08 maja 2020 22:24 / 11 osobom podoba się ten post
Zadzwoniłam do firmy,powiedziałam jak sie sprawy maja-o braku wolnegodnia,o wiekszym zakresie obowazków i o zmuszanie mnie do wykonywania czynnosci,których mi robić nie wolno.Nadmieniłam,że jesli nie beda przychodzić flege 2 razy najmniej,ja nie dostane podwyzki,to wypowiadam umowe.Koordynatorka kazała mi jutro zadzwonić na nr alarmwy firmy,o 10 tej rano,bo bedzie jej znajoma,pani manager.Przedtem napisałam na whatsappie do drugiej córki jak sie sprawy maja-odpisała,ze jutro przyjeżdża,żeby znależc jakieś rozwiazanie.Odpisałam,że mam nadzieje,że tak bedzie,bo inaczej ja wypowiadam.Poszłam póżniej na dwór popłakać sobie,łeb mnie napindalał jak coś.Za chwile woła mnie z balkonu,czy moge przyjśc.załatwiła jakąs swoją znajomą.ta mi się chwali,że opiekowała sie mamą z cewnikiem i że ma doświadczenie.Hmm,tylko,że tutaj w bonusie sa jeszcze te szprychy w nodze.No i dalej...próbowała obrócić seniorke na jeden bok-mówie,że to niemożliwe,że sprawia Jej ból.W końcu tylko obmyła koło cewnika chusteczkami,z moją pomocą podłożyła pampers bez zapinania,bo okazało sie to przecież niemożliwe.Przyznała mi ,że wiecej nic nie pomoże.Córka zadowolona pyta czy wszystko zrobione,a tu ...zonk.Powiedziała,że nie dało rady załozyć pampersa całkowicie,że musi flege to robić,jak przyjdzie.ja juz nie czekałam na reszte,poszłam do siebie.Za chwile puka do mnie i zaprasza na taras.Jestem dobrze wychowana,więc poszłam,zapropoowała mi lampkę wina-myslałam,że spadnę z krzesła.Powiedziałam,ze jestem w pracy i nie piję.Chwilke pogadałysmy ze znajomą,potem zawinełam sie do pokoju.Jutro rano o 9 tej przychodzi flege,ja tylko umyje twarz i ręce,nakarmie seniorkę i w razie potrzeby pomoge jej przy toalecie,ale nie za bardzo.czekam na przyjazd drugiej córki,napewno powiem,jak zostałam potraktowana.Juz mi się wątek gubi,za dużo nerwów i stresu.Byle do jutra,zobaczymy co one załatwia.Jesli nie 2 razy dziennie flege,ja wypowiadam umowę.