Nielojalna zmienniczka

20 maja 2015 12:10
robert72

Oj jaką to krótka pamięć maja co niektóre opiekunki...ileż to razy chwaliły się na forum jak to sobie zakupy robią z pieniędzy przeznaczonych na podopieczną. Ileż to razy pisały jak kombinują z rachunkami ,jak to kilka euro sobie zaoszczędziły na zakupach. Nie dziwne, ze przed wyjazdem do domu jedna walizka to mało. Ech , wszyscy :swiety: tylko Robert jest najgorszy.:diabel2: Pozdrawiam :-)

yyyyyyyyy?

20 maja 2015 12:28 / 2 osobom podoba się ten post
robert72

Oj jaką to krótka pamięć maja co niektóre opiekunki...ileż to razy chwaliły się na forum jak to sobie zakupy robią z pieniędzy przeznaczonych na podopieczną. Ileż to razy pisały jak kombinują z rachunkami ,jak to kilka euro sobie zaoszczędziły na zakupach. Nie dziwne, ze przed wyjazdem do domu jedna walizka to mało. Ech , wszyscy :swiety: tylko Robert jest najgorszy.:diabel2: Pozdrawiam :-)

Mnie tam za mało jedna walizka. Przyjeżdżam z dwiema wypchanymi i z takimi odjeżdżam.
Już tak mam, taki charakter, że w obie strony te walizy targam. Uwielbiam kupować, po to pracuję. Kupuję to, co mi się podoba. 
I w De też muszę mieć rzeczy z Polski. I żywność, czyli kiełbasy polskie, i miód i inne. Jeśli nie wierzysz, zapytaj w sklepie, jakie zakupy przed wyjazdem do De sobie robię.
Polskie kiełbasy pozwalają mi prawie bezboleśnie przetrwać pracę na obczyźnie.
Nawet dywanik w łazience też musi z Pl być. A kto mi zabroni?
A jak mówię, że taki sam proszek z De jest lepszy od tego w Pl, to Pdp do kosza ładuje dla mnie największą paczkę w sklepie). 
To moze mam go nie zabrać? Ale tylko raz, bo po co mi 7 proszków? Każdy może sobie do De pojechać i kupić przecie. To nie majątek przecie, jeno 15 EUR. 
Ale ubrań na rower nie kupię już ani jednego więcej, bo trzy półki w szafie stanowią  tylko ciuchy na rower. 
A promocje w sklepach na ubrania i buty są tak duże, że grzechem jest nie kupić przecie )
A ubrania stare wymieniać na nowe potrzeba, żeby lepsze samopoczucie mieć. No przecież zaprzeczy kto może, że nie ma w tym prawdy?
No i woze te starsze do roboty do De, a nowe z De. I te lepsze z tych starszych też do Pl zabieram. Bo nigdy nie wiadomo, czy na to same miejsce wrócimy. 
Pozdrawiam. 

20 maja 2015 12:47 / 4 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Napisałam, co widziałam, na własne oczy,,, i zobacz'' Burze''  az mi śię mleko wylało!

Daruj sobie.Przeczytaj swoj wpis w ktorym stwierdziłas,że kradna te z długim stażem. A jak mleko ci sie wylało to posprzataj.Taka dowcipna jesteś to wymyśl coś nowego czy masz ograniczony zasób słów.Psełdo* opiekunko:):):)
20 maja 2015 12:51 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko1

Mam żelazna zasad,ktorej jeszcze nie przekroczyłam nigdy.Moj czas na szteli jest tylko mój nie rozmawiam o zmienniczce i nie słucham co maja do powiedzenia gram w otwarte karty, urywam rozmowe.Czas w ktorym  jest zmienniczka na szteli nie dotyczy mnie a wiec co mi do tego? Nie lubię a wręcz nie znoszę obgadywania i ukrócam to jedym słowem.W tym temcie,żaden powiernik ze mnie.Nie przekazuję też informacji zmienniczce co przypadkowo usłyszę ponieważ to oni wybierają i zatrudniaja opiekunke maja wybór.Każdy inaczej widzi drugiego człowieka a zwłaszcza pracodawca.To ciężka praca i nieraz fizycznie też  jednego dnia mozna góry przenosić innego nie ma sił do ogarniecia pokoju.

To i racja .Niech każdy odpowiada za siebie,a obserwacje mamy czasami dobę ,czasami 15 minut na temat zmienniczki.Z taką panią zmieniałam się i ona ciągle narzekała,że PDP ją obgaduje.A skąd wiesz: no bo podsłuchuje pod drzwiami co mówi PDP do córki przez telefon.No to nie podsłuchuj bo przysłowie znasz.Nie mam zamiaru nikomu zwracać uwagi bo nie jestem od tego .Mądrzyć też ,bo każdy swój rozum ma.Przekazać istotne rzeczy dotyczące PDP i funkcjonowania całości.I tyle.Bo głupie pytania kiedy sprzątać lub prać.Ma być czysto i wypranę ,a kiedy to wg.uznania.Bo jak wg .schematu dom prowadzić.Nie da rady.W życiu codziennym wychodzą różne sytuacje i my musimy je rozważyć i zadecydować.Każda z nas tak ma i podejrzewam ,że w podobny sposób robi.A zmienniczki niech odpoczywają w domu i niech nas nic nie obchodzą.
20 maja 2015 12:52 / 2 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Kasia, ja przyjechałam, nie było nic! dosłownie nic, Ale zakupy porobione, Torba ciężka zmienniczki, jak by tam miała kamienie!!

