Jeśli z tego powodu miałyby Ci się plany pokrzyżować, to nie . Ale jak już do tego dojdzie, że jednak będziesz z nami kwiczał :-)
to sobie jakiego żura, czy barszcza nagotujemy i gitarra :smiech3:
Jeśli z tego powodu miałyby Ci się plany pokrzyżować, to nie . Ale jak już do tego dojdzie, że jednak będziesz z nami kwiczał :-)
to sobie jakiego żura, czy barszcza nagotujemy i gitarra :smiech3:
Powitajki przy kawie nie są chyba dla mnie, bo rano nigdy ne mogę tutaj dotrzeć. Jednak wieczorny topik , taki jak ten jest mi juz bardziej po drodze. Ten tydzień rozpoczął mi sie bardzo intensywnie. Cały dzień spędziłam w firmie. Od 9.00 do 14.000 szkolenie z kinestetyki, a potem dyżur. Teraz jeszcze trochę przed mediami i zapewne około północy wyląduję w łóżku.
Wiesz Zosiu , ze ja bardzo lubie taki dzien w ktorym jestem zmeczona pracą . Nie taka, ze cos robie dla zabicia czasu, ale taka konkretna . A ze jestem wzrokowcem to jeszcze lubie popatrzec na to co zrobilam :zaskoczenie1: Nie znoszę bezczynnosci wrecz chora jestem . Dlatego wiecznie jestem w ruchu na dzisiaj tez mam plan .Mysle, ze pogoda dopisze .:serce:
Wiesz Zosiu , ze ja bardzo lubie taki dzien w ktorym jestem zmeczona pracą . Nie taka, ze cos robie dla zabicia czasu, ale taka konkretna . A ze jestem wzrokowcem to jeszcze lubie popatrzec na to co zrobilam :zaskoczenie1: Nie znoszę bezczynnosci wrecz chora jestem . Dlatego wiecznie jestem w ruchu na dzisiaj tez mam plan .Mysle, ze pogoda dopisze .:serce:
Powitajki przy kawie nie są chyba dla mnie, bo rano nigdy ne mogę tutaj dotrzeć. Jednak wieczorny topik , taki jak ten jest mi juz bardziej po drodze. Ten tydzień rozpoczął mi sie bardzo intensywnie. Cały dzień spędziłam w firmie. Od 9.00 do 14.000 szkolenie z kinestetyki, a potem dyżur. Teraz jeszcze trochę przed mediami i zapewne około północy wyląduję w łóżku.
Mnie też minął szybko dzień,pdp nie było od 9,00-14,00 więc spokojnie sobie sprzątałam,poklikałam po internecie potem była kawa/herbata :pije kawe::kawa1:zależy co kto chciał i ciacho,teraz już jesteśmy po kąpieli i odpoczywamy,ja klikam a pdp ogląda telewizję spać chodzi ok 20,30
Najpierw się dowiedziałam, że najmłodsza kuzynka (po ośmiorgu rodzeństwa mojej mamy tych kuzynów mam 26 sztuk) urodziła synka- 4090 gramów- chłopisko! Jego dwuletnia siostrzyczka chciała Emilki, to nie wiem, jak teraz z Adasiem się pogodzi:-)
A potem przeszłam sprawdzanie języka i rozmowę z nową firmą. Przed chwilą zadzwoniła kolejna, gdzie mam profil- ustaliłyśmy, że na początku grudnia się skontaktujemy. Jeszcze zadzwonię do tej, co Konwalia podała- to może spróbujemy jakoś dane przemycić, żebym cię mogła podać u nich? To jestem ciekawa, jak to wszystko się rozwinie.... Wszystko mi pasuje- stare miejsce, bo przyjazne. A jak coś nowego za lepsze pieniądze się trafi, to tym bardziej!
Jutro spotkam się z fajnymi dziewczynami, w tym artystką, od której niewielki obrazek chcemy kupić w prezencie koleżance z Brukseli, do której na początku grudnia lecimy.
Same fajne rzeczy!
Karpia dorzucimy i kapusty z grzybami , już w słoiku plus grzyby suszone czeka , ta kapusta , karp będzie mniemiecki . I pokwiczymy razem:prezenty_swiateczne:
Ambitne plany miałem na 2020 rok, gdybym zakończył zlecenie w terminie.... A tak to trzeba "kombinejszyn" teraz