Jak to z tymi zakupami? Dla nas i pacjenta

19 lutego 2018 10:25
maras1

według mnie,  płacą za podcieranie tyłka,bezpieczeństwo i wolny czas dla rodziny-głównie,wiadomo że pdp musi być najedzony,czysty i najlepiej zadowolony ale Chateaubriand co niedziela ?:-)

Warum niet!? Jak wyłożą na to kasę!? 
19 lutego 2018 10:28 / 3 osobom podoba się ten post
maras1

ok,powiedz że nie chciałabyś zarabiać 2000e i obowiązków minimum,ja przyznaje się chciałbym-chociaż tak nie mam:-)

Ja tyle zarabiam, ale obiadki gotuję pyszne  Weź się solidnie za  pracę to też będziesz tyle zarabiał 
19 lutego 2018 10:32 / 1 osobie podoba się ten post
jeśli chcą,czemu nie,spotkałem się jednak ze stwierdzeniami,że opiekunki chcą i każą kupować ,różne artykuły i produkty,które rodzina uważa za zbędne i niepotrzebne wyrzucanie pieniędzy,bo kasa jest Niemców a zachcianki Polaka
19 lutego 2018 10:39 / 2 osobom podoba się ten post
doda1961

Ja tyle zarabiam, ale obiadki gotuję pyszne :-) Weź się solidnie za  pracę to też będziesz tyle zarabiał :-)

gratuluję zarobków,ja tyle nie zarabiam chociaż nie narzekam,bo jestem raczej w górnej granicy zarobków,na moją pracę do tej pory nikt nie narzekał,wszędzie gdzie byłem,chciano abym wracał,raz tylko ja nie chciałem wrócić,obiadki też gotuję pyszne co nie znaczy wymyślne,mam nadzieję ,że po twoich radach zacznę zarabiać również 2000e
19 lutego 2018 10:41 / 1 osobie podoba się ten post
maras1

gratuluję zarobków,ja tyle nie zarabiam chociaż nie narzekam,bo jestem raczej w górnej granicy zarobków,na moją pracę do tej pory nikt nie narzekał,wszędzie gdzie byłem,chciano abym wracał,raz tylko ja nie chciałem wrócić,obiadki też gotuję pyszne co nie znaczy wymyślne,mam nadzieję ,że po twoich radach zacznę zarabiać również 2000e:-)

CZego serdecznie Ci zyczę 
19 lutego 2018 10:43 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

CZego serdecznie Ci zyczę :-)

dzięki,uff ale się nagadałem 
19 lutego 2018 12:35 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

Niemcy płacą za to...rozpieszczanie, przypominam. Są to wcale niemałe kwoty. Zarabiać by się chciało najlepiej 2000 euro, ale obowiązków minimum chciałoby się mieć. Czasami to nie wierzę w to co czytam i w to co widzę.

Też tak uauważ, opieka domowa to pewien luksos i  dla pdp i rodziny,czy dla nas? Mój obecny kontrakt totalnie zawalony nn przez koordynator a i firmę, nie wierze ,że przez 13 miesiemi żadna z opiekunek nie poskarżyła się na braki w jedzeniu, mamy tutaj 25 euro na tydzień. Tv nawet nie ma, tylko trudny pdp nn i jego ojciec przekonany niedtety czasem słusznie, że jak nie patrzy na ręce to nic nie będzie zrobione właściwie.
19 lutego 2018 13:17 / 6 osobom podoba się ten post
dorotee

Też tak uauważ, opieka domowa to pewien luksos i  dla pdp i rodziny,czy dla nas? Mój obecny kontrakt totalnie zawalony nn przez koordynator a i firmę, nie wierze ,że przez 13 miesiemi żadna z opiekunek nie poskarżyła się na braki w jedzeniu, mamy tutaj 25 euro na tydzień. Tv nawet nie ma, tylko trudny pdp nn i jego ojciec przekonany niedtety czasem słusznie, że jak nie patrzy na ręce to nic nie będzie zrobione właściwie.

