Papierosy, E-papieros - moje przygody z paleniem

02 listopada 2013 00:50
błe... obrzydliwe, choć jeden komentarz pod spodem trafny: ten co nie paliłteż nie żyje, nie da się zaprzeczyć

02 listopada 2013 11:54
Jade na 2 m-ce ile paczek papierosów mogę przewiesc ? nie chce tam kupować ani krecić papierosów
02 listopada 2013 15:48 / 3 osobom podoba się ten post
margaretka82

Ja e papierosa w Sindbadzie palilam :D
Babka obok w szoku była, co mi za dym nieśmierdzący z ust wychodzi ;D
A ja na zywca ,pale bo moge - nikt nie zrobil i nie zrobi zakazu na e-palenie :D

Może się narażę ale co mi tam. Sama palę. Al e E- papierosy w autobusie to lekka przesada. Może tak spacerek po świeżym powietrzu a nie kopcić dymkiem bez zapachu pod nosem komuś. Trzeba się liczyć z drugim pasażerem może to mu przeszkadza.
02 listopada 2013 16:11 / 2 osobom podoba się ten post
IWA

Może się narażę ale co mi tam. Sama palę. Al e E- papierosy w autobusie to lekka przesada. Może tak spacerek po świeżym powietrzu a nie kopcić dymkiem bez zapachu pod nosem komuś. Trzeba się liczyć z drugim pasażerem może to mu przeszkadza.

Nie narażasz się :D
Masz rację , ale ja lubię łamać wszelkie zakazy :D:D 
 
02 listopada 2013 16:14
marlan3

Jade na 2 m-ce ile paczek papierosów mogę przewiesc ? nie chce tam kupować ani krecić papierosów

Bylo wyżej:)Jednorazowo możesz przekraczając granice zabrać 800sztuk papierosów.
02 listopada 2013 16:48
Kiedyś próbowałam robić papierosy, ale to było z 10 lat temu, teraz wyszukałam, że są też jakieś elektryczne maszynki. Poradzi ktoś jaką kupić?która lepsza, zwykła czy elektryczna.
02 listopada 2013 23:13
A jak to jest w ogóle z paleniem w De na ulicy?

Np. ostatnio po 10 km wycieczce rowerkiem, przysiadłam w ryneczku na ławce z fajką i mnie naszło
czy nie popełniam przestępstwa.
Wie ktoś?
02 listopada 2013 23:16
scarlet

A jak to jest w ogóle z paleniem w De na ulicy?

Np. ostatnio po 10 km wycieczce rowerkiem, przysiadłam w ryneczku na ławce z fajką i mnie naszło
czy nie popełniam przestępstwa.
Wie ktoś?

Wiem ,ze nie wszedzie mozna,ale nie wiem gdzie:(
02 listopada 2013 23:17
scarlet

A jak to jest w ogóle z paleniem w De na ulicy?

Np. ostatnio po 10 km wycieczce rowerkiem, przysiadłam w ryneczku na ławce z fajką i mnie naszło
czy nie popełniam przestępstwa.
Wie ktoś?

Nie -wszędzie tu widze palących-Niemcy tak jak i my dużo palą.Za to w Irlandii  na ulicy sie nie pali,sa wyznaczone miejsca,nie wiem czy wszedzie tak jest ,ja bylam w Galway i córka mnie bardzo na to uczulałą bo mozna niezły mandacik zarobić:)W PL- w niektórych miastach nie wolno w wiacie przystankowej palić.
02 listopada 2013 23:20 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Nie -wszędzie tu widze palących-Niemcy tak jak i my dużo palą.Za to w Irlandii  na ulicy sie nie pali,sa wyznaczone miejsca,nie wiem czy wszedzie tak jest ,ja bylam w Galway i córka mnie bardzo na to uczulałą bo mozna niezły mandacik zarobić:)W PL- w niektórych miastach nie wolno w wiacie przystankowej palić.

Popatrz,
moja też pracowała w Galway.
Może się poznały?
Jaki swiat mały.
03 listopada 2013 00:01 / 2 osobom podoba się ten post
Ło matko ale Was tu jest, tyle dymu że nic nie widać...
07 listopada 2013 11:36 / 1 osobie podoba się ten post
Czytam ten wątek dziewczyny i jako namiętna palaczka od prawie20 lat, powiem wam, że bardzo lubiłam palić, ale kiedy wysłałam aplikację do firmy podałam ,ze jestem niepaląca....i co...i po tygodniu, dostałam zlecenie wyjazdu. Palenie rzuciłam dosłownie z godziny na godzinę, o 14 wypaliłam ostatniego papieroska a o 17 juz byłam w drodze do DE. To było w maju tego roku. W torebce miałam zapas tabletek TABEX , bałam sie ze nie będa na mnie działać, okazało sie że jest ok, po tabletkach papierosy miały tak okropny smak, że klękajcie narody...i do tego ten ból głowy... I właśnie tak dziewczyny rzuciłam palenie.
07 listopada 2013 13:57 / 1 osobie podoba się ten post
Próbowałam Tabexu, czułam się po nich jakby mnie pociąg przejechał i coś wyssało mózg, nie dałam rady funkcjonować jak myślący człowiek, a z papieroskami mogę:)))
07 listopada 2013 14:28 / 1 osobie podoba się ten post
O samopoczuciu w czasie "kuracji" Tabexem nawet nie chce wspominać, ale zaparłam się i dałam radę, dobrze,że w tamtym czasie stres wyjazdowy mi towarzyszył przez całe dwa miesiące pobytu w DE, inaczej z pewnością bym pękła :))
15 lutego 2014 13:01
no to i ja sie przestawilam na e-fajke wczoraj z mezem zakupilismy zestawek i powiem szczerze ze zaluje bardzo ze nie kupilam sobie wczesniej ja jako nie nalogowy palacz jestem bardzo zadowolona .....