasem klasyczny papieros coraz mniej "smakuje".
13 lipca 2015 22:23
Ja też palę i jestem ganiona przez dzieci i męża. W lato jest luzik, ogród ciepło itp, w zimie zostaje piwnica i wieczorami "e" papieros. Mam nadzieję że kiedyś przestanę ale jeszcze nie podejmowałam żadnych kroków w tym kierunku. Lubię palić, a palę oj długo długo z przerwami na 2 ciąże /które były dawno temu/ , Nie wyobrażam sobie porannej kawy bez papierosa.
13 lipca 2015 22:31 / 2 osobom podoba się ten post
terka8

Mam podobnie.Zabrałam zbyt mało papierosów do pracy,a tutaj drogie jak diabli,Z chytrości zaczęłam kopcić elektronicznego i z czasem klasyczny papieros coraz mniej "smakuje".

No nie ? fajek zapas mam , bo mi dowieziono , ale też się na tym łapię , że klasyk przestaje mi smakować . Przed paroma minutami wyszłam na " normalniaka " i jakoś mi dziwnie było a elektryka se pykam i jest fajnie . " Prawdziwe " smakują mi rano jak kawę piję , PDP-na śpi , więc kilka łyków kawy i na fajeczkę i znowu kilka łyków ......... Dopiero jak się PDP-na wybudzi to się zajmuję najpierw Nią , później szykowanie obiadu i znowu popykuję elektryka . Dzisiaj po południu bawiłam się " wyszywankami " to się napykałam za wszystkie czasy , nawet kawę piłam i nie ciągnęło mnie , żeby na " prawdziwka " wychodzić .
14 lipca 2015 12:40 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

No nie ? fajek zapas mam , bo mi dowieziono , ale też się na tym łapię , że klasyk przestaje mi smakować . Przed paroma minutami wyszłam na " normalniaka " i jakoś mi dziwnie było a elektryka se pykam i jest fajnie . " Prawdziwe " smakują mi rano jak kawę piję , PDP-na śpi , więc kilka łyków kawy i na fajeczkę i znowu kilka łyków ......... Dopiero jak się PDP-na wybudzi to się zajmuję najpierw Nią , później szykowanie obiadu i znowu popykuję elektryka . Dzisiaj po południu bawiłam się " wyszywankami " to się napykałam za wszystkie czasy , nawet kawę piłam i nie ciągnęło mnie , żeby na " prawdziwka " wychodzić .:-)

Mnie mój elekrtyk juz zaczyna wkurzac,doszłam do takiego etapu,że nie wymieniam grzałki bo chce się zniechęcic. Mam już dość ciągłego denerwowania się,że znowu na wyjeżdzie bateria m padła. Zabiaram zawsze ze sobą 3 baterie,4 ładowarki,20 grzałek i litr liquidu. Wczoraj własnie padła mi jedna bateria. Teraz modle sie żeby dwie pozostałe wytrzymały ten miesiąc.
14 lipca 2015 13:01 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Mnie mój elekrtyk juz zaczyna wkurzac,doszłam do takiego etapu,że nie wymieniam grzałki bo chce się zniechęcic. Mam już dość ciągłego denerwowania się,że znowu na wyjeżdzie bateria m padła. Zabiaram zawsze ze sobą 3 baterie,4 ładowarki,20 grzałek i litr liquidu. Wczoraj własnie padła mi jedna bateria. Teraz modle sie żeby dwie pozostałe wytrzymały ten miesiąc.

ivanilia, wlasnie nadchodzi Twoje przeznaczenie:)))) baterie padaja , nerwy puszczaja i strach czai sie za rogiem. Nigdy nie probowalam tych PODROBEK papierosowych i mysle, ze predzej skoncze z nalogiem niz bede jarac TECHNIKE:))
14 lipca 2015 13:03 / 3 osobom podoba się ten post
leni

ivanilia, wlasnie nadchodzi Twoje przeznaczenie:)))) baterie padaja , nerwy puszczaja i strach czai sie za rogiem. Nigdy nie probowalam tych PODROBEK papierosowych i mysle, ze predzej skoncze z nalogiem niz bede jarac TECHNIKE:))

Ja mówię na to " nadejszła wiekopomna chwiłła" ,masz racje,że za dużo złego. Trzeba wziąc się w garść i zacząć ułatwiac sobie pracę,a nie utrudniać.
14 lipca 2015 13:40 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ja mówię na to " nadejszła wiekopomna chwiłła" ,masz racje,że za dużo złego. Trzeba wziąc się w garść i zacząć ułatwiac sobie pracę,a nie utrudniać.

Może spróbuj poczytać "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie" Allena Carra??? Każdy sposób jest dobry żeby z tym swiństwem skończyć
14 lipca 2015 14:01 / 1 osobie podoba się ten post
Paliłam około 5 lat. Na szczęście udało mi się rzucić zanim ceny moich ulubionych Marlboro osiągnęły takie niesamowite ceny jak teraz. Jakieś L&M czy viceroye jakoś mi zupełnie nie pasowały. Ewentualnie Pall Malle... No ale Marlboro nic nie mogło się równać. Było ciężko, jak czasem jestem na imprezie nadal mam ochotę zapalić.. Ale papierosy mi najzwyczajniej śmierdzą. No i niestety przytyłam... 8 kilo. Powoli schodzę do mojej wagi ale nie jest łatwo!

A jak rzuciłam? Bez żadnych wspomagaczy, oszukiwaczy.. Wystarczyła siła woli. Pewnie trwało to dłużej niż jakbym brała jakieś tabletki czy plasterki ale mogę na 100% powiedzieć, że to moje własne osiągnięcie.