Papierosy, E-papieros - moje przygody z paleniem

22 kwietnia 2014 22:08
emi

No do zakończenia czytania można palić normalnie wg Carra. Ale ja już od 2 tygodni wypalam jednego (rzadko kiedy 2-3) papierosy dziennie.
I dodatkowo e papierosa jak już ssie mnie bardzo. Ale mam nadzieję, na całkowitą abstynencję nikotynową :)))

Eeeeeeeh - to jestem godna podziwu.
GRATULACJE !!
 
Rozumiem, ze ta książka to psychiczny wspomagacz/podbudowywacz :)
Podobno częste zaglądanie do niej b.pomaga.
23 kwietnia 2014 22:46
Dzieweczki, a jak palicie e-szluga, bez zwykłych papierosów w miejscu pracy, to dla agencji jesteście jako te palące czy niepalące? :)
23 kwietnia 2014 22:52
nianta

Dzieweczki, a jak palicie e-szluga, bez zwykłych papierosów w miejscu pracy, to dla agencji jesteście jako te palące czy niepalące? :)

dobre pytanie :) Ja powiedziałam, że jestem paląca, ale PDP chciał niepalącą. Powiedziałam,że i tak zamierzam rzucić, więc ewentualnie rzucę. Było mało czasu na szukanie, więc mnie wziął. Na miejscu palę e papierosa i od przyjazdu (15dni) PDP tylko na dzień dobry spytał czy palę, a teraz nie ma już mowy na ten temat :))))
23 kwietnia 2014 22:56
emi

dobre pytanie :) Ja powiedziałam, że jestem paląca, ale PDP chciał niepalącą. Powiedziałam,że i tak zamierzam rzucić, więc ewentualnie rzucę. Było mało czasu na szukanie, więc mnie wziął. Na miejscu palę e papierosa i od przyjazdu (15dni) PDP tylko na dzień dobry spytał czy palę, a teraz nie ma już mowy na ten temat :))))

A długo już masz 'e' ? Dzisiaj mnie babka w sklepie straszyła, że grzałka miesiąc trzyma... Później się jara i trza wymieniać...
23 kwietnia 2014 22:59
nianta

A długo już masz 'e' ? Dzisiaj mnie babka w sklepie straszyła, że grzałka miesiąc trzyma... Później się jara i trza wymieniać...

Obecnego mamy około roku, ale palił go mąż i raczej sporadycznie. Ja palę te 15 dni i jest wszystko ok z grzałką. Ale znawcą nie jestem, bo to moje pierwsze próby. Może bardziej doświadczone koleżanki coś napiszą, bo sama ciekawa jestem  
23 kwietnia 2014 23:03
emi

Obecnego mamy około roku, ale palił go mąż i raczej sporadycznie. Ja palę te 15 dni i jest wszystko ok z grzałką. Ale znawcą nie jestem, bo to moje pierwsze próby. Może bardziej doświadczone koleżanki coś napiszą, bo sama ciekawa jestem  

Może chciała mi wcisnąć grzałeczkę do kompletu:) i dlatego tak powiedziała, bo akurat jej mówiłam, że swojego mam od miesiąca:p
23 kwietnia 2014 23:17
Póki działa to działa. Jak sie spsuję, będę szukała tych za 6,60 lub może uda się rzucić :)))))
Idę na pocztę :)))))
08 maja 2014 17:51
Kwestia jest taka, że odrzucają mnie nawet przez e-papierosa, nie umiem całkiem rzucić, kiedyś pewnie się uda, ale na ten moment jeszcze nie. W agencji mi powiedziano, że e-papieros to nie papieros, więc nie powinno być problemu z pracą.
08 maja 2014 18:02
nianta

Kwestia jest taka, że odrzucają mnie nawet przez e-papierosa, nie umiem całkiem rzucić, kiedyś pewnie się uda, ale na ten moment jeszcze nie. W agencji mi powiedziano, że e-papieros to nie papieros, więc nie powinno być problemu z pracą.

Byłam ponad dwa miesiace z e-papierosem u pewnej pani..., a trzy razy dziennie wychodziłam na tradycyjnego i to nie dlatego, że musiałam, ale dlatego, że choc na chwilę mogłam legalnie być bez tej damy - jak pytała mi sie co to jest to mówiłam, że rzucam palenie i to do tego mi służy...., ale też nigdy nie zaciągałam się przy niej dymem.... nie sadzę, że by to zrozumiała.... )))))
08 maja 2014 18:06 / 3 osobom podoba się ten post
Ja tez uważam, że e- papieros to nie papieros, ale może rodzina nieuważnie czyta, albo nie zawsze wie, co to takiego. Nawet sobie pomyślałam, że może się nie przyznawaj do tego, a rodzinie na miejscu się wytłumaczy nieszkodliwość, lecz może głupio myślę... Niedawno wyleciała ze szteli dziewczyna, która skłamała że nie pali, dziadkowi to się nie podobało, kiedy złapał ja na paleniu ukradkiem. Masz mały minus w postaci młodego wieku, dochodzą fajki i robi się klops. Ale idą wakacje i przyjmować będą z pocałowaniem ręki, nawet ślepe i garbate, byle entuzjastycznie nastawione do pampersów, he, he...
08 maja 2014 18:08 / 2 osobom podoba się ten post
nianta

Kwestia jest taka, że odrzucają mnie nawet przez e-papierosa, nie umiem całkiem rzucić, kiedyś pewnie się uda, ale na ten moment jeszcze nie. W agencji mi powiedziano, że e-papieros to nie papieros, więc nie powinno być problemu z pracą.

