Witam niedzielnie:najlepszego3:
Za chwilę dopakuję autko i ruszam na Zachód, zarabiać euroki:ferrari:
Wczoraj pożegnalny grill z sąsiadami, nawet odpuściłam Święto Ryby, bo pogoda straszyła deszczem. A nie chciałam się przeziębić przed wyjazdem. Za to narwałam sobie owoców z ogródka na wyjazd - przez pierwsze dni nie umrę z głodu. Borówki amerykańskie, porzeczkoagrest, malinki i czereśnie z własnego ogrodu smakują najlepiej. Im bliżej wyjazdu tym bardziej się zastanawiam po co ja jadę w takim czasie, zamiast siedzieć w domku i cieszyć się zbiorami z własnego ogródka.
Chyba się starzeję...
Miłego dnia wszystkim i nie przemęczajcie się.:angel1:

Za chwilę dopakuję autko i ruszam na Zachód, zarabiać euroki

Wczoraj pożegnalny grill z sąsiadami, nawet odpuściłam Święto Ryby, bo pogoda straszyła deszczem. A nie chciałam się przeziębić przed wyjazdem. Za to narwałam sobie owoców z ogródka na wyjazd - przez pierwsze dni nie umrę z głodu. Borówki amerykańskie, porzeczkoagrest, malinki i czereśnie z własnego ogrodu smakują najlepiej. Im bliżej wyjazdu tym bardziej się zastanawiam po co ja jadę w takim czasie, zamiast siedzieć w domku i cieszyć się zbiorami z własnego ogródka.
Chyba się starzeję...
Miłego dnia wszystkim i nie przemęczajcie się.
