Nielojalna zmienniczka

21 maja 2015 19:31 / 2 osobom podoba się ten post
To do Roberta nie cytuje bo szkoda papieru w lapku. Robert to zakrawa na molestowanie:)
21 maja 2015 19:32 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

To do Roberta nie cytuje bo szkoda papieru w lapku. Robert to zakrawa na molestowanie:):-):-)

Temat z mojej strony i dyskusja  z moderatorem zamknieta ostatnim postem
21 maja 2015 19:33 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

To do Roberta nie cytuje bo szkoda papieru w lapku. Robert to zakrawa na molestowanie:):-):-)

O molestowanie moze nie, ale skoro zna tak dobrze prawa i obwiazki moderatora i regulamin to pewnie juz wie, ze grozi mu ban 
21 maja 2015 19:35 / 2 osobom podoba się ten post
Masz Andrea chusteczke, osusz oczka :D:dokucza:
21 maja 2015 19:37 / 1 osobie podoba się ten post
Andrea, tu nie ma co sie smiac, trzeba siasc i plakalac.....
21 maja 2015 19:39 / 3 osobom podoba się ten post
tu nawet na placz szkoda czasu :)))))))))
21 maja 2015 19:40 / 4 osobom podoba się ten post
takaja

Jeśli dobrze Arabrab zrozumiałam to ta gramotna wzięła rachunek z koszyka na większą kasę a tam był płyn do spryskiwacza woda i ta karma :):):)

No chyba tak ! Wróciłam z urlopu , ze zmienniczką byłam " całe dwie godziny " , przyjechał firmowy busik , żeby ją zabrać na następną sztelę - powiedziała do mnie : " tu jest jeszcze 16 ojro co mi zostało z zakupów a tutaj moje rachunki " ....pożegnałyśmy się , za jakąs godzinę wróciła synowa Babciuni , przywitała się , spytała ile X mi forsy zostawiła i dała mi na " podręczne " zakupy , bo wielkie to się robiło z nią lub jej mężęm . Rachunki leżały na szafce , kazała mi je wyrzucić . Ona wyszła a ja ze zwykłej babskiej ciekawości zerknęłam co też takiego X kupowała ......włosy stanęły mi dęba , bo rozszyfrowałam karmę ( wielką ) dla psów i wodę mineralną , płyn do spryskiwaczy rozszyfrował mi translator ..... Rachunki szybko , zgodnie z poleceniem B. wyrzuciłam , ale najpierw , na wszelki wypadek podarłam na strzępki ...możliwe , że ja miałam pecha , ale ci ludzie tam jeszcze większego , co jedna to lepsza gwiazda !.....Dlaczego mi ufali , urlopy ustawiali pode mnie ? tam , wewnątrz domu żadne drzwi nie były na klucz zamykane .....kiedyś , po tej od prześcieradeł powiedziałam , że mi wstyd i mam obawy , żeby ktoś nie pomyślał , że jadąc na urlop sama zwinęłam a pózniej udaję głupią .Synowa odpowiedziała mi dokładnie tak : " jak ty wyjeżdżasz wszystko jest na swoim miejscu , niczego nie brakuje ! "......No ! to się wtedy dowiedziałam jak to wygląda 100% zaufanie ! ...
21 maja 2015 19:43 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

No chyba tak ! Wróciłam z urlopu , ze zmienniczką byłam " całe dwie godziny " , przyjechał firmowy busik , żeby ją zabrać na następną sztelę - powiedziała do mnie : " tu jest jeszcze 16 ojro co mi zostało z zakupów a tutaj moje rachunki " ....pożegnałyśmy się , za jakąs godzinę wróciła synowa Babciuni , przywitała się , spytała ile X mi forsy zostawiła i dała mi na " podręczne " zakupy , bo wielkie to się robiło z nią lub jej mężęm . Rachunki leżały na szafce , kazała mi je wyrzucić . Ona wyszła a ja ze zwykłej babskiej ciekawości zerknęłam co też takiego X kupowała ......włosy stanęły mi dęba , bo rozszyfrowałam karmę ( wielką ) dla psów i wodę mineralną , płyn do spryskiwaczy rozszyfrował mi translator ..... Rachunki szybko , zgodnie z poleceniem B. wyrzuciłam , ale najpierw , na wszelki wypadek podarłam na strzępki ...możliwe , że ja miałam pecha , ale ci ludzie tam jeszcze większego , co jedna to lepsza gwiazda !.....Dlaczego mi ufali , urlopy ustawiali pode mnie ? tam , wewnątrz domu żadne drzwi nie były na klucz zamykane .....kiedyś , po tej od prześcieradeł powiedziałam , że mi wstyd i mam obawy , żeby ktoś nie pomyślał , że jadąc na urlop sama zwinęłam a pózniej udaję głupią .Synowa odpowiedziała mi dokładnie tak : " jak ty wyjeżdżasz wszystko jest na swoim miejscu , niczego nie brakuje ! "......No ! to się wtedy dowiedziałam jak to wygląda 100% zaufanie ! ...:-)