Dorotko, jest mi bardzo przykro, że tak trafiłaś. Nie mogę brać ani ja, ani Ty odpowiedzialności za to, jak wykonują swoje czynności inne opiekunki i ile potrzebują jedzenia. Podobnie jak za działania koordynatora, czy firmy. Po lekturze tego forum widać wyraźnie, że trafić mozna róznie. Dobrze i źle. Natomiast pisanie, że gotując smakołyki rozpieszczamy podopiecznych , jest chyba trochę niepoważne. Gotowanie również wchodzi w skład naszych obowiązków. Ja tylko mogę się dziwić, że Ty taka doświadczona opiekunka, dałaś się wkręcic w takie coś. Musiałaś przecież wiedzieć do kogo jedziesz. Musiałaś wiedzieć, że podpopieczny mieszka z rodziną i jaki jest stan podopiecznego. Natomiast 25 euro na tydzien dla opiekunki, to po prostu jest dziadostwo. Ty moze nie gotujesz dla pdp, ale zdecydowana większosc opiekunek tak. No ale juz chyba zjeżdżasz z tej Stelli, to zapomnij o niej jak najszybciej i szukaj czegoś nowego, lepszego.
Swoją drogą, to ja podziwiam te opiekunki, ktore jeżdzą do tak trudnych podopiecznych. Podziwiam te, ktore jeżdzą do małżenstw i do podopiecznych mieszkających z rodziną w wielopokoleniowych domach. Ja bym nie dała rady. 
19 lutego 2018 13:18 / 7 osobom podoba się ten post
dorotee

Też tak uauważ, opieka domowa to pewien luksos i  dla pdp i rodziny,czy dla nas? Mój obecny kontrakt totalnie zawalony nn przez koordynator a i firmę, nie wierze ,że przez 13 miesiemi żadna z opiekunek nie poskarżyła się na braki w jedzeniu, mamy tutaj 25 euro na tydzień. Tv nawet nie ma, tylko trudny pdp nn i jego ojciec przekonany niedtety czasem słusznie, że jak nie patrzy na ręce to nic nie będzie zrobione właściwie.

Chyba największy luksus to jest dla rodziny. Dzieci starych rodziców żyją własnym życiem. Jeśli są już na emeryturze to korzystają z tego przywileju bo mają czas na własne przyjemności i zainteresowania. Wiedzą, ze rodzice są zaopiekowani a oni mogą sobie pozwolić na wyjazdy, zwiedzanie swiata, uprawę własnego ogrodu, basen, grę na bębnach afrykańskich, yogę itp
Ja w poprzednim miejscu też odstawiłam 30 eu na zakupy. Jak wracałam to Pdp mnie pytała czy wystarczyło mi pieniędzy. Odpowiadalam, że nie i pokazywałam listę zakupów z której połowa była nie kupiona. To Pdp dorzucała kolejne 30 eu i następnego dnia znowu jechałam do sklepu....
Taka zabawa trwała 2 lata i choć miałam tam bardzo niewiele pracy i ciepło wspominam Pdp i całą rodzinę to zrezygnowałam.
19 lutego 2018 13:41 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Też tak uauważ, opieka domowa to pewien luksos i  dla pdp i rodziny,czy dla nas? Mój obecny kontrakt totalnie zawalony nn przez koordynator a i firmę, nie wierze ,że przez 13 miesiemi żadna z opiekunek nie poskarżyła się na braki w jedzeniu, mamy tutaj 25 euro na tydzień. Tv nawet nie ma, tylko trudny pdp nn i jego ojciec przekonany niedtety czasem słusznie, że jak nie patrzy na ręce to nic nie będzie zrobione właściwie.

Żartujesz, 25 na tydzień? ale zamrażarka i spiżarka pełna?
19 lutego 2018 13:43 / 6 osobom podoba się ten post
alesia

Żartujesz, 25 na tydzień? ale zamrażarka i spiżarka pełna?

Tak kurzu i szronu 
19 lutego 2018 14:33 / 2 osobom podoba się ten post
Nugatka

Tak kurzu i szronu 

Nugatka byłaś tutaj?
19 lutego 2018 14:40 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

Dorotko, jest mi bardzo przykro, że tak trafiłaś. Nie mogę brać ani ja, ani Ty odpowiedzialności za to, jak wykonują swoje czynności inne opiekunki i ile potrzebują jedzenia. Podobnie jak za działania koordynatora, czy firmy. Po lekturze tego forum widać wyraźnie, że trafić mozna róznie. Dobrze i źle. Natomiast pisanie, że gotując smakołyki rozpieszczamy podopiecznych , jest chyba trochę niepoważne. Gotowanie również wchodzi w skład naszych obowiązków. Ja tylko mogę się dziwić, że Ty taka doświadczona opiekunka, dałaś się wkręcic w takie coś. Musiałaś przecież wiedzieć do kogo jedziesz. Musiałaś wiedzieć, że podpopieczny mieszka z rodziną i jaki jest stan podopiecznego. Natomiast 25 euro na tydzien dla opiekunki, to po prostu jest dziadostwo. Ty moze nie gotujesz dla pdp, ale zdecydowana większosc opiekunek tak. No ale juz chyba zjeżdżasz z tej Stelli, to zapomnij o niej jak najszybciej i szukaj czegoś nowego, lepszego.
Swoją drogą, to ja podziwiam te opiekunki, ktore jeżdzą do tak trudnych podopiecznych. Podziwiam te, ktore jeżdzą do małżenstw i do podopiecznych mieszkających z rodziną w wielopokoleniowych domach. Ja bym nie dała rady. 

Już predzep pracowałam  rodzina tj mąż, żona , umiem się porozumieć,cto nawet dla mnie taki trochę luksus partnera do komunikacji, przy pdp z All ,wolne wieczory. Tutaj wiedziałam o rodzicach pdp , tak. Stan pdp , mobilny młody senior, z częściowa dezorientacja co do miejsca i osób, niedotlenienie moxgu, karmienie w onowiazkach, poda pani rękę i pdp wstaje. a tutaj pdp tzw Wachkomma Patient. Z rodziną już jest ok, tylko rozmawiac trzeba , pdp ma sondę PEG, jednej z opiekunek wypadła, ona to zataila nn przed rodziną! Ale też agencja nie podaje sondy w opisie.
Zresztą najważniejsze , ja zjezdzam stąd.
19 lutego 2018 14:44 / 3 osobom podoba się ten post
Coś Wam powiem. Moja przyjaciółka, mieszkająć w Irlandii przeznaczała na jedzenie 50 euro na tydzien dla dwóch osób. Ona wprawdzie z tych oszczednych, ale jak widać da się. Irlandia jest droższa niż Niemcy. Umówmy się, jesli mamy nieograniczony dostęp do kuchni to te 25 euro, skromnie, bo skromnie ale wystarczy na jednego człowieka. Warunkiem jest mozliwość gotowania . Nie znaczy to, że ja pochwalam taką drastyczną stawkę zywieniową. Absolutnie nie pochwalam, ale jak się ktoś uprze, to da się przezyć i to całkiem znośnie.
19 lutego 2018 14:48
ewa59

Chyba największy luksus to jest dla rodziny. Dzieci starych rodziców żyją własnym życiem. Jeśli są już na emeryturze to korzystają z tego przywileju bo mają czas na własne przyjemności i zainteresowania. Wiedzą, ze rodzice są zaopiekowani a oni mogą sobie pozwolić na wyjazdy, zwiedzanie swiata, uprawę własnego ogrodu, basen, grę na bębnach afrykańskich, yogę itp
Ja w poprzednim miejscu też odstawiłam 30 eu na zakupy. Jak wracałam to Pdp mnie pytała czy wystarczyło mi pieniędzy. Odpowiadalam, że nie i pokazywałam listę zakupów z której połowa była nie kupiona. To Pdp dorzucała kolejne 30 eu i następnego dnia znowu jechałam do sklepu....:-)
Taka zabawa trwała 2 lata i choć miałam tam bardzo niewiele pracy i ciepło wspominam Pdp i całą rodzinę to zrezygnowałam.

To nic zlego, opiekunka dla rodziców. Małe dzieci też mają nianie , przedszkole . Dorosłe dzieci też mają prawo żyć , a rodzice nie są balastem. A pieniądze na jedzenie opiekunki, sama udzielam z reguły dobrych rad, to za mało itd.
Tutaj tez nie ma dużo pracy   to i jedzenia nie musi być duzo?
" Kto nie pracuje niech i nie je,," Sw Benedykt albo Franciszek