Tak szczerze Mleczko. Czy z ręką na sercu możesz powiedzieć, że nigdy nie byłaś w pracy zniecierpliwiona, zdenerwowana, bez siły? Pomijam tutaj jakiekolwiek nasze problemy zdrowotne, bo nie o to mi chodzi. Ja, moim skromnym zdaniem uważam, że niejednokrotnie nasze pokłady empatii, cierpliwości i zrozumienia starszego człowieka biorą w łeb. Jesteśmy tylko ludźmi a nie aniołami. Gdybym taka była, pracowałabym w wolontariacie. I mam prawo napisać, że mam czasami dość. Po to jest to forum, a nie do umoralniania. Keine Thema.