Powitajki przy kawie 78

23 kwietnia 2025 12:33 / 5 osobom podoba się ten post
Maluda

Tak szczerze Mleczko. Czy z ręką na sercu możesz powiedzieć, że nigdy nie byłaś w pracy zniecierpliwiona, zdenerwowana, bez siły? Pomijam tutaj jakiekolwiek nasze problemy zdrowotne, bo nie o to mi chodzi. Ja, moim skromnym zdaniem uważam, że niejednokrotnie nasze pokłady empatii, cierpliwości i zrozumienia starszego człowieka biorą w łeb. Jesteśmy tylko ludźmi a nie aniołami. Gdybym taka była, pracowałabym w wolontariacie. I mam  prawo napisać, że mam czasami dość. Po to jest to forum, a nie do umoralniania. Keine Thema. 

Z ręką na sercu, byłam  . Jednak nie nakrecalam się nigdy, bo wiedziałam po co jadę .Nie znajdziesz ( chyba ) mojego wpisu w którym narzekam na podopiecznych ( ogólnie ) . Jeśli coś pisałam to zawsze obracałam w żart, bo tak się lepiej żyje .
Sama też miewałam i miewam gorsze dni , jeśli to było na wyjeździe pisałam w temacie " Dla tych co mają dola " .Wyzaliłam się z tęsknoty za domem za dziećmi za byciem w swoim domu 
Aniołów w opiece nie zatrudniają a sama empatia to też nie wszystko.
Nikogo nie krytykuje , bo nie mam prawa i sama doświadczyłam dni ,w których nie mogłam się pozbierać  emocjonalnie . 
Wiem z doświadczenia , że mogę sobie sama przetłumaczyć po co jadę do opieki i co mogę zastać .
Taka to praca .
23 kwietnia 2025 12:43 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Z ręką na sercu, byłam  . Jednak nie nakrecalam się nigdy, bo wiedziałam po co jadę .Nie znajdziesz ( chyba ) mojego wpisu w którym narzekam na podopiecznych ( ogólnie ) . Jeśli coś pisałam to zawsze obracałam w żart, bo tak się lepiej żyje .
Sama też miewałam i miewam gorsze dni , jeśli to było na wyjeździe pisałam w temacie " Dla tych co mają dola " .Wyzaliłam się z tęsknoty za domem za dziećmi za byciem w swoim domu 
Aniołów w opiece nie zatrudniają a sama empatia to też nie wszystko.
Nikogo nie krytykuje , bo nie mam prawa i sama doświadczyłam dni ,w których nie mogłam się pozbierać  emocjonalnie . 
Wiem z doświadczenia , że mogę sobie sama przetłumaczyć po co jadę do opieki i co mogę zastać .
Taka to praca .

Dziekuję bardzo Mleczko za mądry wpis.Nie było i nie jest moim zamiarem wywoływać burze na forum. Każda z Nas jest inna.Pozdrawiam serdecznie. 
23 kwietnia 2025 13:56 / 3 osobom podoba się ten post
Aldonak

Ta praca to najgorszy kawałek chleba. Zawód opiekunki jest niedoceniany dlatego wciąż zarobki są zaniżane. Opiekunka musi nie tylko napracować się fizycznie ale przyjąć sporo na swoją psychikę. Często dźwiga, zarywać noce, przyjmować ze spokojem humorki podopiecznych i wiele więcej. Praca z chorymi, starszymi ludźmi jeszcze w obcym języku to bardzo wykańczający zawód. Nazywm to zawodem bo to powinien być zawód i to bardzo dobrze płatny. Podobnie z pielęgniarkami.

Jak to mądrego warto posłuchać.
Nie ujęłabym tego lepiej - zostawiamy tutaj kawałek swojego życia - często też oddajemy swoją serdeczność (często swoje serce), a w podzięce często słyszymy słowo "Aschloch" albo "Schweine". Ja wiem, że mam do czynienia z osobą chorą, ale złośliwość czasami uderza w nas jak bicz...
Moja artystka dziś wyprosiła koleżankę, która miała gruntownie posprzątać a potem udawała, że się kąpie na szczęście chociaż bieliznę zmieniła...
Czasami myślę, że te cztery tygodnie w takim miejscu to też jest za dużo na jeden raz.
23 kwietnia 2025 14:27 / 3 osobom podoba się ten post
Malgi

Jak to mądrego warto posłuchać.:aniolki:
Nie ujęłabym tego lepiej - zostawiamy tutaj kawałek swojego życia - często też oddajemy swoją serdeczność (często swoje serce), a w podzięce często słyszymy słowo "Aschloch" albo "Schweine". Ja wiem, że mam do czynienia z osobą chorą, ale złośliwość czasami uderza w nas jak bicz...:strzela z bicza:
Moja artystka dziś wyprosiła koleżankę, która miała gruntownie posprzątać:sciana: a potem udawała, że się kąpie:kapiel: na szczęście chociaż bieliznę zmieniła... :tanczy:
Czasami myślę, że te cztery tygodnie w takim miejscu to też jest za dużo na jeden raz:smutny::stres::nerwowy:.