Wiesz co? W takiej sytuacji sama przed przyjazdem zmienniczki wolalabym o "remanent"! I wcale bym sie nie dziwila, ze kontrola istnieje, no, powiedzmy, do jakiegos czasu.
21 maja 2015 19:51 / 2 osobom podoba się ten post
emilia

Wiesz co? W takiej sytuacji sama przed przyjazdem zmienniczki wolalabym o "remanent"! I wcale bym sie nie dziwila, ze kontrola istnieje, no, powiedzmy, do jakiegos czasu.

Emilka w pierwszej chwili poczułam się głupio , ale byłam naprawdę zadowolona , spokojna i co tu nie mówić było mi miło , że nie podejrzewają mnie o coś haniebnego ......już liczę .....w ciągu 2,5 roku miałam 6 zmienniczek , wychodzi na remis 3 idealne za 3 się wstydziłam .....po mnie do " końca " były jeszcze 3 w ciągu pół roku , ale były w porządku - kontakt z rodziną mam do tej pory
21 maja 2015 19:52 / 2 osobom podoba się ten post
I tu sie zgadzam w 100% z Geronimo.... każdy sądzi po sobie. Mnie stać zrobić zakupy za swoje pieniadze, wystraczająco zarabiam. Osobiscie nie byłam swiadkiem zbierania rachunków przez opiekunke/ki a pracuję już ho ho ho a może i dłużej.
21 maja 2015 19:55 / 3 osobom podoba się ten post
Dziwię sie tym opiekunkom,ktore wiedza ile pdp ma scierek,łyżek,serwetek i innych dupereli,ktorych u pdp jest sporo.Mam w kuchni parę scierek w szafce i pare ręczników w łazience i je uzywam ale ile ich jest to nie wiem bo nie liczę.A ile pdp ma w szafie u siebie w pokoju to nie jest moj interes. Nie mam skłonnosci do posądzania kogoś o złe czyny a kontroli osobistej nie przeprowadzam bo jakim prawem.

Nielojalna opiekunka to taka (tak mi sie kojarzy) ktora wygryzie nas z dobrej szteli.Opowiada o nas kłamstwa do pdp lub jej rodziny,ukryje czy zatai fakty dotyczące choroby,lekow czy zachowania pdp. Reszta to się nie kwalifikuje.To poprostu nieuczciwa osoba. Finito
21 maja 2015 20:04 / 9 osobom podoba się ten post
ania52

co to za ludz jest ten pan Robert...jak tylko pojawi sie na forum zaczyna sie burza...sam prowokuje.ustawia sie w roli ofiar a potem walczy zawziecie....niewiadomo tylko o co i z kim tak naprawde...proponuje poczytac o Trojkacie dramatycznym Karpmana-to dla wojownika forumowego....to moje prywatne i indywiualne spostrzezenie jest..

Nie wiem, co to trójkąt dramatyczny Karpmana, ale widzę tu inny, stary i sprawdzony chwyt marketingowy - nie ważne jak mówią, byle mówili. 
21 maja 2015 20:11 / 11 osobom podoba się ten post
mleczko1

Dziwię sie tym opiekunkom,ktore wiedza ile pdp ma scierek,łyżek,serwetek i innych dupereli,ktorych u pdp jest sporo.Mam w kuchni parę scierek w szafce i pare ręczników w łazience i je uzywam ale ile ich jest to nie wiem bo nie liczę.A ile pdp ma w szafie u siebie w pokoju to nie jest moj interes. Nie mam skłonnosci do posądzania kogoś o złe czyny a kontroli osobistej nie przeprowadzam bo jakim prawem.

