Dziękuję,nie narzekam,chociaż zarwane nocki się zdarzają. Za to rano mam dużo czasu dla siebie albo mogę spać do 10tej :-). Na spanie szkoda mi czasu,sama ze sobą też się nigdy nie nudzę. Atrakcji nie brakuje, ciągle coś się dzieje,seniorka rozrywkowa i "lokalowa". Córka też często u nas gości. Mnie to nie przeszkadza. Jak jest córka to ja mam luz,a jak jesteśmy we dwie,to z tym luzem różnie bywa. Od kiedy mamy super wózek,zdarza się że na moją pauzeyzabieram podopieczną. Nie mam z tym problemu,sama idę na kawę czy z Nią,albo sama spaceruję czy pcham wózek. Rozumiem że nie każdemu taki rodzaj pracy,bez stałego rytmu,bez rutyny,z "niezdyscyplinowaną 'podopieczną odpowiada. Trudno jest znaleźć tutaj kogoś na zmianę. Ja jestem trzeci raz i wracam we wrześniu.