Nigdy nie spotkałam się z takimi określeniami .
Nigdy .
Nawet  od  mocno demencyjnych osob nie słyszałam takich słów .
Może mam specyficzny sposób postępowania z chorymi osobami, jednak odnosiłam sukcesy . Nie dziwiłam się też nigdy ,  jeśli podopieczni postępowali niewlasciwie w moim odczuciu .To ich dom , ich stan zdrowia na dany moment i nie ja poczuwam się do winy za ich postępowanie .
 
23 kwietnia 2025 14:42 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Masz rację bo czasami w tej pracy poprustu szlag trafia i nie chodzi tutaj o starych , chorych ludzi ale jest setki innych czynników które sprawiają , że się opada z sił i się odechciewa . Cóż niektórzy maja inny na ten temat pogląd. 

Oczywiście , każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie .  Mam proste podejście robię co do mnie należy i nie liczę na pomoc innych .
Potrafię swoje wyegzekwować , bo nie wydaje się w rodzinne animozje . Cóż, każdy orze jak może  .
 
Kiedyś jadąc do pracy siedziałam koło narzekającej kobiety .A to wredna baba l, a to rodzina do dupy  a to kasy mało, a wolnego też nie za wiele . Wtedy odwrócił się kierowca i zapytał " to po co pani jedzie " .Nie zdaje pani sobie sprawy że tu są kobiety , które jadą po raz pierwszy ,? I z takimi informacjami zaczynają pracę w obcym dla siebie miejscu ? No i nastąpiła cisza . Ktoś się odezwał, że kierowca miał rację , ja też miałam identyczne zdanie .
Jesteśmy każda inna i tak ma być .
23 kwietnia 2025 14:45 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi

Jak to mądrego warto posłuchać.:aniolki:
Nie ujęłabym tego lepiej - zostawiamy tutaj kawałek swojego życia - często też oddajemy swoją serdeczność (często swoje serce), a w podzięce często słyszymy słowo "Aschloch" albo "Schweine". Ja wiem, że mam do czynienia z osobą chorą, ale złośliwość czasami uderza w nas jak bicz...:strzela z bicza:
Moja artystka dziś wyprosiła koleżankę, która miała gruntownie posprzątać:sciana: a potem udawała, że się kąpie:kapiel: na szczęście chociaż bieliznę zmieniła... :tanczy:
Czasami myślę, że te cztery tygodnie w takim miejscu to też jest za dużo na jeden raz:smutny::stres::nerwowy:.

Aż jeszcze raz cytuje .Piszesz Gosia ,że często ?
To gdzie Ty pracujesz ?????
23 kwietnia 2025 14:49 / 2 osobom podoba się ten post
Babka

Witam mam jedną uwage............TUTAJ JEST JEDEN PRIORYTET.........MLECZKO OSOBA SWIETA .....PAMIĘTAM FORUM BEZ MLECZKA.....to były czasy spokój rada pomoc dzis JENO KRYTYKA ZOSTAŁA I TAK SE MYŚLE CZY TO MLECZKO TO BABA DUŻA CZY MAŁA...BO MLEKO CHYBA JUZ DAWNO SIE ROZLAŁO.....i tylko nie wiem czy to dużo czy mało...podłości nigdy DOŚĆ.

Nie było forum bez mleczka a bez babki było . He he 
23 kwietnia 2025 14:55 / 2 osobom podoba się ten post
Aldonak

Wstałaś lewą nogą babko?🤩 Nie widzę nic złego w jej wypowiedzi, wyraziła swoje zdanie i tyle. Nie każy musi być w skowronkach, nie każdy też musi być wylewny. Popatrz, ilu ludzi tyle opinii.

