Jak radzicie sobie z tęsknotą tu w Niemczech ?

17 lipca 2013 20:19 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Nie pisze wszystkiego na forum,ale już nie jest tak fajnie jak było na początku.
Ja jestem jednak odporna na wszelkie niesnaski ,a Niemcy jako naród podobaja mi się bardzo.Wiem,że wrócę do nich po przerwie,ale ostatni raz.
Musze tylko lepiej poznac jezyk i na pewno tu zostane.Dom można stworzyć wszędzie,to nie tylko łóżko,meble czy ogród,to przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa i ciepło domowe.No i córka będzie miała gdzie spędzac wakacje.
Zauważ ,że tylko Polacy są przywiązani do swoich domów.W innych krajach jest tak,że ludzie szukają swojego miejsca długo,często się przeprowadzaja zanim osiądą na stałe w jednym miejscu.
Ja czuję,że Polska nie jest moim miejscem na ziemi,dlatego zostane tu.

Ivanila a tez trzymam kciuki !!!
16 sierpnia 2013 19:49 / 1 osobie podoba się ten post
jakoś sobie radze, ale kurczę czasem mam mega doła...
nie ma do kogo geby otworzyć...
16 sierpnia 2013 22:48 / 1 osobie podoba się ten post
Wlaśnie wtedy szczególnie zaglądam na to forum...czytam o zmaganiach innych osób...o porazkach,zwycięstwach i jest mi lżej, bo wiem,że nie jestem sama...
17 sierpnia 2013 08:57
dziękuje, bede o Was pamiętać w razie W :)
01 września 2013 20:37 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

A ja jestem drugi miesiąc w DE i kompletnie nie tęsknię do Polski.Im dłużej tu jestem tym częsciej myślę o tym jakby się zainstalować na stałe.
Dziecko mi dorosło i zaraz wyjedzie w świat,nie mam powodu do powrotu.

Ja mam podobnie,myślałam że coś ze mną nie tak,dzieci dorastają szybko i czas na nasze życie. Jestem też koniec drugiego miesiąca ale babcia trafiła na operację i czekam co będzie ,podoba mi się tutaj i szukam czegoś ,bo nie wiem co będzie.
02 września 2013 10:51 / 4 osobom podoba się ten post
Ja w większości też tak mam. Czasami coś się przyplącze ale w porównaniu do tego, co dziewczyny przeżywają to drobnostka. De jest blisko, to nie jest koniec świata a czas spędzany tutaj wykorzystuję na swoje potrzeby, trochę inaczej niż w PL. To dwa światy ale chcę coś zyskać z tych wyjazdów, nie tylko pieniądze. Emocje, nowi ludzie, ciekawe charakterki .... ja tak lubię. Może dlatego nie tęsknię tak bardzo. No i najważniejsze, nie mam małych dzieci, bo wtedy to byłoby inaczej. Moje dziecko jest duże i raczej się cieszy jak mnie nie ma .... hahaha.
02 września 2013 11:08 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Ja w większości też tak mam. Czasami coś się przyplącze ale w porównaniu do tego, co dziewczyny przeżywają to drobnostka. De jest blisko, to nie jest koniec świata a czas spędzany tutaj wykorzystuję na swoje potrzeby, trochę inaczej niż w PL. To dwa światy ale chcę coś zyskać z tych wyjazdów, nie tylko pieniądze. Emocje, nowi ludzie, ciekawe charakterki .... ja tak lubię. Może dlatego nie tęsknię tak bardzo. No i najważniejsze, nie mam małych dzieci, bo wtedy to byłoby inaczej. Moje dziecko jest duże i raczej się cieszy jak mnie nie ma .... hahaha.

No wlanie:)Ty tersz wlasciwie zyjez dla Siebie.Zwiedzasz,syn juz wlasciwie dorosly.Mozesz bez bolu sie spelniac:):):)
Ja i wiele innych kolezanek,mamy bardzo podobny problem.W lipcu minelo 4 lata jak wyjezdzam z domu i jakos coraz gorzej sobie radze z tesknota:(Dziwne,niby powinnam sie przyzwyczaic,ale nie.Jest coraz gorzej:(
02 września 2013 12:19
Hogatka, może zmień system pracy, miesiąc w D, dwa tygodnie w kraju, będziesz wtedy w różnych miejscach, za to szybciej w domu. Esserga pracuje miesiąc na miesiąc, Kasia63 pięć tygodni na pięć. To tylko podreperowanie psychiki, bo wiadomo, że nie ma jak u siebie.
 
Mnie teraz po raz pierwszy od 2 lat dopadła potężna tęsknota za Polską. Widziałam maluchy z babcią i prawie łzy w oczach z tęsknoty za wnusią. Jacyś młodzi siedzą i gadają - myślę o swoich chłopakach. Nasza praca jest poza tym upiorna, ja lubię zrobić swoje i mieć spokój, a tu po robocie i tak muszę siedzieć na de, bez możliwości wyjścia na dłużej. Uczyć mi się nie chciało, czytać książek też, zagwozdka totalna!
 
Ale o ile Cię Hogata znam, to na pewno coś wymyślisz, aby sobie polepszyć życie na wyjeździe! Ten kryzys może być przejściowy.
02 września 2013 12:50 / 3 osobom podoba się ten post
A mnie się w Niemczech też bardzo podoba, ale w życiu bym tu mieszkać nie chciała. Nie jestem tu u siebie i przez Niemców zawsze bym była traktowana jako obca, jako człowiek drugiej kategorii. Wolę już swoje śmieci:)
08 lutego 2014 16:08 / 1 osobie podoba się ten post
Wyciągam ten temat, bo przeczytałam wszystko od poczatku do końca.
Jakie tu są mądre słowa,pocieszanie jedna drugiej(panowie o tęsknocie nie piszą)To wszysko ktoś powinien opublikować, fajne jesteście, mądre, doświadczone.
08 lutego 2014 16:45 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

A mnie się w Niemczech też bardzo podoba, ale w życiu bym tu mieszkać nie chciała. Nie jestem tu u siebie i przez Niemców zawsze bym była traktowana jako obca, jako człowiek drugiej kategorii. Wolę już swoje śmieci:)

uważam dokładnie tak samo :)
 
gdyby w Pl było chociaz równie dobre jedzonko., to już byłoby cuś
08 lutego 2014 17:09
Tęsknotę za domem to niestety każda musi sama opanować. Można radzić i podsuwać pomysły ale to tylko propozycje. Każdy sam, sam, sam ...... ze swoją samotnością ;-))) w DE.
08 lutego 2014 17:09 / 4 osobom podoba się ten post
Tęsknotę za domem to niestety każda musi sama opanować. Można radzić i podsuwać pomysły ale to tylko propozycje. Każdy sam, sam, sam ...... ze swoją samotnością ;-))) w DE.
08 lutego 2014 18:21 / 1 osobie podoba się ten post
Całe szczęście, że jestem samotnikiem:)
08 lutego 2014 21:20 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra

Całe szczęście, że jestem samotnikiem:)

Ja też potrzebuję tego stanu ducha ;-)))