Siemka :) Święta i po świętach, ale jaja są w dalszym ciągu, przynajmniej w polityce. Nie powiem, że niezłe, raczej chowu klatkowego. Nie wiadomo w którym miejscu się śmiać :oczko2:
Wielkanoc spędzona w ciepłej, rodzinnej i wesołej atmosferze. Dyngusa w wersji hard nie było, ale za to po zdjęciu wizytowych ubran, w których bylismy w kościele-bawilismy się w gry i zabawy offline :) Pradziadek przy tym starszą dzieciarnię uświadamiał jak to kiedyś bez interneta było, a najmłodsze w tym czasie wyzbierały poukrywane jajka z czekolady :) Mając dobre serduszka podzielily się jednak ze starszym kuzynostwem, a dziadek chwalebnie zachował rangę najstarszego dyplomowanego bajeranta :-)
Poza tym spacerom, huśtawkom, placom zabaw, a następnie ucztowaniu świątecznemu po utracie kalorii nie było końca.
Ale cóż, do następnego razu, trzeba bylo wrócić do zwykłego życia. Dziś jednakże sobota -no i robota. Rano planu nie układałam, bo jeszcze tak nie mam, żebym codziennie musiała sobie przypominać :)
Zatem rano obudzilam odkurzaczem gnuśnego męża, przypominając , że miał misję odmalowania mieszkania . A ja miałam wizje jak to ma wyglądać. To co trzeba już kupione, razem z farbami własciwego koloru a i praca już wre. Co dalej-poczekam aż wyschnie i nabierze odstatecznego odcienia. Wtedy pomyślę co dalej.
Wczoraj wieczorem przypadkowo wpadła mi w oko perełka , jako ,że nie slucham polecen streamingu co jest na czasie bo większośc to lipa razem ze wspolczesnym "Znachorem".
A perełka to Brad Pitt, Anthony Hopkins i śmierć i podatki :) Ktoś zgadnie?
Miłej soboty wszystkim i dobrego nastroju :)
Dzień dobry Opiekunkowo 😊 na dzisiaj 27 stopni, aż za dużo o 18 stopni
Miłego dnia 🤗