Dzień dobry. :chaplin: Za oknem pochmurno i mokro po wczorajszej burzy. Seniorka wczoraj padła jak mrówka o 19 a senior kładzie się sam.
Śniadania tu wspólnego nie ma bo on płatki na mleku a ona chleb z dżemem do łóżka i wstaje dopięto około 10 jak da radę. Ja sobie jajka ugotuje z majonezem zjem . Ot cała Wielkanoc. Na obiad szparagi i spokój. O i mam spokój bo szybko , prosto bez wymyślania.
Oj dawno już w Wielkanoc nie pracowałam. Ostatnio w pandemii swirusa 🤣 i wtedy chyba od stycznia do czerwca byłam 🫣🙈. Pocieszam się , że to tylko 2 dni i we wtorek wracamy do rzeczywistości a w naszej pracy i tak codziennie to samo jest.
Spokojnych Świąt opiekunkowo. :wielkanoc2::kawa:
Ps. Przypomniał.mi się Luke 🖤😥 bo zawsze zabierał że sobie żur z Polski i gotował na szteli. Może tam na górze gotuje dla nas Wszystkich gar żurku. ?



