pobilas wszystkie rekordy chyba tu pod względem polubien Twoich postow,jestes tu boginią i najbardziej lubiana osoba jak dotąd,zaszczycona jestem, że raczylas Pani mnie przytulić:)se wieczorem wymyslilam:)




pobilas wszystkie rekordy chyba tu pod względem polubien Twoich postow,jestes tu boginią i najbardziej lubiana osoba jak dotąd,zaszczycona jestem, że raczylas Pani mnie przytulić:)se wieczorem wymyslilam:)
Kachna , ja tam nie wchodzę , jakoś nie mogłam tam się od początku odnaleźć , fajne dziewczyny ( chłopaki też ! ) , ale dla mnie , starszej pani to się tam wszystko za szybko działo , zanim skończyłam cos pisać to już było po ptokach , wydawało mi się jakbym przeszkadzała w rozmowach . Bo ja to Ci z tych mało modernych jestem , jeśli o komputery biega .... Jestem wdzięczna dziewczynom z facebooka , bo jak miałam jakiś problem w zeszłym roku z wejściem na " Opiekunkowo " to dziewczyny mną pokierowały jak i przez jaką " bramkę " mam przeskakiwać .....Pozdrów ode mnie wszystkich :aniolki:
I tutaj jako namietna palaczka, zgadzam sie w zupełnści od punktu 1-en do 4-ego! i wszystko sie zgadza.
A w 5-ym piszesz, ze "jedzie z ust fajkami" -ano jedzie, ale....nie tylko palacym! Czasami spotykamy sie z ludzmi przypadkowo w sklepach, autobusach, urzedach....... i jak powiadasz od nich "jedzie", zebow nie myja, choroby zoladka czy ogolna higiena ciala, no nie wiem-ale na pewno nie tylko smierdzi od pallaczy papierosow
teresadd, wlasnie kiedys jak zucilam to gowno, ktore jeszcze lubie, to tez postraszylo mnie serce, nerwica, kur....a i tak 4 lata bez nalogu i bylam taaaka pewna, ze juz nie zapale i to byl moj blad, zaczelo sie od czarnych macsueli . Ja tez wlasciwie zaluje kasy na papierosy i to jest glowny powod , dla ktorego nosze sie z zamiarem rzucenia. 200 eu na miesiac to duzo a jak przelicze na rok i ile kasy potrzebuje , aby zrealizowac swoje skromne marzenia, to szukam haczyka jak polknac go i nie palic
Przyznam Ci się , że też coraz bardziej " smakuje " mi elektryk , tak se go pykam i pykam i nie ciągnie mnie już tak do ogródka na " prawdziwego " . Chyba już tylko z przyzwyczajenia :-)
Mam podobnie.Zabrałam zbyt mało papierosów do pracy,a tutaj drogie jak diabli,Z chytrości zaczęłam kopcić elektronicznego i z czasem klasyczny papieros coraz mniej "smakuje".
No nie ? fajek zapas mam , bo mi dowieziono , ale też się na tym łapię , że klasyk przestaje mi smakować . Przed paroma minutami wyszłam na " normalniaka " i jakoś mi dziwnie było a elektryka se pykam i jest fajnie . " Prawdziwe " smakują mi rano jak kawę piję , PDP-na śpi , więc kilka łyków kawy i na fajeczkę i znowu kilka łyków ......... Dopiero jak się PDP-na wybudzi to się zajmuję najpierw Nią , później szykowanie obiadu i znowu popykuję elektryka . Dzisiaj po południu bawiłam się " wyszywankami " to się napykałam za wszystkie czasy , nawet kawę piłam i nie ciągnęło mnie , żeby na " prawdziwka " wychodzić .:-)
Mnie mój elekrtyk juz zaczyna wkurzac,doszłam do takiego etapu,że nie wymieniam grzałki bo chce się zniechęcic. Mam już dość ciągłego denerwowania się,że znowu na wyjeżdzie bateria m padła. Zabiaram zawsze ze sobą 3 baterie,4 ładowarki,20 grzałek i litr liquidu. Wczoraj własnie padła mi jedna bateria. Teraz modle sie żeby dwie pozostałe wytrzymały ten miesiąc.
ivanilia, wlasnie nadchodzi Twoje przeznaczenie:)))) baterie padaja , nerwy puszczaja i strach czai sie za rogiem. Nigdy nie probowalam tych PODROBEK papierosowych i mysle, ze predzej skoncze z nalogiem niz bede jarac TECHNIKE:))
Ja mówię na to " nadejszła wiekopomna chwiłła" ,masz racje,że za dużo złego. Trzeba wziąc się w garść i zacząć ułatwiac sobie pracę,a nie utrudniać.