MleczkoJedz Gusiu szczęśliwie, tu nie ma jeszcze zimy .przeskovzysz szybko Polskę i już drogi będą czyste .Czekam na Ciebie .👑 .
No i szczęśliwie dojechałam 👍. Po 14 godzinach. U seniorki jest córka. Weszłam cichutko,klucz znalazłam w umówionym miejscu,nie pod wycieraczką

. Wczoraj rozmawiałyśmy,poprosiłam żeby zostawiła,po co mam je budzić o nieludzkiej dla podopiecznej godzinie jak wiem,że lubi spać do dziesiątej. Teraz leżę już w łóżku,mam nadzieję że uda mi się zasnąć,a spać,zgodnie z umową, mogę tak długo,aż się wyśpię. Pewnie i tak obudzę się wcześniej od seniorki

.
W busie tylko trochę się zdrzemnęłam. Siedziałam w środku nie miałam się więc do czego przytulić a do obcych nie chciałam 😃.
Podróż w porządku,kierowcy zmieniali się co kilka godzin,jechali naprawdę rozsądnie,bez brawury. Pasażerów komplet, łącznie ze mną cztery kobiety i trzech facetów. Byłam jedyną opiekunką,dziewczyny jechały do kwiatów a jedna w Wesseling pakuje zioła i przyprawy z całego świata. Nie było więc narzekania na babcie i dziadków czy ich rodziny,na agencje czy ogólnie na Niemców😉. Jak skończyły się rozmowy a zaczęło delikatne pochrapywanie,to założyłam słuchawki i słuchałam audiobooka. I tak zleciała mi nocka,Wam życzę dobrego dnia a sama mam zamiar trochę pokimać