Pierogi ulepione cale 100 sztuk ? krokiety sztuk 15 zrobione . Starczy bo na sobotę szykuje jeszcze roladki z karkówki. Dom wysprzątany w piecu napalone. Teraz :ogladam tv::odpoczynek_kominek:
Pierogi ulepione cale 100 sztuk ? krokiety sztuk 15 zrobione . Starczy bo na sobotę szykuje jeszcze roladki z karkówki. Dom wysprzątany w piecu napalone. Teraz :ogladam tv::odpoczynek_kominek:
Tamara, a co Cię obchodzić ma to, że nowa obróciłaby się na pięcie i z powrotem do domu... Ty masz planowo zjazd i zjeżdżasz, zwłaszcza, że nowa zameldowała się :-)
A u mnie spokój. Dziś ja zrobiłem część zakupów, bo... Bodo ma chore stopy, w ogóle sine aż od kolan, a dziś go bardzo bolą, więc nie dałby rady prowadzić auta. I tu jest dziwna sprawa... Wymagali tu prawa jazdy ze względu na niego... Ale uparciuch nie zrozumie... Jego auto i już. Tak córka mi mówiła. Więc ja mu nawet nie sugerowałem, że mogę pojechać. Wyszło na tym, że dał mi geldy na zakupy i żebym ja je zrobił. Piechotką. Z górki ok. Ale z powrotem przyjechałem autobusem, przystanki bliziutko, więc tak też zrobiłem. Oczywiście koszt (1euro) też wliczyłem. Jutro po zmianie opatrunku pojedziemy po resztę większych zakupów.
A mam pytanie, czy wkładając pokrywkę z uchwytem do zmywarki, odkręcacie uchwyt? Jeszcze w Dojczlandii nie spotkałem się z czymś takim, żeby odkręcać.
Pytam się, bo jeden uchwyt jest już kaput, od tego ciągłego odkręcania.
A jutro rano pewnie wcześniej wstaną, po między 9 a 11 ma przyjść ta babka z urzędu w sprawie tej grupy.
I tak to leci, mija, w miarę szybko. Dzień podobny do dnia. Agencja powiedziała mi, że rodzina jest... itd i spytali się, czy nie pomyślałbym później o powrocie.
Jest czas, pomyślę... Kończy się marzec, a gdzie tam do maja.
:radosc1:
Qrcze,Dusiu,jak u Ciebie fajnie. Tego :odpoczynek_kominek: zazdroszczę.Prawie jak przed Bożym Narodzeniem :-)
W kominku napalone jak mój będzie. Do tego :szampan:? i :dobranoc2::oczko:
No teraz to dopiero Ci zazdroszczę :smiech3:
Szampan jest ?chłop też :smiech3: bo mi dziś niespodziankę zrobił i rano o 4 był, w kominku się napali tylko te truskawki? muszę kupić bo będzie wstyd ??
Dobrze , że te pierogi i krokiety wczoraj zrobiłam bo dziś to ja czasu mieć nie będę. :oczko::oklaski1:
Tamara, a co Cię obchodzić ma to, że nowa obróciłaby się na pięcie i z powrotem do domu... Ty masz planowo zjazd i zjeżdżasz, zwłaszcza, że nowa zameldowała się :-)
A u mnie spokój. Dziś ja zrobiłem część zakupów, bo... Bodo ma chore stopy, w ogóle sine aż od kolan, a dziś go bardzo bolą, więc nie dałby rady prowadzić auta. I tu jest dziwna sprawa... Wymagali tu prawa jazdy ze względu na niego... Ale uparciuch nie zrozumie... Jego auto i już. Tak córka mi mówiła. Więc ja mu nawet nie sugerowałem, że mogę pojechać. Wyszło na tym, że dał mi geldy na zakupy i żebym ja je zrobił. Piechotką. Z górki ok. Ale z powrotem przyjechałem autobusem, przystanki bliziutko, więc tak też zrobiłem. Oczywiście koszt (1euro) też wliczyłem. Jutro po zmianie opatrunku pojedziemy po resztę większych zakupów.
A mam pytanie, czy wkładając pokrywkę z uchwytem do zmywarki, odkręcacie uchwyt? Jeszcze w Dojczlandii nie spotkałem się z czymś takim, żeby odkręcać.
Pytam się, bo jeden uchwyt jest już kaput, od tego ciągłego odkręcania.
A jutro rano pewnie wcześniej wstaną, po między 9 a 11 ma przyjść ta babka z urzędu w sprawie tej grupy.
I tak to leci, mija, w miarę szybko. Dzień podobny do dnia. Agencja powiedziała mi, że rodzina jest... itd i spytali się, czy nie pomyślałbym później o powrocie.
Jest czas, pomyślę... Kończy się marzec, a gdzie tam do maja.
:radosc1:
Tamara, a co Cię obchodzić ma to, że nowa obróciłaby się na pięcie i z powrotem do domu... Ty masz planowo zjazd i zjeżdżasz, zwłaszcza, że nowa zameldowała się :-)
A u mnie spokój. Dziś ja zrobiłem część zakupów, bo... Bodo ma chore stopy, w ogóle sine aż od kolan, a dziś go bardzo bolą, więc nie dałby rady prowadzić auta. I tu jest dziwna sprawa... Wymagali tu prawa jazdy ze względu na niego... Ale uparciuch nie zrozumie... Jego auto i już. Tak córka mi mówiła. Więc ja mu nawet nie sugerowałem, że mogę pojechać. Wyszło na tym, że dał mi geldy na zakupy i żebym ja je zrobił. Piechotką. Z górki ok. Ale z powrotem przyjechałem autobusem, przystanki bliziutko, więc tak też zrobiłem. Oczywiście koszt (1euro) też wliczyłem. Jutro po zmianie opatrunku pojedziemy po resztę większych zakupów.
A mam pytanie, czy wkładając pokrywkę z uchwytem do zmywarki, odkręcacie uchwyt? Jeszcze w Dojczlandii nie spotkałem się z czymś takim, żeby odkręcać.
Pytam się, bo jeden uchwyt jest już kaput, od tego ciągłego odkręcania.
A jutro rano pewnie wcześniej wstaną, po między 9 a 11 ma przyjść ta babka z urzędu w sprawie tej grupy.
I tak to leci, mija, w miarę szybko. Dzień podobny do dnia. Agencja powiedziała mi, że rodzina jest... itd i spytali się, czy nie pomyślałbym później o powrocie.
Jest czas, pomyślę... Kończy się marzec, a gdzie tam do maja.
:radosc1: