15 września 2023 20:55 / 6 osobom podoba się ten post
Nie będę pisać w odliczajkach, tu napiszę parę słów... Cieszę się, że Gusia znów trafiła na fajne miejsce, że jest znów w swoich klimatach.
Niemniej ja bym się tam nie odnalazł. Owszem, lubię towarzystwo znajomych czy rodziny podopiecznych. Wspólne jakieś obiady w mieście czy wyjazdy sprawiały mi zawsze frajdę, nigdy nie odmawiałem. Ale nie przesiadywałem nigdy długo ze znajomymi czy rodziną. Oni też chcieli ze sobą porozmawiać, ja z kolei chciałem też dać odpocząć językowi. Często wolę spędzać czas w samotności, nie interesują mnie zbytnio jakieś spotkania z grup z fb. Tutaj mam luz, Helmut dobrze się sam sobą zajmuje. Kupiłem mu sudoku, które lubi rozwiązywać. Od czasu do czasu zajrzę do niego i spytam się, czy czegoś nie potrzebuje itd. A miejsce mi się podoba. Wszędzie blisko, dużo ludzi różnej narodowości. Wszyscy normalnie funkcjonują w społeczeństwie. Laba i jeszcze raz laba. Więc raz jeszcze tu wracam, o czym wspominałem.
Tak więc, każdy z nas jest inny, jedni wolą spokojniejsze sztele, inni takie, żeby coś się na nich działo.