Moja frau dostaje w dzien pól tabletki Pimpamperon , a wieczorem mala porcje syropu na uspokojenie... . Jak wydziwia w nocy to lekarz zalecil dac jej jeszcze extra porcje, tylko ze w nocy ona nie chce zazyc niczego, bo boi sie ze cos sie dzieje w domu ( np. wymysla ze przychodzi do mnie jakis mezczyzna ) a ja chce jej dac tabletki zeby uspic jej czujnosc !!! Babka ma demencje, w dzien jeszcze jest w miare ale w nocy nie raz jej odbija ( Na szczescie nie kazda noc, ale dzis np. pol godziny wolala psa mimo ze nie mamy zadnego psa !! i pyta "Wo ist der Hund?????? " Oraz tez w srodku nocy tzn o 3.00 a.m. ubrala sie w ubrania i siedzi!)
A Ty, Haniu powinnas zrezygnowac potym jak dziadek Cie uderzyl !!! To juz przegiecie!!! Chyba ze lekarz przepisze jakies mocniejsze leki , psychotropy po prostu ! Nie moze tak byc ze na stelli spotyka Cie przemoc ! Powiedz córce ze albo skuteczniejsze medykamenty albo koniec. Nie wiem czy jakas inna opiekunka przyjdzie chetnie na Twoje miejsce wiedzac ze dziadek potrafi uderzyc. Takze predzej czy pozniej beda musieli dawac mu mocniejsze leki .