Opowieść wigilijna 24

No, w końcu będzie sie działo ,będzie zabawa , teraz to ja im pokażę, pomyślała  Gusia !. A co ,jak wszyscy to wszyscy, babcia też! Kto powiedział, że seniorka nie może? Właśnie może wszystko,już nic nie musi !
Owinęla sobie kiecę wokół bioder, które od razu kształtów nabrały, zerknęła na Mikołaja-Lenina, czy widzi jak ponętnie tymi biodrami kręci iiii....hyc na rurę...

Złapała co tam pod ręka było. A co babcia też !!!

A Koralia tak to ona, rury szukała w innym, ulubionym dla siebie miejscu, czyli pod stołem. 

A co ,niech młode paczom i wiem  uczom  

I niech siem uczom, bo wiem to ja, że siem już wiele naumiałam, młodych podglondajonc 

Dusia jako, że ciągle myśli o powrocie do domu zaczęła trenować.

Luke szybko załapał

Podniecenie wywołane szałem tańca na rurze nie słabło. Dorotee też zapragnęła, tylko jakąś inną, krótszą rurkę dorwała
 

Ale i tak nie było nikogo, ale to a b s o l u t n i e nikogo,kto mógłby przebić Dusię!!!
A ta zaprawiona w harcach i figlach dumnie na rurze wywijała tak ,że hohoho,jak pohukiwał piękny Mikołaj,wymachując swoją laską w rytm muzyki ,którą dobierał Luke stojąc za  konsolą ....

... i cykając drugą ręką ..... by jeszcze niebawem wydać kalendarz.... Opiekunki 24.pl w pracy i na... rurach.. 

A Grabowiec jaki zagorzały abstynent zorganizował piweczko bezalkoholowe dla całej bandy.Mikolaj z reniferem Adolfem   po dwóch kuflach odstawili taniec brzucha na lodowisku .

Skołowany takim rejwachem kot Tiny też próbuje. 

Ja mam kota a Tina ma psa a Mikołaj reniferki, choc kumpluje się szczególnie z jednym Adolf mu dali na imię nie mylić z tym z Austrii chociaż kto wie ....

Tinós to ma oboje pci w domu, znaczy się dwa zwierzaki. Chyba że kot jej zwiał. 

Zapadl zmrok.
towarzystwo bawilo sie w najlepsze.
Mikolaj wlaczyl jakas goraca muzyke i ruszyl solo na srodek sali kominkowej

 
 
Vice Mikolaj tez usilowal dorownac pozostalym robiacym ewolucje na rurze,niestety pokazny piwny brzuch mu przeszkadzal