Co dzisiaj gotujesz na obiad? 20

Żeby był dobry i aromatyczny,musi dłuuuugo pyrkać na małym ogniu :-)
Ja dzisiaj robię roladki z indyka . Zostawiłam pdp na 1godz 20 min na fizjoterapii,przybiegłam do domu i już je przygotowałam. Na każdy,cienko rozbity sznycel położyłam plaster szynki dojrzewającej,posmarowałam serkiem doprawionym solą,pieprzem i dużą ilością posiekanej bazylii. Pozwijałam,pospinałam i czekają do później na dalszą obróbkę. Reszta serka bazyliowego,razem z papryką i szalotką wyląduje w sosie. Najpierw podsmażę na tłuszczu po roladkach a później wymieszam w sosie gotowe gnocchi. No i jak prawie zawsze miska sałaty :gotuje:

Mi się rzaaadko chce takie roladki robić, chociaż brzmi to pysznie kochana. Zazwyczaj coś szybszego kombinuję

Wczoraj zrobiłem placki jogurtowe z jabłkami.
Podopiecznemu wszystko smakuje, ale najbardziej placki jogurtowe, racuchy i ryż z jabłkami :smiech3:
Dziś mielone z sosem grzybowym i kluski śląskie. Część suszonych grzybków i część brązowych z Lidla. Kapusta czerwona.
A wczoraj wieczorem poszedłem do restauracji greckiej, spróbować greckiego obiadu, haha

Czekając któregoś dnia w poczekalni na pdp,która się gimnastykowala z fizjoterapeutką,trafiłam na gazetę z fajnymi przepisami. Dzisiaj wypróbuję jeden z nich -Sauerkraut mit Kesseler. Do tego ziemniaki utłuczone prawie na pirre. Powyzywam się na nich chwilę :-)

I jak wyszło? Smaczne? Na pewno! Podziel się tym przepisem :) Sprawdzone przez kogoś zawsze najlepsze 

Nie, nie , nie zupa grzybowa tylko bardzo ukraiński.  Wystarczyła tylko zupa , więcej nic bym nie wcisnęła. Co za smak   :mniam: !!!

Na czym gotujesz ten barszcz? Chodzi mi o wywar,mięsny? Jeśli tak,to jakie mięsko?
Jadłam kiedyś u niemieckiej przyjaciółki(rodzice pochodzą z okolic Olsztyna,dawnych terenów Prus Wschodnich), gotowany na wołowym Suppenfleisch z dodatkiem Kassler. Był pyszny:mniam:. Zjadłabym,ale nie chce mi się gotować,wymaga czasu i pracy,żeby po zjedzeniu powiedzieć "co za smak":-)
Wczoraj padało,do pdp przyszła przyjaciółka,ja poświęciłam więcej czasu na gotowanie. Niby proste,a czasochłonne. Ryż ,a do niego papryka podłużna faszerowana fetą,mocno doprawioną czosnkiem,pieprzem i sporo natki dosypałam,a do tego sos z pieczonej papryki,pikantny,też z czosnkiem,chilli,ostrość złagodzona trochę śmietanką i serkiem śmietankowym . Po tym całym pieczeniu papryki,obieraniu,gotowaniu,miksowaniu,napychaniu wąskich papryk fetą ,jak zasiedliśmy w końcu do stołu ,też wzdychaliśmy tylko " co za smak "!:-)
Zostalo sporo sosu,stolownicy doszli do wniosku,że będą pasowały do niego sznycle,ale takie gołe ,bez panierki. No to dzisiaj usmażę ,przynajmniej szybko będzie .
W sobotę ,korzystając z pięknej pogody,byłyśmy  ze znajomymi w ogródku jednej z restauracji. Akurat był Octoberfest,więc było i piwo,i bawarska Wurstsalat:lol1:. O mamo,jaka była smaczna :mniam:. Zaprzyjaźniony z pdp szef kuchni,zdradził mi swój przepis. Kupiłam wczoraj u rzeźnika dobrą schinken fleischwurst i od wczoraj moja sałatka przegryza się w lodówce . Pierwszy raz w życiu robiłam ,jeszcze nie "przegryziona ",smakowała prawie tak samo dobrze,jak ta w restauracji. Właśnie przypomniałam sobie,że trzeba ją przemieszać 😉

Na czym gotujesz ten barszcz? Chodzi mi o wywar,mięsny? Jeśli tak,to jakie mięsko?
Jadłam kiedyś u niemieckiej przyjaciółki(rodzice pochodzą z okolic Olsztyna,dawnych terenów Prus Wschodnich), gotowany na wołowym Suppenfleisch z dodatkiem Kassler. Był pyszny:mniam:. Zjadłabym,ale nie chce mi się gotować,wymaga czasu i pracy,żeby po zjedzeniu powiedzieć "co za smak":-)
Wczoraj padało,do pdp przyszła przyjaciółka,ja poświęciłam więcej czasu na gotowanie. Niby proste,a czasochłonne. Ryż ,a do niego papryka podłużna faszerowana fetą,mocno doprawioną czosnkiem,pieprzem i sporo natki dosypałam,a do tego sos z pieczonej papryki,pikantny,też z czosnkiem,chilli,ostrość złagodzona trochę śmietanką i serkiem śmietankowym . Po tym całym pieczeniu papryki,obieraniu,gotowaniu,miksowaniu,napychaniu wąskich papryk fetą ,jak zasiedliśmy w końcu do stołu ,też wzdychaliśmy tylko " co za smak "!:-)
Zostalo sporo sosu,stolownicy doszli do wniosku,że będą pasowały do niego sznycle,ale takie gołe ,bez panierki. No to dzisiaj usmażę ,przynajmniej szybko będzie .
W sobotę ,korzystając z pięknej pogody,byłyśmy  ze znajomymi w ogródku jednej z restauracji. Akurat był Octoberfest,więc było i piwo,i bawarska Wurstsalat:lol1:. O mamo,jaka była smaczna :mniam:. Zaprzyjaźniony z pdp szef kuchni,zdradził mi swój przepis. Kupiłam wczoraj u rzeźnika dobrą schinken fleischwurst i od wczoraj moja sałatka przegryza się w lodówce . Pierwszy raz w życiu robiłam ,jeszcze nie "przegryziona ",smakowała prawie tak samo dobrze,jak ta w restauracji. Właśnie przypomniałam sobie,że trzeba ją przemieszać 😉