Ja się nie chwalę tym,że palę e-fajkę. U pdp nie ma problemu bo jak wiesz nie wydziela zadnego zapachu,a pociągnąc można nawet w wc jak przyciśnie. Na pierwszym mejscu zdarzało mi się pociągnać przy pdp kiedy jej męża nie było  w domu. Pytała co ja pociągam,powiedziałam,że to mój inhalator na astmę ( hahaha) i dała spokój. Męzowi nie powiedziala bo zapominała po 15 minutach o czym rozmawiałysmy.
Tu gdzie teraz jestem palę bez żadnego problemu w całym domu,bo pdp nie zwraca wcale uwagi na to czy palę,a córka była zachwycona tym że pale i nie czuć :).
Ja na Twoim miejscu wcale bym nie mówiła o e-papierosie,pod warunkiem,że nie będizesz palić normalnych fajek ,nikt się nie zorientuje.
Jeśli chodzi o grzałki to ja wymieniam co 2 tygodnie bo sznurek jest tak przepalony,że mi śmierdzi . No ale ja ciągnę bez przerwy:)
08 maja 2014 18:14
No właśnie też myślę nad tym, żeby mnie zakwalifikowali do niepalacych, myslałam że tak problem się rozwiąże...
08 maja 2014 18:16 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Ja się nie chwalę tym,że palę e-fajkę. U pdp nie ma problemu bo jak wiesz nie wydziela zadnego zapachu,a pociągnąc można nawet w wc jak przyciśnie. Na pierwszym mejscu zdarzało mi się pociągnać przy pdp kiedy jej męża nie było  w domu. Pytała co ja pociągam,powiedziałam,że to mój inhalator na astmę ( hahaha) i dała spokój. Męzowi nie powiedziala bo zapominała po 15 minutach o czym rozmawiałysmy.
Tu gdzie teraz jestem palę bez żadnego problemu w całym domu,bo pdp nie zwraca wcale uwagi na to czy palę,a córka była zachwycona tym że pale i nie czuć :).
Ja na Twoim miejscu wcale bym nie mówiła o e-papierosie,pod warunkiem,że nie będizesz palić normalnych fajek ,nikt się nie zorientuje.
Jeśli chodzi o grzałki to ja wymieniam co 2 tygodnie bo sznurek jest tak przepalony,że mi śmierdzi . No ale ja ciągnę bez przerwy:)

Też nie zachecam do kłamstwa, ale jeżeli mozesz byc tylko i wyłącznie na e-papierosie to w CV mozesz spokojnie napisać nie palę... Ja mam zamiar tak zrobić bo choć dawno jestem na e-papierosach to w swoim CV jeszcze niczego nie zmieniłam.... (to do Nianty). Grzałki wymieniam co 3 tyg, ale też nie ciągnę bez przerwy.... Nie wiem ile będe z e - papierosem bo poruszanie się z nim bardzo mi pasuje...)))))
08 maja 2014 18:41 / 1 osobie podoba się ten post
nowadanuta

Też nie zachecam do kłamstwa, ale jeżeli mozesz byc tylko i wyłącznie na e-papierosie to w CV mozesz spokojnie napisać nie palę... Ja mam zamiar tak zrobić bo choć dawno jestem na e-papierosach to w swoim CV jeszcze niczego nie zmieniłam.... (to do Nianty). Grzałki wymieniam co 3 tyg, ale też nie ciągnę bez przerwy.... Nie wiem ile będe z e - papierosem bo poruszanie się z nim bardzo mi pasuje...)))))

Witaj w klubie miłośników e-fajki :):)
Tak poważnie to powiem Ci,że spokojnie mogłabym się obyć bez e-papierosa,kiedyś padły mi dwie baterie i spokojnie wytrzymałam kilka dni,az sobie kiliam nową. Kiedyś popsula mi się ładowarka i nie paliłam prawie 2 tygodnie i nawet specjalnie mnie nie ciągneło. No ale ja pale już bez nikotyny,więc chodziz chyba tylko o sam fakt wdychania czegoś :)
08 maja 2014 19:28 / 2 osobom podoba się ten post
Jestem w trzecim miejscu, a nigdy Niemcy nie mieli problemów z tym, że pale, a trafiam na niepalących, u dziadka pracuje juz rok, na zastepstwie tez córka babci bardzo chciała, żebym wróciła, tak że chyba mam pod tym względem szczęście. Moja pierwsza oferta pracy, miałam do Bawarii jechać, ale po kilku dniach się dowiedziałam, że rodzina wybrała niepalącą opiekunkę, ale ja już w międzyczasie miałam ofertę z innej firmy, akceptacja, jadę, po czym odzywa się ta pierwsza firma, że jednak rodzina niemiecka chce mnie, a nie tamtą panią, mimo, że ja palę, a ona nie. No za późno się ocknęli, ale do tej pory to jest dla mnie zagadką, skąd taka decyzja. Pod tym wzgledem też trochę szczęścia trzeba mieć.