Jak minął dzień 15

02 stycznia 2024 22:23 / 2 osobom podoba się ten post
kamisz49

Ja już się należałam:-) dzisiaj pomału wracam do siebie. Babci nie zaniedbałam dzięki temu, że wszystko miałyśmy zrobione już przed świętami. Dzisiaj zakupy zrobiłam, apteka, obiad, małe porządki. Wczoraj przez to leżenie spać nie mogłam, trochę czytałam, później jakoś zasnęłam.

Cieszę się że wracasz do zdrowia. Dzisiaj na pewno będziesz dobrze spała 
02 stycznia 2024 22:51 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Cieszę się że wracasz do zdrowia. Dzisiaj na pewno będziesz dobrze spała :gwiazdki_niebo:

Idę już i dziękuję Tutaj powiem wam dobranoc.
03 stycznia 2024 12:32 / 2 osobom podoba się ten post
kamisz49

Ja już się należałam:-) dzisiaj pomału wracam do siebie. Babci nie zaniedbałam dzięki temu, że wszystko miałyśmy zrobione już przed świętami. Dzisiaj zakupy zrobiłam, apteka, obiad, małe porządki. Wczoraj przez to leżenie spać nie mogłam, trochę czytałam, później jakoś zasnęłam.

Też lubię być w ruchu , jednak nie zawsze tak jest jak się chce .
03 stycznia 2024 20:33 / 1 osobie podoba się ten post
Gdzieś mi wcięło moje pisanie, Dzień jak co dzień,śniadanie obiad w między czasie pranie pauza w domu bo padało potem kawa i ciacho z pdp i telewizja a teraz już jestem w swoim pokoju 
04 stycznia 2024 14:06 / 3 osobom podoba się ten post
Wszystko dopięte,dosprzątnięte,dopakowane teraz juź tylko czekanie na busa. Kierowca jeszcze nie dzwonił,zaraz pewnie suę odezwie. I komu w drogę...
04 stycznia 2024 14:13 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Wszystko dopięte,dosprzątnięte,dopakowane teraz juź tylko czekanie na busa. Kierowca jeszcze nie dzwonił,zaraz pewnie suę odezwie. I komu w drogę...

Kanapkę zrób nadroge 🍕🍕.
04 stycznia 2024 15:03 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Kanapkę zrób nadroge 🍕🍕.

Zrobiłam. I jogurt pitny wzięłam. I paluszki. I krakersy małe,cebulkowe 😉
Zamykam chatę i zjeżdżam na dół. Kierowca zaraz będzie. A nawet dwóch 
04 stycznia 2024 19:54 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Zrobiłam. I jogurt pitny wzięłam. I paluszki. I krakersy małe,cebulkowe 😉
Zamykam chatę i zjeżdżam na dół. Kierowca zaraz będzie. A nawet dwóch 

Jedz Gusiu szczęśliwie, tu nie ma jeszcze zimy .przeskovzysz szybko Polskę i już drogi będą czyste .Czekam na Ciebie .👑 .
04 stycznia 2024 22:45 / 2 osobom podoba się ten post
Też robię sobie kanapki a na przekąskę mam tzw. z nazwy zdrowe batony proteinowe. Mówią, że zdrowe ale jaka jest prawda tego nie wiem. Za to są tuczące dlatego jako łasuch muszę się ograniczać w ich spożyciu
05 stycznia 2024 06:28 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Jedz Gusiu szczęśliwie, tu nie ma jeszcze zimy .przeskovzysz szybko Polskę i już drogi będą czyste .Czekam na Ciebie .👑 .

