Jak minął dzień 14

Truskawki tańsze mają 

Wyspana, najedzona szykuje się do  ataku na konewkę . Nie zjadłam kotleta . nie mogę. Ziemniaki okrasilam tym tłuszczem  z patelni do tego salaterka sałatki i kubek kompotu 
Nie wiem co się dzieje , ja pożeracza boczków, żeberek, wątróbki nie moge teraz nic z miąs  zjeść.
O drobiu  nie wspomnę  Po jednym kęsie już jest mi niedobrze i prawie mnie mdli. Może mi przejdzie .

Dziesięć godzin na basenie...super ,wesołe towarzystwo.Nowe znajomości w tym dwie 80 letnie  dziewczynyJutro powtórka..Fajny dzień miałam

Demesso,toż Ty po 10 godzinach całkiem pomarszczona pewnie z tego basenu wyszłaś
Jak można się tyle moczyć ??

Można , ale była obawa czy nie urosną mi skrzela lub płetwyByła kawa i spacer z nowymi znajomymi.Teren kompieliska przepieknie rozbudowany,wsród zieleni.Nie leżałam plackiem...

A ja już się martwiłam,że w wodzie 10 godz siedziałaś i wymiękła uroda twa 

Leci powolutku. Pauza przespana. Krótka burza i deszcz ukołysały nas do snu. Ochłodziło się trochę,wiatr wieje,za zimno dla Pdp na siedzenie na tarasie. Jakoś doturlamy się do końca dnia. Trochę czytamy weekendowy taz,trochę gramy i czas leci. Powoli chyba trzeba zacząć się pakować ,żeby nie robić tego w pośpiechu w ostatniej chwili. Nie wiem ,czy zobaczę się ze zmienniczką. Ona dotrze do Hamburga ok 7 rano na hbf. Ja będę miała busa też rano ,między 7-9. Tym razem miałam wybór,West Serwice rano,albo GTV wieczorem. Wybrałam oczywiście rano,szybciej będę w domu. Tak więc zaczynam dni odliczać. W środę po południu jeszcze przyjedzie do nas pani żeby zadbać o nasze stopy i dłonie,dziewczyny zafundowały mi i pedi i mani,oczywiście bez malowania. Na czwartek zaplanowałam już pranie,chyba piątek wezmę wolny zamiast soboty. Koniecznie Ohlsdorfer Friedhow chcę zobaczyć i przejść się pod Elbą ,tym Alter Elbtunnel . Aż sama nie wierzę że tak wszystko zaplanowałam.Jak trzeba,to potrafię się zorganizować 
Przyjemnego wieczoru życzę 

Mój dzisiejszy dzień ciągnie się ją guma .Co chwilkę pada a z moment świeci słońce i apjać  Byłam zrobić paznokcie w powrotnej drodze zajechałem do NETTO kupiłam Szeflere i pomidory gałązki po 2 zł z groszami . Bardzo smaczne, słodkawe i po przekrojeniu nie wylała się zawartość co często bywa . Nic nie mogę zrobić na zewnątrz, bo pogoda jak stara panna marudna i zmienna . Koty moje nie reagują na ostrzeżenia dalej dają w długą choć wiedzą, że jest teraz.epidemia ptasiej kociej grypy . I tak wtorek zleciał prawie , jeszcze wieczór mam do przeżycia .
Aaa , zapomialabym , zakisilam 2 słoiki ogórków 
Jak nie zjem będą na zimę.
 

Po ogarnięciu chaty pogrzebie w grządkach Mam już 6 rodzai hortensji .Ostatnio dokupilam piłkowana .To taka ,.która ma przykwiatki .W ogrodzie mogę pracować od 5 rano do , aż się sciemni 
Wcale nie czuje zmęczenia 
. Nie wiem czy to hobby czy fijoł 

Pozwalam sobie na postawienie diagnozy,tutaj,na forum publicznym?
To już nie hobby,to"fijoł"?

Doktor Quinn ???

Przystojniak , jej mąż 

O,chciałabym,przynajmniej z urody