Nielojalna opiekunka to taka (tak mi sie kojarzy) ktora wygryzie nas z dobrej szteli.Opowiada o nas kłamstwa do pdp lub jej rodziny,ukryje czy zatai fakty dotyczące choroby,lekow czy zachowania pdp. Reszta to się nie kwalifikuje.To poprostu nieuczciwa osoba. Finito:-)

Mimo , że mnie nie cytowałaś ( teraz ) wiem , że pijesz do mnie ! Opisałam to wszystko jak najbardziej w temacie , bo wyobraz sobie , że pani ( ??? ) pijaczka próbowała wmówić rodzinie , że to ja wypiłam w/w alkohole ! Rodzina odpowiedziała : " Barbara nie pije ! " więc pani ( ??? ) pijaczka stwierdziła , że wzięłam , ukradłam i zawiozłam do Pl dla męża ! Kazała sobie poprzeglądać walizki , ale synowa Babciuni powiedziała , że nie jest policjantem i walizek sprawdzać nie będzie i wystarczyło , że weszła do " paninej " sypialni , otworzyła szafę z ręcznikami i ??? pomiędzy bielizną leżały puste flaszki , pani całą akcję rozgrywała na chwiejnych nogach !.......i powiesz , że to lojalne jest ? czepiasz się Ania wszystkiego , czepiasz się tematu , który otworzony był dawno temu - ja go nie otwierałam ! ......Ty zawsze musisz być " naj , naj , naj " a reszta jak tylko ma coś do opwiedzenia to już jest " beeeee ! " co do cholery ? mamy tylko o kwiatkach , przyrodzie i takich tam pisać , żeby Ciebie zadowolić ?
21 maja 2015 20:23 / 5 osobom podoba się ten post
Przecież opiekunki nie piją w pracy, takie ostatnio tutaj głosy sie pojawiały, jak wspomniałem, że są osoby ,które nadużywaja alkoholu w pracy to mnie zrugano,zbesztano,opisano jaki to ja niedobry jestem. Moje zdanie jest takie, jeśli rodzina, koordynator nakryłby opiekunke pijaną w pracy to taka paniusia powinna wylecieć natychmiast i zostac ukarana.Nie ma tolerancji dla pijaczek i pijaków w pracy.
Arabrab, nie przejmuj się poprzedniczką.Rodzina wie jak pracujesz. Jest mnóstwo pseudopiekunek,które wszedzie będą bruździc, bo takie osoby tylko myślą o sobie, że są opiekunkami a w zeczywistości sa paniami nikt.
21 maja 2015 20:31
Barbara niepowtarzalna

Mimo , że mnie nie cytowałaś ( teraz ) wiem , że pijesz do mnie ! Opisałam to wszystko jak najbardziej w temacie , bo wyobraz sobie , że pani ( ??? ) pijaczka próbowała wmówić rodzinie , że to ja wypiłam w/w alkohole ! Rodzina odpowiedziała : " Barbara nie pije ! " więc pani ( ??? ) pijaczka stwierdziła , że wzięłam , ukradłam i zawiozłam do Pl dla męża ! Kazała sobie poprzeglądać walizki , ale synowa Babciuni powiedziała , że nie jest policjantem i walizek sprawdzać nie będzie i wystarczyło , że weszła do " paninej " sypialni , otworzyła szafę z ręcznikami i ??? pomiędzy bielizną leżały puste flaszki , pani całą akcję rozgrywała na chwiejnych nogach !.......i powiesz , że to lojalne jest ? czepiasz się Ania wszystkiego , czepiasz się tematu , który otworzony był dawno temu - ja go nie otwierałam ! ......Ty zawsze musisz być " naj , naj , naj " a reszta jak tylko ma coś do opwiedzenia to już jest " beeeee ! " co do cholery ? mamy tylko o kwiatkach , przyrodzie i takich tam pisać , żeby Ciebie zadowolić ?

Basia jeszcze raz pisze,że to moje osobiste odczucia wynikające z mojej praktyki.Bierzesz wszystko do siebie,po co? no pisze o kwiatkch bo je lubię chyba nikomu tym krzywdy nie robię.Jesli nie cytuję to znaczy,że pisze od siebie luzne spostrzezenia.Nie jestem naj,naj  moze z racji wieku inaczej pewne rzeczy widzę i to tyle.


Już nie cytuje bo nie ma sensu jeszcze tylko szukam wpisu Roberta,żeby mu pogratulować pomysłu na firme w DE.Z ciekawosci zadzwoniłam do znajomej ze CH ( Zurich) i zapytałam jakie sa koszty zwiazane z zalożeniem firmy takiej,ktora zatrudnia pracowników.Dowiedziałam sie,że trzeba miec baaaaaardzo dużo kasy.Ale nie będę opisywała dlaczego, bo to nie osiągalne dla zwykłego śmiertelnika.