Też bym tak napisała to sfrustrowana babka 
Wiem jedno, że w pracy nie można na nikogo liczyć , trza se radzić  samemu .
Ubolewanie nic nie daje , przecież każda z nas miała trudne sytuacje .
Jeśli pracuje się z osobą demencyjny należy złośliwości puszczać mimo uszu ,to dla własnego zdrowia . Kijem Wisły nie zawrocisz .
23 kwietnia 2025 15:36 / 4 osobom podoba się ten post
Aldonak

Ta praca to najgorszy kawałek chleba. Zawód opiekunki jest niedoceniany dlatego wciąż zarobki są zaniżane. Opiekunka musi nie tylko napracować się fizycznie ale przyjąć sporo na swoją psychikę. Często dźwiga, zarywać noce, przyjmować ze spokojem humorki podopiecznych i wiele więcej. Praca z chorymi, starszymi ludźmi jeszcze w obcym języku to bardzo wykańczający zawód. Nazywm to zawodem bo to powinien być zawód i to bardzo dobrze płatny. Podobnie z pielęgniarkami.

Nie czytam na bieżąco , bo co nowego można w tej profesji napisać . Po przeczytaniu wpisu Malgi odczytałam Twój wpis,więc mam prawo też się odnieść .
 
Na prace opiekunki wpływa wiele czynników np .stan zdrowia  podopiecznych i opiekunki . Relacje z rodziną w kraju , bo byle błahostka urasta do rangi problemu . Nas tam nie ma i nie mamy wpływu jak będzie to rozwiązane . W dniach złego samopoczucia wszystko drażni i nie mamy możliwości ulżenia sobie ,bo to praca . Niskie płace , źle opisany stan zdrowia podopiecznych i ciągle dodatkowe prace na które się nie godzimy , itp  , itd .
 
Wystarczy wyobrazić sobie , jesteśmy zdrowe nic nam nie dolega , agencja płaci tyle ile powinna a podopieczny sympatyczny , rodzina pomocna
I jest ok ?  Tak wiele i tak mało potrzeba do zadowolenia .
 
23 kwietnia 2025 19:59 / 3 osobom podoba się ten post
Dobry wieczór po swiętach. Po pracy dziś zajmowałam się ogrodem, pogoda była piękna - deszcz zajął moje miejsce i obficie podlał rośliny. Teraz pewnie pojawią się ślimaki, ale jestem na to odpowiednio przygotowana. Tak jak w życiu , które jesli rzuca kłody pod nogi, najlepiej je potraktowac jak zaproszenie na grilla, ale nie można zapominac o jednym - o narzędziach , w które trzeba się zaopatrzyc aby wiedziec co z tym zrobić. 
Lubię anioły- niekoniecznie jako gliniane figurki czy amulety, ale temu nie można odmówic społecznego podejscia 

Jak to sie mówi - 3majmy sie razem :) 
23 kwietnia 2025 20:01 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Nie czytam na bieżąco , bo co nowego można w tej profesji napisać . Po przeczytaniu wpisu Malgi odczytałam Twój wpis,więc mam prawo też się odnieść .
 
Na prace opiekunki wpływa wiele czynników np .stan zdrowia  podopiecznych i opiekunki . Relacje z rodziną w kraju , bo byle błahostka urasta do rangi problemu . Nas tam nie ma i nie mamy wpływu jak będzie to rozwiązane . W dniach złego samopoczucia wszystko drażni i nie mamy możliwości ulżenia sobie ,bo to praca . Niskie płace , źle opisany stan zdrowia podopiecznych i ciągle dodatkowe prace na które się nie godzimy , itp  , itd .
 
Wystarczy wyobrazić sobie , jesteśmy zdrowe nic nam nie dolega , agencja płaci tyle ile powinna a podopieczny sympatyczny , rodzina pomocna
I jest ok ?  Tak wiele i tak mało potrzeba do zadowolenia .
 

Nie tylko na pracę opiekunki mogą negatywnie wpływac jakies problemy osobiste. Normalne - nie ma co robic z siebie siłaczek , bo to sie żle konczy. 
23 kwietnia 2025 20:08 / 3 osobom podoba się ten post
Malgi

Taką bym mogła w domu mieć - uwielbiam róże:lovu2:

Misie chyba też :)
23 kwietnia 2025 20:17 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Misie chyba też :)

Tu nie ma róż . Widzę bratki , narcyze i niezapominajki . Mi sie też  podobają
 
23 kwietnia 2025 20:20 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Tu nie ma róż . Widzę bratki , narcyze i niezapominajki . Mi sie też  podobają :-)
 

Malgi w dobranockach również misie wstawiała, to pomyślałam, że taki aligancik jej przypadnie do gustu :) 
 
23 kwietnia 2025 20:27 / 2 osobom podoba się ten post
Przyzwyczaja  się do misia ,
do domu jedzie a krócej do Misia