No i szczęśliwie dojechałam 👍. Po 14 godzinach. U seniorki jest córka. Weszłam cichutko,klucz znalazłam w umówionym miejscu,nie pod wycieraczką. Wczoraj rozmawiałyśmy,poprosiłam żeby zostawiła,po co mam je budzić o nieludzkiej dla podopiecznej godzinie jak wiem,że lubi spać do dziesiątej. Teraz leżę już w łóżku,mam nadzieję że uda mi się zasnąć,a spać,zgodnie z umową, mogę tak długo,aż się wyśpię. Pewnie i tak obudzę się wcześniej od seniorki 
W busie tylko trochę się zdrzemnęłam. Siedziałam w środku nie miałam się więc do czego przytulić a do obcych nie chciałam 😃.
Podróż w porządku,kierowcy zmieniali się co kilka godzin,jechali naprawdę rozsądnie,bez brawury. Pasażerów komplet, łącznie ze mną cztery kobiety i trzech facetów. Byłam jedyną opiekunką,dziewczyny jechały do kwiatów a jedna w Wesseling pakuje zioła i przyprawy z całego świata. Nie było więc narzekania na babcie i dziadków czy ich rodziny,na agencje czy ogólnie na Niemców😉. Jak skończyły się rozmowy a zaczęło delikatne pochrapywanie,to założyłam słuchawki i słuchałam audiobooka. I tak zleciała mi nocka,Wam życzę dobrego dnia a sama mam zamiar trochę pokimać 
05 stycznia 2024 13:43 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

No i szczęśliwie dojechałam 👍. Po 14 godzinach. U seniorki jest córka. Weszłam cichutko,klucz znalazłam w umówionym miejscu,nie pod wycieraczką:-). Wczoraj rozmawiałyśmy,poprosiłam żeby zostawiła,po co mam je budzić o nieludzkiej dla podopiecznej godzinie jak wiem,że lubi spać do dziesiątej. Teraz leżę już w łóżku,mam nadzieję że uda mi się zasnąć,a spać,zgodnie z umową, mogę tak długo,aż się wyśpię. Pewnie i tak obudzę się wcześniej od seniorki :oczko:. 
W busie tylko trochę się zdrzemnęłam. Siedziałam w środku nie miałam się więc do czego przytulić a do obcych nie chciałam 😃.
Podróż w porządku,kierowcy zmieniali się co kilka godzin,jechali naprawdę rozsądnie,bez brawury. Pasażerów komplet, łącznie ze mną cztery kobiety i trzech facetów. Byłam jedyną opiekunką,dziewczyny jechały do kwiatów a jedna w Wesseling pakuje zioła i przyprawy z całego świata. Nie było więc narzekania na babcie i dziadków czy ich rodziny,na agencje czy ogólnie na Niemców😉. Jak skończyły się rozmowy a zaczęło delikatne pochrapywanie,to założyłam słuchawki i słuchałam audiobooka. I tak zleciała mi nocka,Wam życzę dobrego dnia a sama mam zamiar trochę pokimać 

Dzień dobry Gusiu na starym miejscu . A kto to narzeka  jak jedzie kasę zarobić .Chyba , że bierze że sobą woreczek grochu i siedzi na nim w podróży . 
Co tam zastałas w porównaniu z tym co zostawiłaś 
05 stycznia 2024 16:09 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Dzień dobry Gusiu na starym miejscu . A kto to narzeka  jak jedzie kasę zarobić .Chyba , że bierze że sobą woreczek grochu i siedzi na nim w podróży . 
Co tam zastałas w porównaniu z tym co zostawiłaś :-)

Jak narazie jestem pozytywnie zaskoczona. Pospałam do jedenastej,idę na górę a tu cisza,dziewczyny jeszcze w swoich sypialniach . Wcześniej słyszałam że ktoś się w łazience krzątał. Wróciłam więc do siebie,zrobiłam sobie kawkę i w szlafroku przyszłam z nią do salonu. Parę minut później dołączyła do mnie seniorka. Jakie było zaskoczenie kiedy mnie zobaczyła ,przecież Ona całe noce nie śpi,a nie słyszała jak weszłam . Powitaniom i szczerej radości nie było końca. Milo mi się zrobiło. Dzisiaj jeszcze córka zrobiła śniadanie,obiadokolacja też przygotowana ,będę musiała tylko ziemniaki ugotować. Dobrze wracać na znajome miejsce. Żadnej różnicy póki co nie zauważyłam. Podopieczna cała w skowronkach,radosna,nawet córki nie męczyła żeby trochę dłużej została 
od godzinki jesteśmy już same,gadamy,lasujemy i za chwilę zbieramy się do wyjścia. Dokąd? Do kawiarni oczywiście. . Czyli wszystko po staremu. Ale to pierwsze godziny,zobaczymy co będzie dalej.
 
