To ja inaczej. Przedtem śledziłam Chiny, teraz Włochy. Szukam codziennie informacji o zachorowaniach z poprzedniego dnia. Od kilku dni we Włoszech obserwuje się spadek nowych zachorować. Przedwczoraj był niestety wzrost, ale wczoraj znów mniej. Śmiertelność wysoka, niestety- to są osoby chorujące od jakiegoś czasu, które przegrały walkę- z chorobą, a może też z systemem- czyli brakiem odpoiedniej ilości sprzętu.
Podobnie było w Chinach- jak się spadki zaczęły, to mimo wahnięć to już zaczęło- sama nie wiem, co- bo wygasać to jeszcze za dużo powiedziane. Jeszcze ilość osób, które uznano za wyleczone jest dużo mniejsza od zarażonych, daleko do optymizmu. Ale może szczyt u nich mija....
A dla wkur...enia napiszę, że znalazłam informację, że składki ZUS przedsiębiorcom mają być odroczone (czyli za trzy, czy dwa miesiące mają jak czarodzieje z kapelusza podwójne kwoty posiadać i wpłacić do ZUS). Ale jest jedna branża, która może mieć składki za 2 miesiące anulowane- to księża.... Nie wiem czy to fach news, ale ciśnienie podnosi lepiej niż kawa!