NIe chciałabyś mojej walizki podnieść, ale kamieni nie wożę
20 maja 2015 12:55 / 2 osobom podoba się ten post
No to ciekawe co o mnie zmienniczku myslaly, bo samochod caly zapakowany bagazami. Nie chcialabym, zeby ktos mnie po wadze torby ocenial!
20 maja 2015 12:59 / 6 osobom podoba się ten post
Też miałam taką podsluchujaca, nie wiedziałam że stoi za drzwiami i jej twarz niechcący obilam.
20 maja 2015 13:03 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

To i racja .Niech każdy odpowiada za siebie,a obserwacje mamy czasami dobę ,czasami 15 minut na temat zmienniczki.Z taką panią zmieniałam się i ona ciągle narzekała,że PDP ją obgaduje.A skąd wiesz: no bo podsłuchuje pod drzwiami co mówi PDP do córki przez telefon.No to nie podsłuchuj bo przysłowie znasz.Nie mam zamiaru nikomu zwracać uwagi bo nie jestem od tego .Mądrzyć też ,bo każdy swój rozum ma.Przekazać istotne rzeczy dotyczące PDP i funkcjonowania całości.I tyle.Bo głupie pytania kiedy sprzątać lub prać.Ma być czysto i wypranę ,a kiedy to wg.uznania.Bo jak wg .schematu dom prowadzić.Nie da rady.W życiu codziennym wychodzą różne sytuacje i my musimy je rozważyć i zadecydować.Każda z nas tak ma i podejrzewam ,że w podobny sposób robi.A zmienniczki niech odpoczywają w domu i niech nas nic nie obchodzą.

Nic dodać nic ująć. Tak jak z praniem nigdy nie mozna powiedziec,że piore raz w tygodniu,ponieważ moze sie zmienic z dnia na dzień.Miałam pdp i pościel zmieniałam 4 razy na dobę.Po to tam byłam zeby o nia zadbać i dbałam.Więc musialam prać.Popieram Ciebie Tereniu w całej rozciągłości.
20 maja 2015 13:04 / 6 osobom podoba się ten post
Wetnę się na chwilę ( roboty huk - więc się nie rozgaduję ... ) Jestem pierwszą opiekunką - więc nic mi zmienniczka nie nagrabiła i nie uszczęśliwiła. Jest - jak jest : lodówkę zapełnia syn podopiecznych (zaganiany , roztargniony ) więc lodóweczka no: ... jajka , masło , jogurt , ser , dżem (mnie styka , bom skromna w spożyciu ) w szafkach - makaron , chleb, zupki w proszku 3 szt. , olej , ocet , sól , pieprz , papryka - eta wsio ! warzyw i owoców - niet , frau jest karmiona sztucznie, herr jest aktualnie w REHA .   Piorę -(raczej sporo ) proszku jest ... no tak 1/4 pakietu - więc być może będzie świeży dla zmienniczki ...  Okien zmienniczce nie pomyję ( jeszcze nie skończyłam myć wszystkich - jest ich masa, w tym 4 tarasowe ) ,  super sprzątania też nie planuję  - ciągle jeszcze ogarniam powolutku pokój po pokoju ... i chwatit !            ( schorowany dziadek nie sprzątał pewnie ze 4 - 5 lat , jest tragicznie )   Ale , jeśli tylko mi się uda - zrobię zmienniczce przytulność w pokoju  ( bo .. no moje pierwsze wrażenie raczej paskudne było    )  i jeśli tylko będzie możliwość  - oddam całą  swoją wiedzę na temat pdp . , ewentualnie dołożę wiedzę z zakresu medyczno - opiekuńczego . 
20 maja 2015 13:06 / 2 osobom podoba się ten post
Gocha1981

Też miałam taką podsluchujaca, nie wiedziałam że stoi za drzwiami i jej twarz niechcący obilam.

Nie mogłaś szerzej drzwi otworzyć,tez niechcący
20 maja 2015 13:07 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

No tak przyjeżdżają z jedną torbą ,a wracają z pięcioma.A tak w ogóle to po ilu latach stażu można zacząć kombinować .Chyba czas "pomyśleć "????

Wy tu się śmiejecie ,a ktoś pomyśli, że tak jest .
Róznie bywa  sama wiem o tym .Ja jeżdżę przeważnie Sindbadem ,więc więcej bym zapłaciła za nadbagaż niż ten olej czy proszek wart.
20 maja 2015 13:10
tyciek

Wetnę się na chwilę ( roboty huk - więc się nie rozgaduję ... ) Jestem pierwszą opiekunką - więc nic mi zmienniczka nie nagrabiła i nie uszczęśliwiła. Jest - jak jest : lodówkę zapełnia syn podopiecznych (zaganiany , roztargniony ) więc lodóweczka no: ... jajka , masło , jogurt , ser , dżem (mnie styka , bom skromna w spożyciu ) w szafkach - makaron , chleb, zupki w proszku 3 szt. , olej , ocet , sól , pieprz , papryka - eta wsio ! warzyw i owoców - niet , frau jest karmiona sztucznie, herr jest aktualnie w REHA .   Piorę -(raczej sporo ) proszku jest ... no tak 1/4 pakietu - więc być może będzie świeży dla zmienniczki ...  Okien zmienniczce nie pomyję ( jeszcze nie skończyłam myć wszystkich - jest ich masa, w tym 4 tarasowe ) ,  super sprzątania też nie planuję  - ciągle jeszcze ogarniam powolutku pokój po pokoju ... i chwatit !            ( schorowany dziadek nie sprzątał pewnie ze 4 - 5 lat , jest tragicznie )   Ale , jeśli tylko mi się uda - zrobię zmienniczce przytulność w pokoju  ( bo .. no moje pierwsze wrażenie raczej paskudne było  :-(  )  i jeśli tylko będzie możliwość  - oddam całą  swoją wiedzę na temat pdp . , ewentualnie dołożę wiedzę z zakresu medyczno - opiekuńczego . 

myjesz okna?
20 maja 2015 13:13 / 2 osobom podoba się ten post
ivetta

Wy tu się śmiejecie ,a ktoś pomyśli, że tak jest .
Róznie bywa  sama wiem o tym .Ja jeżdżę przeważnie Sindbadem ,więc więcej bym zapłaciła za nadbagaż niż ten olej czy proszek wart.

A ja wzbudziłam sensację w busie jak wracałam na BN do domu. Panie były zaskoczone, że ja z 1 walizką + torba z lapkiem. Bo jak to tak mało???
Nie wspomnę, że busik był tak napakowany, że ledwo dało się tę moją walizkę upchnąć.
A jak dodałam, że byłam w pracy 5 miechów to już wogóle zaczęły się szepty
Ponieważ wysiadałam ostatnia to też sobie z kierowcą pogawędziłam. Opowiedział mi trochę "historii z życia w trasie". Popłakałam się prawie ze śmiechu
20 maja 2015 13:14 / 1 osobie podoba się ten post
ivetta

Wy tu się śmiejecie ,a ktoś pomyśli, że tak jest .
Róznie bywa  sama wiem o tym .Ja jeżdżę przeważnie Sindbadem ,więc więcej bym zapłaciła za nadbagaż niż ten olej czy proszek wart.

Dziewczyny już napisały ,że jak ktoś całe życie kombinował ,to staż nic do tego nie ma .Ale co niektóre wiedzy nabrały i faktycznie pomyślą.hi.hi
20 maja 2015 13:15 / 2 osobom podoba się ten post
tyciek

Wetnę się na chwilę ( roboty huk - więc się nie rozgaduję ... ) Jestem pierwszą opiekunką - więc nic mi zmienniczka nie nagrabiła i nie uszczęśliwiła. Jest - jak jest : lodówkę zapełnia syn podopiecznych (zaganiany , roztargniony ) więc lodóweczka no: ... jajka , masło , jogurt , ser , dżem (mnie styka , bom skromna w spożyciu ) w szafkach - makaron , chleb, zupki w proszku 3 szt. , olej , ocet , sól , pieprz , papryka - eta wsio ! warzyw i owoców - niet , frau jest karmiona sztucznie, herr jest aktualnie w REHA .   Piorę -(raczej sporo ) proszku jest ... no tak 1/4 pakietu - więc być może będzie świeży dla zmienniczki ...  Okien zmienniczce nie pomyję ( jeszcze nie skończyłam myć wszystkich - jest ich masa, w tym 4 tarasowe ) ,  super sprzątania też nie planuję  - ciągle jeszcze ogarniam powolutku pokój po pokoju ... i chwatit !            ( schorowany dziadek nie sprzątał pewnie ze 4 - 5 lat , jest tragicznie )   Ale , jeśli tylko mi się uda - zrobię zmienniczce przytulność w pokoju  ( bo .. no moje pierwsze wrażenie raczej paskudne było  :-(  )  i jeśli tylko będzie możliwość  - oddam całą  swoją wiedzę na temat pdp . , ewentualnie dołożę wiedzę z zakresu medyczno - opiekuńczego . 

Dobrze,że sie wcięłaś - Twoim obowiazkiem jest tak dzialać zeby było wszystko w lodowce.Po Tobie Tycieńku przyjedzie nastepna i żeby nie było,że jest wymagająca -bo Ty odpuściłaś -  ma być to co powinno być w lodówce.I żeby więcej takich wpisów nie było: