Powitajki przy kawie 76

22 lutego 2024 13:26 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Podciągamy , bo mi się dwa razy kliknelo i temat ucieknie  :chaplin:

Mam wrażenie że tylko we dwie na Forum jesteśmy 
22 lutego 2024 14:52 / 6 osobom podoba się ten post
Gusia gusia nie marudź zapracowane albo nie chce im się pisać. Ja dzisiaj tylko na chwilkę wpadłam bo u teściowej jestem od kilku dni. Załatwiamy sprawy, chodzimy po lekarzach z nią i jak przystało na rodzinę spędzamy czas razem. Teście już starsi, choroby wciąż nowe wychodzą... więc siłą rzeczy pozmieniały nam się priorytety. Napiszę więcej w weekend bo już powinnam wrócić. Miłej pracy i zdrówka.
22 lutego 2024 14:52 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Mam wrażenie że tylko we dwie na Forum jesteśmy :-(

W dobrym towarzystwie nie powinno być tłoku 
22 lutego 2024 15:07 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

W dobrym towarzystwie nie powinno być tłoku :-)

O,i takie podejście mi się podoba 
22 lutego 2024 18:25 / 4 osobom podoba się ten post
Gusia29

Dzień dobry,dopiero po pierwszej:pije kawe:. Od kilku dni popijam poranne kawki na tarasie ,w zadaszonej i z dwóch stron oszklonej części. Nie ma nic lepszego z rana jak aromat kawy i świeże powietrze,od razu chce się działać. A tu ostatnio codziennie jakieś nowe wyzwania. Podczas duszowania zauważyłam na prawym łokciu podopiecznej "gulę", miękką,wielkości piłeczki pingpongowej. Pytam czy boli,mówi że nie,ale przy dotykaniu jednak trochę boli. Problem jest taki,że pdp jest wytrzymała na ból ,nigdy się nie skarży a kiedy mówi że coś ją boli,to jej wierzę, bo musi boleć porządnie. Będąc w poniedziałek u ortopedy na zastrzyku pokazałam lekarzowi tę "piłeczkę" na łokciu. Może to być skutkiem upadku czy uderzenia się gdzieś. Nie siedzę z seniorką na okrągło,wychodzę z domu,możliwe że upadła kiedy była sama ,dała radę się podnieść i nic mi nie powiedziała. Lekarz obejrzał,powiedział że nie podoba mu się ten stan,zabandażowano pedepci rękę i dzisiaj mam zmienić bandaże elastyczne na taką opaskę uciskową a we wtorek w przyszłym tygodniu mamy termin na punkcję. No i wczoraj poszłam z receptą do sanitatshausu a tu klapa,pacjentka musi stawić się osobiście,żeby dobrać odpowiedni rozmiar. Czeka nas więc wypad taksówką bo z buta babcia nie dojdzie. I to tak ok południa,czyli po śniadaniu,bo po południu przychodzi fizjoterapeuta. Może za bardzo wszystkim się przejmuję,za dokładnie podopieczną oglądam i tym samym dodaję sobie kolejnych zadań. Ale zawsze wyobrażam sobie siebie samą na jej miejscu i czy chciałabym ,żeby mną się nie przejmowano w podobnej sytuacji? Na pewno nie. Czekają nas więc w przyszłym tygodniu dwie wizyty u ortopedy,poniedziałek zastrzyk PRP,wtorek punkcja. Dla mnie droga do praxis to 10 min spaceru pod górkę,dla seniorki cała wyprawa . Jak nie pada to idziemy pieszo,robimy przystanek na herbatę w kafejce w połowie drogi i drepczemy dalej,a później to samo w drodze powrotnej. I tak zajmuje nam to do 1,5 godziny. I chociaż zawsze różne terminy wypadają w czasie pauzy,to mam satysfakcję ,że niczego nie zaniedbałam. A w dodatku ciągle uczę się czegoś nowego,nigdy nie wiadomo czy się w przyszłości nie przyda.
Czas zajrzeć do sypialni pdp,niech powoli wstaje,żebyśmy zdążyły wszystko ogarnąć. Jedyne czego ona nie lubi,to robienia czegoś "już" i w pośpiechu :-)
Przyjemnej ,spokojnej środy życzę :najlepszego3:

Widzę ty też po lekarzach latasz. Dobrze dbać o podopieczną, zadbana, wypielęgnowana ale wiesz gusia teraz trzeba ci życzyć dobrej zmienniczki.
22 lutego 2024 18:26 / 6 osobom podoba się ten post
Mleczko

W dobrym towarzystwie nie powinno być tłoku :-)

Mleczko jak ty coś napiszesz to boki zrywać! Nie wiem czemu dziewczyny się odliczają i poza tym nic nie piszą.. Może jeszcze im się zachce. Zaraz się wylogowuję i do napisania w najbliższym czasie.
22 lutego 2024 21:05 / 3 osobom podoba się ten post
kamisz49

Widzę ty też po lekarzach latasz. Dobrze dbać o podopieczną, zadbana, wypielęgnowana ale wiesz gusia teraz trzeba ci życzyć dobrej zmienniczki.

A latam,latam po lekarzach,ale towarzyszenie podopiecznym podczas wizyt lekarskich,to chyba do nas należy ? A może nie? Sama nie wiem,przyznaję że w umowie interesuje mnie stawka i to,co jest zabronione,czyli czego robić nie mogę. A co zrobić muszę ,co mogę,widzę po przyjeździe na miejsce.
Dobra zmienniczka to nie mnie,ale podopiecznej potrzebna. Ja się zabiorę i pojadę do domu,podopieczna musi z nią zostać 
23 lutego 2024 05:46 / 4 osobom podoba się ten post
Dzien dobry 
juz piatek , weekend sie powoli zaczyna 
bedzie mozna dluzej pospac 
dzisiaj wybieram sie do kauflandu , pdp zazyczyla sobie 3 male poduszki na kanape
takie ozdobne ale chyba bardziej kot bedzie na nich spal 
milego dnia 
 
23 lutego 2024 08:01 / 2 osobom podoba się ten post
Dzień dobry opiekunkowo czas szykować śniadanko i  już mamy kolejny weekend  spokojnego dzionka wszystkim 
23 lutego 2024 08:20 / 3 osobom podoba się ten post
kamisz49

Mleczko jak ty coś napiszesz to boki zrywać! :lol1: Nie wiem czemu dziewczyny się odliczają i poza tym nic nie piszą.. Może jeszcze im się zachce. Zaraz się wylogowuję i do napisania w najbliższym czasie.

Widzisz , ja mam specyficzny żart i nie każdy to łapie doszukując się czegoś o czym autor nawet nie pomyślał .
 
Dobrze mi się z Gusia pisze , Ty też rozumiesz moje wpisy . Myślę,  że do tego co ja piszę trzeba jedno oko przymknąć i nie brać  tego dosłownie  .
Ja już się nie zmienię  i nie obrażam się na krytykę 
Pisz, pisz , może coś razem zwojujemy .
23 lutego 2024 08:22 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

O,i takie podejście mi się podoba :-)

No, no , bo to w szpilkach i kapeluszu 
23 lutego 2024 08:30 / 3 osobom podoba się ten post
kamisz49

Widzę ty też po lekarzach latasz. Dobrze dbać o podopieczną, zadbana, wypielęgnowana ale wiesz gusia teraz trzeba ci życzyć dobrej zmienniczki.

I tak powinno być .Zawsze moja podopieczna czy podopieczny byli zadbani .Nawet taką cierpiącą na wodowstręt potrafiłam wykąpać kiedy była potrzeba . Trzeba mieć pomysły i być prawie wynalazcą, żeby wszystko grało i pachniało .
Gusia znajdzie zmienniczke do rozpuszczonej podopiecznej  Z opisu podoba mi się to miejsce .Ale,,,,,,, ja już mam dość wyjazdów a zwłaszcza przez   firmę 
23 lutego 2024 08:39 / 2 osobom podoba się ten post
Dzień dobry , odrobiłam cytowania  i teraz mogę się przywitać  .
Dzisiaj piątek więc domowe porządki , które i tak robię codziennie . Nie mam plana na dzisiaj za to w poniedziałek mam dwa terminy . 1 )  morfologia,
                2  ) fryzjer .
Jeszcze w czerwcu włosy miałam na zapałkę :).a teraz mam do połowy pleców .
Już nie skracam , upinam sobie miotłę  na czubku głowy i git ..
 
Bardzo dobrego dnia 
23 lutego 2024 10:30 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

I tak powinno być .Zawsze moja podopieczna czy podopieczny byli zadbani .Nawet taką cierpiącą na wodowstręt potrafiłam wykąpać kiedy była potrzeba . Trzeba mieć pomysły i być prawie wynalazcą, żeby wszystko grało i pachniało .
Gusia znajdzie zmienniczke do rozpuszczonej podopiecznej :-) Z opisu podoba mi się to miejsce .Ale,,,,,,, ja już mam dość wyjazdów a zwłaszcza przez   firmę 

No to kiepsko że przez firmę nie chcesz.Widzę Ciebie tutaj,zajęłabyś się ogrodem i tarasem a ja po powrocie musiałabym tylko dbać o kwiatowe cuda 
23 lutego 2024 10:57 / 2 osobom podoba się ten post
Dzień dobry w wietrzny poranek. Już wieje a podobno ma wiać jeszcze mocniej. Od czasu do czasu lubię taką pogodę,jak z domu nie trzeba wychodzić ,a w nim ciepło i przytulnie.
Qrcze,w tym roku wcześniej się zaczęło,jakieś pylenie mam na myśli . A moje oczy i nos tego nie lubią. Oczy już czerwone ,swędzące,łzy ciekną i z nosa się leje. Konieczna wyprawa do apotheki po jakieś krople albo z chytrości kupię tańsze w dm 
Śniadanie czeka,jak już Pedepcia wstanie i pójdzie na pipi,to herbatę zaparzę. Dzisiaj z prac domowych tylko na odkurzaczu się przejadę,wyczyszczę wymacany palcami stół szklany i jak zawsze podłogę w kuchni umyję. I tyle,łykenda trza zacząć. Jeśli wiatr nie da rady nas przewrócić,to pójdziemy do Amellie,tam pdp zawsze może kogoś znajomego spotkać ,stali bywalcy codziennie tam bywają 
Dzisiaj tylko zakupy drobne,na większe jutro się wybiorę a może i nie. Jeśli córka pdp będzie się już na tyle dobrze czuła żeby do nas przyjechać,to Ona będzie rządzić a ja się będę relaksowała . A jak nie,to dobrze by było ,żeby jakieś filmy w telewizorni cały czas leciały . Jednym z ważnych moich obowiązków ,jest studiowanie programu tv i praca na pilocie,bo z nim pdp nie radzi już sobie najlepiej. I narzeka,że program "jakiś nie taki jak immer",żebym sprawdziła raz jeszcze,i jeszcze,i jeszcze . Przez tego pilota to zarobiona jestem,jak widzicie
Dobrego dnia życzę