). Poczytałam trochę o autorce i pobiegłam do Empiku. Moj wybór padł na tytuł "Nadzieja w spiżarni ukryta",książkę napisaną w duecie przez Joannę Jax i Magdalenę Witkiewicz. To dla bohaterek tej książki,jednej prawdziwej,drugiej fikcyjnej,deszczową niedzielę zostałam w domu. Czytałam,podjadałam,popijałam aromatyczne herbatki,świeżo nabyte w sklepie Czas na herbatę. Szczególnie "Imię róży" przypadła mi do smaku. Ale ja lubię wszystko,co różane - róże kwiaty,cukierki ,konfitury,pączki nadziewane różaną konfiturą,czy herbaty właśnie.
Dzień dobry,dzień dobry,liści coraz mniej na drzewach i krzakach,nie ma gdzie się chować :-).
Witam z domu,tak mi dobrze,że na Forum tylko zaglądam na chwilę a pisać to już się nie chce. W domu czas biegnie inaczej,tydzień jutro minie od powrotu . 1 listopada rodzinny wyjazd na cmentarz ,rodzinne spotkania i "goszczenie się". Nadrabiam też zaległości kinowe,"Zielonej granicy" już nie grają,a chciałam zobaczyć. W bardzo deszczowy piątek poszłam się pośmiać do kina na "Teściowie 2",uśmiałam się do łez, a w sobotę,razem z siostrą wybrałyśmy się na "Chłopów". Chciałyśmy sprawdzić o co się rozchodzi z tym "malowanym " filmem. Powiem,że film,pod względem artystycznym, zrobił na mnie wrażenie,czegoś takiego nie widziałam i pewnie długo nie zobaczę. Dobrze że Chłopów znałam z lektury i wcześniejszych ekranizacji,bo trochę ciężko koncentrować się na treści i na migających przed oczami żywymi obrazami jednocześnie. A malowane kadry piękne,film przemówił do mnie bardziej niż stara wersja. Polecam wybrać się do kina,naprawdę warto.
Pierwszy tydzień pozwalam sobie na slow life,nic nie muszę,robię tylko to,na co mam ochotę. Spotkania,rozmowy i książki w wersji papierowej,za którymi bardzo się stęskniłam. Odkryłam nieznaną mi wcześniej pisarkę ,Joannę Jax. Książkę "Trzy kobiety" połknęłam w jeden wieczór i spory kawał nocy (jak ja to lubię:oczko:). Poczytałam trochę o autorce i pobiegłam do Empiku. Moj wybór padł na tytuł "Nadzieja w spiżarni ukryta",książkę napisaną w duecie przez Joannę Jax i Magdalenę Witkiewicz. To dla bohaterek tej książki,jednej prawdziwej,drugiej fikcyjnej,deszczową niedzielę zostałam w domu. Czytałam,podjadałam,popijałam aromatyczne herbatki,świeżo nabyte w sklepie Czas na herbatę. Szczególnie "Imię róży" przypadła mi do smaku. Ale ja lubię wszystko,co różane - róże kwiaty,cukierki ,konfitury,pączki nadziewane różaną konfiturą,czy herbaty właśnie.
I tak to przyjemnie mija mi czas w domowym zaciszu. Jutro wyjeżdżam na kilka dni,zatrzymam się jak zwykle u przyjaciółki,spotkam się z panem fachowcem,ustalimy co jeszcze jest do zrobienia i zajmę się projektem kuchni.
Życzę Wam pogodnego,spokojnego dnia :angel3:
zaczynamy nowy tydzien
milego i spokojnego dzionka
Pogoda jesienna , szaro, buro i nijako . Ogrzewanie już lata 
Dziś wtorek i moje 4 godziny wolnego od 9-13. Caritas ma dyżur i zabierają ja do Fusspflege. Ja w tym czasie odpocznę . Pewnie nad Ren się wybiorę . Obiad zrobię po powrocie coś na szybko i bez stresu. 
