Nielojalna zmienniczka

08 stycznia 2012 13:10
Gdyby była bardzo pewna swojej pozycji nie mówiłaby gdyby nie ty. Najlepiej udaj,że nic nie wiesz i jedziesz po prostu na swoje miejsce pracy.Możesz stracić tylko czas bo chyba rodzina zwraca za podróż. Ja odpuściłam i teraz chyba żałuję dostałam ofertę za 800 zł ,ale jak potrzebna kasa dobre i to.Pozdrawiam
08 stycznia 2012 13:37
Nie daj się wodzić za noc. A swoją drogą, to co opisałaś można traktować różnie, bo wynika z tego, że ona nie korzysta z telefonu podopiecznej itd.
08 stycznia 2012 14:38
No wlasnie, jak rodziny niemieckie maja nas szanowac, skoro my siebie nawzajem nie szanujemy! Pozdrawiam znad popoludniowej kawy
08 stycznia 2012 15:03
Nie "gdybaj"tylko jedz jesli Ci rodzina podziekuje/w co nie wierze jestes tam dluzszy okres/przyjmiesz to z pokora i odjedziesz i bedziesz miala nauczke zeby omijac nielojalne zmienniczkiZ tym jedzeniem to juz przesadzila....!
08 stycznia 2012 16:34
Ewa porozmawiaj otwarcie. Moim zdaniem tak będzie najlepiej.
08 stycznia 2012 18:39
Witam!

Ja zawsze trafiałam na uczciwe zmienniczki,ale myślę że najlepiej będzie szczerze porozmawiac na spokojnie jak emocje opadną.

Pozdrawiam!
18 stycznia 2012 19:17
No jak w zyciu sa ludzie i ludziska mnie znowu trafila sie Krysia oszustka z Bydgoszczy ,kurcze tak mi zalezalo na pracy a tu ogloszenie ze do Hanoveru na zastepstwo potrzeba to ja łap za telefon i dzwonie no niby wszystko ok ,wyjazd za kilka dni warunki super ,kazala mi do jutra sie zastanowic to sie zastanowilam .Piena Krysia zadzwonila na drugi dzien glosik anila w diabelskiej skorze ,ze rodzina ja prosi by mnie przywiozla bo oni jej za to zaplaca tylko szkopol w tym ze ona chce bym jej za to przeslala 250 zloty .Oj durna ja i naiwna no wyslalam szybko przez internet to Krysia miala za kilka godzin a koncie .OCZYWISCIE POTRZEWIERDZILA ZE SA I UMOWILA SIE RANO W NIEDZIELE KOLO 9 MAM BYC GOTOWA I SPAKOWANA .A le zaczelam kurcze w koncu myslec w tym ferworze zaczelam kojarzyc fakty i szybko weszlam na portale a tu takich naiwnych juz jest kilka ,zaczelam dzwonic ale nikt nie odbieral no zlosc siegnela zenitu wsiadlam do auta i popedzilam na p[olicje aby frania wiecej osob nie oszukala ,narazie trwa postepowanie karne .Teraz dmucham na zimne a pracki tez szukam i pozdrawiam wsiech szukajacych
18 stycznia 2012 19:52
Witam!!!

Jak to dobrze ze jest to wspaniałe forum,to dzięki wam takie nowicjuszki uczą się jak nie dać się oszukać przez nieuczciwych nciagaczy.Pozdrawiam wszystkich i Zyczę powodzenia w poszukiwaniach pracy i uczciwych zmienniczek.

P.S.Wczoraj zadzwonili do mnie z biura z Krakowa w piatek będę miala pierwszy egzamin,mo,ze się uda?Pracy oczywiście dalej szukam.
18 stycznia 2012 22:06
trzymam kciuki zdasz napewno pozdrawiam
31 stycznia 2012 18:49
No niestety z tymi zmienniczkami różnie bywa.Zdarzają sie prawdziwe niewypały .Szkoda bo powinnysmy sie szanowac,w koncu wszystkie jedziemy na tym samym wózku.
01 lutego 2012 16:51
Tak, jedziemy wszystkie na jednym wózku, ale niektóre panie mają inne zdanie. Bywa ciężko się

dogadać. Zawsze trzeba dwa razy pomyśleć, może z kimś w domu porozmawiać, jeśli czuje się

coś nieuczciwego. Nigdy nie należy wysyłać pieniędzy. Ale jesteśmy mądre po szkodzie.Dawno temu, mąż szukająć pracy wysłał pieniądz, oczywiście nikt więcej nie odezwał się. Dobra lekcja ,

dlatego piałam trochę ''praktyki'' w tym temacie.
07 września 2012 08:32 / 1 osobie podoba się ten post
Witam, ja właśnie wczoraj w nocy wróciłam po trzech miesiącach do domku. Moja zmienniczka okazała się nie odpowiedzialną osobą ( mimo że jest już starszą osobą ).Jak przyjechała to do południa wypiła trzy piwa, nie interesowało ją co mam jej do przekazania. Przyjechała do opieki do dwóch osób. Państwo są naprawdę kochani. Zmienniczka wczoraj już zostawiła panią bez opieki, ta upadła i ma głowę szytą. Mało tego to kobieta się tak napruła ze ją karetka do szpitala zabrała. Kurcze dlaczego takie Pseudoopiekunki psują nam reputację? Nie życze nikomu takich pań. Pozdrawiam
07 września 2012 09:54
Chryste Panie..miej w opiece tych biednych starszych ludzi... a ta zmienniczka na umowie jest czy prywatnie? jeśli na umowie to może nieźle zabulić za spożywanie alkoholu i tego jej życzę. W mojej agencji jest wysoka kara, bo 1000zł. Wiem, że nieładnie jest "kablować" na zmienniczkę, ale jeśli jesteście w tej samej agencji, to chyba powinnaś to zgłosić...

i właśnie dzięki takim "okazom" opiekunki z Polski często mają przypinaną etykietę alkoholiczek;]

szkoda słów...
07 września 2012 10:00
Witaj Kasiu ! Ciesze sie ze dotarlas szczesliwie do domku :=)

Niestety, zdarzaja sie czesto takie opiekunki, ktore jada na stelle po to aby jechac. OCZYWIscie upadek oze sie zdarzyc k przy kazdej opiekunce.Moja babcia upadla raz na tarasie bo niosla filizanke i zamiast ratowac siebie przed upadkiem ratowala filizanke :/ Na s A ja prasowalam w pokoju i... Na szczescie nic sie nie stalo. Raz 2 razy tez babcia spadla w nocy z lozka. i nie mogla sie podniesc. Ja do niej w nocy i tak zagladam czesto ale nie mozna sie na kogos patrzec 24/24 ... . Co oczywiscie nie usprawiedliwia Twojej zmienniczki. "schlac sie " w pierwszym dniu na nowej stelli to po prostu kompletny brak szacunku dla Ciebie i dla dziadkow . .

A ci panstwo sa "kumaci" ?? Ktos tam przychodzi ich odwiedzac czy beda pozostawieni na (nie)lasce tej nowej opiekunki ?
07 września 2012 10:51 / 1 osobie podoba się ten post
No ja też wiem coś o tym... Pani, która była na zastępstwie za mnie teraz wprowadziła swoje zasady, mimo, że to moje miejsce i ona była tu tylko jednorazowo na 6 tygodni... z dziadkiem do tej pory nie mogę sobie dać rady, mimo, że już 3 tydzień jestem tutaj...:(((