W moim domu jak byłam młodsza często galareta była. Rodzice mieli świnki, więc coraz bili. Pamiętam jak zawsze prosiak leżał na stole a mamuśka go rozbierała.

W moim domu jak byłam młodsza często galareta była. Rodzice mieli świnki, więc coraz bili. Pamiętam jak zawsze prosiak leżał na stole a mamuśka go rozbierała.
Robię często ale drobiowa. Oczywiście tylko robię ale to jedna z kilku rzeczy, których nie spróbuje nawet. :-(
Mam dziś ochotę na zupe :gotowanie:i to ogórkowa. :mniam:Może w Rewe są polskie ogórki kiszone? :bezradny:
Powinny być, ewentualnie niemieckie Sauergurken:-)
Tak były te o których piszesz i nasze polskie poczciwe ogórki kiszone. Wybrałam polskie :oczko: bo trzeba wspierać nasza produkcję. Zupa już pyrka powoli, zapach się roznosi, że babcia mówi że jedt głodna już. :smiech3:No i super mnie to cieszy, że zjada wszystko z ochota. :mniam:
Ok, to super.
Ja słucham radia i w kuchni siedzę, obiad prawie gotowy, a żeby czasu nie tracić, to przyrządziłem już Spitzkohl, lecker, do niedzielnego obiadu i zaraz jeszcze leczo na jutro. Jutro się nie :gotuje: w kuchni.
Kupiłam dzisiaj brukiew na ryneczku. Ciekawe przepisy ?