Wg prognozy pogody jutro już cieplej, a od piątku upały, które przeniosą się do Polski ? Myślę, że na Bawarii wszędzie będzie ciepło, jak u mnie.
Wg prognozy pogody jutro już cieplej, a od piątku upały, które przeniosą się do Polski ? Myślę, że na Bawarii wszędzie będzie ciepło, jak u mnie.
Miałam dzisiaj mega zakręcony dzień :radosc1:
Pojechałam na spotkanie z koleżanką do Rosenheim, oczywiste były sklepy, zwiedzanie i wspólną kawa i ciacho. Bardzo miło spędziłyśmy czas.
Z zakupów to najbardziej cieszy mnie pierścionek, tak mnie oczarował, że musiałam sobie go kupić.
Wiadomo, że to co dobre szybko się kończy, wsiadłam do swojego pociągu i przypomniało mi się co robiłam tego dnia i o tej porze równo 7 lat temu, jechałam pierwszy raz do Niemiec do pracy, więc szybko usprawiedliwiłam swój zakup. Na 7 rocznicę wyjazdów należał mi się prezent. Usłyszałam komunikat, że pod pociągiem w którym siedzę jest prawdopodobnie podłożona bomba, pomyślałam, że życie jest bardzo ulotne, o mało co, to mogłam wylecieć w powietrze, razem z tym moim pierścionkiem, dlatego od pewnego czasu nie przykładam wagi i nie przywiązuję się zbytnio do dóbr materialnych. Dzisiaj jest, jutro może nie być.
Przyjechałam autobusem,dotarłam spóźniona o dwie godziny. Na messengerze odczytałam kilka wiadomość, same dobre, między innymi odnalazła się zagubiona paczka,na której bardzo mi zależało.
Na Fb kolejna dobra wiadomość. Spaniel o imieniu Nero który 7 lat czekał w hoteliku na dom dzisiaj pojechał do swojego domku :radosc1:
Mój pdp zachował się prawie tak jak wyrozumiały mąż, myślałam, że jest mu wszystko jedno czy ja jestem, czy mnie nie ma i, że nawet tego nie zauważa, a może będzie nawet zły, że na czas nie ma kolacji.
Spotkała mnie kolejna miła niespodzianka, bo Józek powiedział, że coś długo mi zeszło w tym Rosenheim i już się o mnie martwił :-)
Cudowny dzień :-)
7 rocznica to prezent faktycznie się należy :-) Pochwalisz się zdjęciem tego cudeńka?
Poproszę Maludę, to może go tu wrzuci, bo jej się pochwaliłam, a ja sama nie potrafię tu wrzucać fotek :-)
Leżę i oddycham.Zakupy zrobiłam w astronomicznym tempie,że jeszcze mi się kreci w głowie.Syn seniorki dzisiaj wyjeżdża na urlop i nie będzie się już mi pałetal pod nogami.Dzisiaj mija tydzień, jak tu jestem... Pogoda przecudna, więc pewnie całe popołudnie spedzimy na tarasie.Żadnych zdjęć z opalania nie wstawiam,żebym czasem znowu nie wyladowała w Bildzie ?