 
 
 
05 stycznia 2024 19:39 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Jak narazie jestem pozytywnie zaskoczona. Pospałam do jedenastej,idę na górę a tu cisza,dziewczyny jeszcze w swoich sypialniach :-). Wcześniej słyszałam że ktoś się w łazience krzątał. Wróciłam więc do siebie,zrobiłam sobie kawkę i w szlafroku przyszłam z nią do salonu. Parę minut później dołączyła do mnie seniorka. Jakie było zaskoczenie kiedy mnie zobaczyła ,przecież Ona całe noce nie śpi,a nie słyszała jak weszłam :lol1:. Powitaniom i szczerej radości nie było końca. Milo mi się zrobiło. Dzisiaj jeszcze córka zrobiła śniadanie,obiadokolacja też przygotowana ,będę musiała tylko ziemniaki ugotować. Dobrze wracać na znajome miejsce. Żadnej różnicy póki co nie zauważyłam. Podopieczna cała w skowronkach,radosna,nawet córki nie męczyła żeby trochę dłużej została :oczko:
od godzinki jesteśmy już same,gadamy,lasujemy i za chwilę zbieramy się do wyjścia. Dokąd? Do kawiarni oczywiście. :-). Czyli wszystko po staremu. Ale to pierwsze godziny,zobaczymy co będzie dalej.
 
 
 
 

Cieszy mnie to ogromnie, że sytuacja obrała taki finał i masz podopieczną w dobrym stanie. Sama zaczęłam się zastanawiać czy nie olewam babci. Razem spędzamy sporo czasu. Mój pokój jest obok jej pokoju więc jak jestem u siebie może mnie wołać. Poranna rutyna razem, przygotowywanie i jedzenie posiłków też odbywa się razem. Wieczorna rutyna, kolacja, pomoc przy myciu, posprzątanie łazienki... bez zmian. Jedynie w czasie kiedy babcia odpoczywa jestem u siebie albo wychodzę pochodzić, zakupy najczęściej robimy rano chociaż wolę robić je sama. Przez chwilę złapały mnie wyrzuty ale gdyby działo się coś złego to bym to zauważyła. Sytuacja z twoją podopieczną zmusiła mnie do przemyśleń.
07 stycznia 2024 15:09 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Jak narazie jestem pozytywnie zaskoczona. Pospałam do jedenastej,idę na górę a tu cisza,dziewczyny jeszcze w swoich sypialniach :-). Wcześniej słyszałam że ktoś się w łazience krzątał. Wróciłam więc do siebie,zrobiłam sobie kawkę i w szlafroku przyszłam z nią do salonu. Parę minut później dołączyła do mnie seniorka. Jakie było zaskoczenie kiedy mnie zobaczyła ,przecież Ona całe noce nie śpi,a nie słyszała jak weszłam :lol1:. Powitaniom i szczerej radości nie było końca. Milo mi się zrobiło. Dzisiaj jeszcze córka zrobiła śniadanie,obiadokolacja też przygotowana ,będę musiała tylko ziemniaki ugotować. Dobrze wracać na znajome miejsce. Żadnej różnicy póki co nie zauważyłam. Podopieczna cała w skowronkach,radosna,nawet córki nie męczyła żeby trochę dłużej została :oczko:
od godzinki jesteśmy już same,gadamy,lasujemy i za chwilę zbieramy się do wyjścia. Dokąd? Do kawiarni oczywiście. :-). Czyli wszystko po staremu. Ale to pierwsze godziny,zobaczymy co będzie dalej.
 
 
 
 

Fajnie jest 
07 stycznia 2024 19:42 / 2 osobom podoba się ten post
My dzisiaj byłyśmy na obiedzie u rodziny babci.Było miło mimo, że nie rozumiałam większości rozmów. Troszkę się wynudziłam ale również osłuchałam z językiem. Wróciłyśmy rozleniwione po sytym poczęstunku, teraz babcia przed telewizorem a ja poszukam filmu na wieczór i kolejny dzień za nami.. Spokojnej i ciepłej nocy życzę, Śpijcie dobrze. Rozglądam się jeszcze i widzę, żę Gusia nie wita się dzisiaj Mam nadzieję, że kolagen nas nie skłóci i to nie z mojego powodu. Nie musimy przecież ze wszystkim się zgadzać