Powitajki przy kawie 73

22 stycznia 2023 10:47 / 6 osobom podoba się ten post
Mleczko

A myślisz, że w Szwajcarii są inni ludzie ? Inne choroby ? Pewnie są inne pieniądze . Tylko jeśli pojedziesz z agencji naszej, to nie za dużo . Nie to, że chce zniechęcić, co to to nie . Życzę powodzenia .

Tacy sami  ludzie ale  umowa o  prace i 6 dniowy tydzień  pracy /czarno na bialym/Miłej  niedzieli 
22 stycznia 2023 10:50 / 2 osobom podoba się ten post
A z wyjazdami u mnie było tak .
Jeśli wszystko było w rodzinie ( bliskiej i dalszej) ok i nie zanosiło się że będę musiała zjechać niespodziewanie jechałam daleko 
Jeśli natomiast na horyzoncie pojawiało się nieszczęście  (np.choroba siostry ) szukałam roboty blisko . Liczyłam się z tym, że jeden telefon i zjeżdżam .
22 stycznia 2023 10:55 / 3 osobom podoba się ten post
Damessa

Tacy sami  ludzie ale  umowa o  prace i 6 dniowy tydzień  pracy /czarno na bialym/Miłej  niedzieli :najlepszego3:

Niektóre agencje wysyłają i do D i do Ch widocznie nie za bardzo przykładają się do tych opiekunek wyjeżdżających do Niemiec.Moze zbyt dużo chętnych a może nikt nie protestuje ? 
22 stycznia 2023 11:04
Mleczko

Niektóre agencje wysyłają i do D i do Ch widocznie nie za bardzo przykładają się do tych opiekunek wyjeżdżających do Niemiec.Moze zbyt dużo chętnych a może nikt nie protestuje ? 

22 stycznia 2023 11:11 / 8 osobom podoba się ten post
Dzień dobry.
Witam Wszystkich serdecznie i życzę miłego i spokojnego dnia 
Poczytałam trochę i pozwolę sobie wyrazić swoje zdanie. Nie jestem jasnowidzem i pewnie nikt nie jest. Zawsze może się wydażyć coś, co spowoduje, że podejmniemy decyzję o natychmiastowym powrocie do domu. Nie zawsze można wybrać sobie miejsce pracy gdzie w ciągu dwóch godzin będziemy w domu i nie zawsze jest taka możliwość żeby się spakować w ciągu kilku minut i wracać do domu.
Czy to Niemcy czy Szwajcaria zawsze można trafić w miejsce gdzie ludzie nieprzychylni i nieprzyjaźni w stosunku do nas, bo co mi po wolnym dniu jak przez pozostałe 6 będę się tylko męczyła ??
Od dwóch lat pracując w Niemczech nie przyjmuje i nie pracuje na zleceniach gdzie nie mam dnia wolnego lub dwóch wolnych połówek dnia.
Smutne jest to, że wielu opiekunów nadal chce komuś coś udowadniać i za parę euro więcej zupełnie nie dba o swoje prawa i pracuje ponad siły.
Ogólnie w opiece nic się nie zmienia i to za sprawą samych opiekunów.
U mnie 20 cm śniegu i temperatura na plusie , chyba bałwanka pójdę ulepić 
Trzymta się cieplutko i dbajcie o siebie 
22 stycznia 2023 11:37 / 2 osobom podoba się ten post
A co z tego że wybierasz ? Masz pięknie opisane np. podopieczna spokojna potrzebuje tylko wsparcia, noce przesypia, wymaga tylko asekuracji .Kasą sensowną , internet , pokój dla opiekunki albo i całe piętro .
Zajezdzasz i  widzisz dokładkę w postaci męża pdp,  sama podopieczna demencyjna wszystk myli i ciągle ma pretensje .W nocy wola i wola , Trzeba ją umyć, ubrać ,bo myli krem do twarzy z kremem deserowym , ma rolator ale nie chce z nim chodzić więc musisz 24 h myśleć o tym, że kiedyś się wywali .
A kasa? najwyżej 1500 , bo jej mąż pomaga , i opiekunce jest dużo lżej . a on  też oczekuje pomocy opiekunki .
 
A bywa jeszcze, pokój przechodni a internet rwie. Opisałam to w czarnej barwie, ale tak bywa .
 
22 stycznia 2023 11:46 / 5 osobom podoba się ten post
dorotee

To agencja do zmiany. 
Stan podopiecznej znałaś? Ty tam jesteś 24 u nie Pflegedienst?  Przy paliatywnych pacjentach zawsze miałam Pflegedienst . 

Może nie tak całkiem do zmiany. Wina w większości , a raczej zwłaszcza , po stronie rodziny czy opiekuna prawnego. Nie zawsze zastany stan zdrowia podopiecznego zgadza się, w rzeczywistości. Ostatnio u Jana było trochę inaczej, niż w opisie. Tu akurat prawny nie wiedział, że choroba postępuje tak szybko, a w opisie mieliśmy, że jest tylko po udarze. Sam prawny nie skłamałby na temat stanu zdrowia, skoro w dokumentacji szpitalnej również nie doczytałem się jakiegoś opisu choroby psychicznej. Poszło to za szybko. Nie winię agencji. Dwa lata temu we Freiburgu użerałem się z podopieczną (aczkolwiek ogólnie dobrze wspominam swój pobyt), ale gdy przyjechał zmiennik, zaczął działać i koordynator niemiecki starał się wziąć sprawy w swoje ręce. Okazało się, że podopieczna miała więcej niż stan poudarowy, bo w efekcie miała Alzheimera i jakieś tam, co dyskretnie ukrył syn. Agencja potem rozwiązała umowę, a babcia znalazła się w Heimie. W przypadku Dusi, nie obwiniałbym agencji, z którą być może pojadę teraz. Skoro podopieczny przed agencją zataił swoją chorobę nowotworową, to jak winić agencję. Agencja, w której jest Dusia, bynajmniej mi udostępnia bez kłopotów kontakt ze zmienniczką. Dlatego Bonn odpadł teraz, bo podopieczny jest na wykończeniu i zabierają go do szpitala. Inaczej może być, gdy otwieramy sztelę. Zawsze rodzina czy opiekun prawny może coś tam ukryć, o czym nawet agencja może nie wiedzieć. Nie bronię ogólnie agencji, bo oni mają zlecenia przez niemieckie agencje, ale też uważam, że każda nasza agencja może mieć zawsze coś na sumieniu. Nie ma idealnych agencji i zleceń.
 
Witam wszystkich i pozdrawiam niedzielnie i obiadowo 
 
 
22 stycznia 2023 11:50 / 2 osobom podoba się ten post
Aha, jeszcze kiedyś Kika coś wspominała o SCG. Tak, miałem kiedyś przed laty jechać od nich, ale sam już nie pamiętam, dlaczego nie pojechałem, a pojechałem potem z innej agencji. SCG po dwóch miesiącach dzwoniło do mnie z inną ofertą, więc trudno, żebym był na tzw czarnej liście i u kogo 
22 stycznia 2023 11:55 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

A co z tego że wybierasz ? Masz pięknie opisane np. podopieczna spokojna potrzebuje tylko wsparcia, noce przesypia, wymaga tylko asekuracji .Kasą sensowną , internet , pokój dla opiekunki albo i całe piętro .
Zajezdzasz i  widzisz dokładkę w postaci męża pdp,  sama podopieczna demencyjna wszystk myli i ciągle ma pretensje .W nocy wola i wola , Trzeba ją umyć, ubrać ,bo myli krem do twarzy z kremem deserowym , ma rolator ale nie chce z nim chodzić więc musisz 24 h myśleć o tym, że kiedyś się wywali .
A kasa? najwyżej 1500 , bo jej mąż pomaga , i opiekunce jest dużo lżej . a on  też oczekuje pomocy opiekunki .
 
A bywa jeszcze, pokój przechodni a internet rwie. Opisałam to w czarnej barwie, ale tak bywa .
 

Ja chyba w czepku urodzona, bo nic z tych rzeczy mi się nie przytrafia ostatnio 
Nawet jakby to doskonałe potrafię sobie poradzić w takiej sytuacji ?
Mleczko jesteś trochę oderwana od rzeczywistości, nikt o zdrowych zmysłach nie przyjmuje zleceń za 1500 euro, nawet jakby mąż pdp wyraził chęć noszenia na rękach opiekunki ??
Sytuacja gdzie oferta jest do jednej osoby, a na miejscu okazuje się, że są dwie jest oczywista, pakujemy bagaże i kierunek Polska, albo ewentualnie negocjujemy stawkę. Do Małżeństwa za mniej niż 1800 euro bym nie pojechała i to jeszcze pod warunkiem, że współmałżonek by nie potrzebował żadnej pomocy oprócz przygotowania dla niego posiłków i wyprania ubrań.
 
22 stycznia 2023 11:56 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

Może nie tak całkiem do zmiany. Wina w większości , a raczej zwłaszcza , po stronie rodziny czy opiekuna prawnego. Nie zawsze zastany stan zdrowia podopiecznego zgadza się, w rzeczywistości. Ostatnio u Jana było trochę inaczej, niż w opisie. Tu akurat prawny nie wiedział, że choroba postępuje tak szybko, a w opisie mieliśmy, że jest tylko po udarze. Sam prawny nie skłamałby na temat stanu zdrowia, skoro w dokumentacji szpitalnej również nie doczytałem się jakiegoś opisu choroby psychicznej. Poszło to za szybko. Nie winię agencji. Dwa lata temu we Freiburgu użerałem się z podopieczną (aczkolwiek ogólnie dobrze wspominam swój pobyt), ale gdy przyjechał zmiennik, zaczął działać i koordynator niemiecki starał się wziąć sprawy w swoje ręce. Okazało się, że podopieczna miała więcej niż stan poudarowy, bo w efekcie miała Alzheimera i jakieś tam, co dyskretnie ukrył syn. Agencja potem rozwiązała umowę, a babcia znalazła się w Heimie. W przypadku Dusi, nie obwiniałbym agencji, z którą być może pojadę teraz. Skoro podopieczny przed agencją zataił swoją chorobę nowotworową, to jak winić agencję. Agencja, w której jest Dusia, bynajmniej mi udostępnia bez kłopotów kontakt ze zmienniczką. Dlatego Bonn odpadł teraz, bo podopieczny jest na wykończeniu i zabierają go do szpitala. Inaczej może być, gdy otwieramy sztelę. Zawsze rodzina czy opiekun prawny może coś tam ukryć, o czym nawet agencja może nie wiedzieć. Nie bronię ogólnie agencji, bo oni mają zlecenia przez niemieckie agencje, ale też uważam, że każda nasza agencja może mieć zawsze coś na sumieniu. Nie ma idealnych agencji i zleceń.
 
Witam wszystkich i pozdrawiam niedzielnie i obiadowo :chaplin::gotuje::buziaczki:
 
 

Pewnie tak , różne są przypadki. Ryłko Dusia chyba jeździ z. Jednej agencji i dosyć cEsto zjeżdża. Bo stan pdp ulega poważnym zmianom ..
Agencja powinna już trochę vznac opiekunkę. Ja mogę jechać na zlecenie paliatywne . Ale już na pokój przechodni nie . Każdy z nas ma inną psychikę , wytrzymałość. 
Jest nas mało na forum , więc kolejne przypadku zapamiętuje . Niepotrzebnie napisałam do Dusi , nie pomyślałam , ona często tak reaguje . Nikogo nie pouczam. Jak sami o sobie nie pomyślimy zadbamy to nikt nie zadba . 
 
22 stycznia 2023 12:00 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Aha, jeszcze kiedyś Kika coś wspominała o SCG. Tak, miałem kiedyś przed laty jechać od nich, ale sam już nie pamiętam, dlaczego nie pojechałem, a pojechałem potem z innej agencji. SCG po dwóch miesiącach dzwoniło do mnie z inną ofertą, więc trudno, żebym był na tzw czarnej liście i u kogo :-)

Z tą czarną listą, to był żart
Faktem jest, że zrezygnowałeś w ostatniej chwili (z tego co pamiętam właśnie tak było) i już nigdy nie wyjechałeś z tą firmą. Niektóre firmy są konsekwente pod tym względem, jak wytniesz im taki numer, to już nie chcą z Tobą współpracować. Nie ma się czym przejmować, bo to nic w porównaniu jak firmy robią nas w bambuko. 
22 stycznia 2023 12:03 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Pewnie tak , różne są przypadki. Ryłko Dusia chyba jeździ z. Jednej agencji i dosyć cEsto zjeżdża. Bo stan pdp ulega poważnym zmianom ..
Agencja powinna już trochę vznac opiekunkę. Ja mogę jechać na zlecenie paliatywne . Ale już na pokój przechodni nie . Każdy z nas ma inną psychikę , wytrzymałość. 
Jest nas mało na forum , więc kolejne przypadku zapamiętuje . Niepotrzebnie napisałam do Dusi , nie pomyślałam , ona często tak reaguje . Nikogo nie pouczam. Jak sami o sobie nie pomyślimy zadbamy to nikt nie zadba . 
 

Wymagania, że ho, ho ?
Niektórym nie przegadasz, zadowoleni i już ?
Powszechnie wiadomo jaka to firma i, że daje trochę lepsze stawki płacąc składki od 50 euro. Każdy ma prawo wyboru 
22 stycznia 2023 12:07 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Koniec wywodow bo tu widzę same expertki we wszystkim. Pracujcie sobie i dajcie innym pracować. :-(

Wyoraszam sobie i pozwolisz, że nie napuszę od czego Ty jesteś ekspertką. 
 
22 stycznia 2023 12:10 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Pewnie tak , różne są przypadki. Ryłko Dusia chyba jeździ z. Jednej agencji i dosyć cEsto zjeżdża. Bo stan pdp ulega poważnym zmianom ..
Agencja powinna już trochę vznac opiekunkę. Ja mogę jechać na zlecenie paliatywne . Ale już na pokój przechodni nie . Każdy z nas ma inną psychikę , wytrzymałość. 
Jest nas mało na forum , więc kolejne przypadku zapamiętuje . Niepotrzebnie napisałam do Dusi , nie pomyślałam , ona często tak reaguje . Nikogo nie pouczam. Jak sami o sobie nie pomyślimy zadbamy to nikt nie zadba . 
 

W moim wpisie był zbitek wszystkich porażek opiekunek . I nie jest to krytyka opiekunek tylko szczerości  agencji 
Tez jeździłam do paliatywnej jednak jest różnica opiekować się jedna osoba a dwoma .Przecież nie zostawisz tej drugiej chorej osoby bez pomocy, chyba, że jesteś z kamienia .  Różne sytuacje zastajesz po przyjeździe na miejsce ,jest lżej jak wiem do kogo jadę . 
22 stycznia 2023 12:13 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Ja chyba w czepku urodzona, bo nic z tych rzeczy mi się nie przytrafia ostatnio :slodki krolik:
Nawet jakby to doskonałe potrafię sobie poradzić w takiej sytuacji ?
Mleczko jesteś trochę oderwana od rzeczywistości, nikt o zdrowych zmysłach nie przyjmuje zleceń za 1500 euro, nawet jakby mąż pdp wyraził chęć noszenia na rękach opiekunki ??
Sytuacja gdzie oferta jest do jednej osoby, a na miejscu okazuje się, że są dwie jest oczywista, pakujemy bagaże i kierunek Polska, albo ewentualnie negocjujemy stawkę. Do Małżeństwa za mniej niż 1800 euro bym nie pojechała i to jeszcze pod warunkiem, że współmałżonek by nie potrzebował żadnej pomocy oprócz przygotowania dla niego posiłków i wyprania ubrań.
 

Za 1800 to ja nie pracuje od co najmniej 10 lat .