Jak radzicie sobie z tęsknotą tu w Niemczech ?

19 maja 2013 20:01
Bardzo dobrze postapilas,grzecznie ,ale stanowczo.Ja wiem ,ze siostrzyczka ,juz stara itd....i czasem trzeba oko przymruzyc,ale ile?Ja rozumiem,ze siostrzyczka sie boi samotnosci itd.i ze ma tylko siostre,czuje sie potrzebna.Tylko niech do jasnej chole....nie przeszkadza i Ciebie nie denerwuje.Napewno ta rozmowa pomoze.Pamietasz?Ostatnim razem jak bylas,tez mialas spiecia,ale jak Jej powiedzialas,to zaraz mialas spokuj:)Bedzie dobrze:):):)
19 maja 2013 20:18
Andrejka, Ty masz za dobre serce. W papierach 1 osoba, to nie 2. A takie toksyczne paskudy jak siostra-bliźniaczka potrafią zatruć nawet muchomory!.Postaw się, kochanie, niech wpada  tylko na weekendy albo jakoś inaczej jak musi, ale nie będzie z Wami na codzień. Daj nam znowu przykład, jak zwyciężać mamy!!!
19 maja 2013 20:49
Pewnie ,ze dasz rade,Ty jestes nasza Andrea i Ty zawsze cos wymyslisz.Trzymaj sie:)
19 maja 2013 21:16
dorothea41

Hogatka Ty tak nie zapraszaj bo my wszystkie sie do Ciebie zwalimy,zeby odzipnac hahahaha

Ja tam goscinna jestem:)Zarcia nagotuje i cos do picia sie znajdzie,ale ja nie´bede pila,bo ja w pracy,a i pobiegac bedziesz mogla,hahahahaha:D:D:D:D:D
19 maja 2013 21:17
kasia63

Hogata -Ty z deklaracjami nie bądź taka wyrywna - pamiętaj ,że to Ty do mnie masz zamiar przybyć:):):)

Przybede,jak Bum Cyk Cyk:DD:D:D:D:
19 maja 2013 21:21
andrejko... silna z Ciebie dziewczyna... byka /babcie/ za rogi...  dasz rade... watpliwosci nie mam:))) dobrej nocy... cmok...
19 maja 2013 21:23
hogata76

Ja tam goscinna jestem:)Zarcia nagotuje i cos do picia sie znajdzie,ale ja nie´bede pila,bo ja w pracy,a i pobiegac bedziesz mogla,hahahahaha:D:D:D:D:D

Hogatko... to i ja sie wpraszam na zarcie i picie oczywiscie...
 
Dopadla mnie niemoc... ide do lozka... dobranoc...
 
 
19 maja 2013 21:27
Jak Cie dol dopadnie,to dawaj do mnie:)U mnie bedzie taki przystanek Alaska:)Dobranoc Kika:)Slodkich snow:)
20 maja 2013 17:32
Tesknie...buuuuuuu,jakos mi dzisiaj wyjatkowo ciezko,a to dopiero polowa,eehhhhhhhhhhhhh:(:(:(Nic mi sie nie chce,nawet cwiczyc,najlepiej ,to bym sie polozyla i patrzyla w sufit zalewajac sie lzami.No mam takiego dola i depresje ,ze jeszcze tak zle to nie mialam.Zaczelam czytac,i nie moglam sie skupic,na spacer nie pojde,bo leje(i tak bym pewnie nie wyszla)wsiadlam na rowerek i zsiadlam ,nie mam dzisiaj na nic sily,aaaaaaaaaaaaa.Ja chce do domu:(:(:(
20 maja 2013 17:33
Może trzeba osiągnąć dno, żeby mieć od czego się odbić:)
20 maja 2013 17:36
hogata76

Tesknie...buuuuuuu,jakos mi dzisiaj wyjatkowo ciezko,a to dopiero polowa,eehhhhhhhhhhhhh:(:(:(Nic mi sie nie chce,nawet cwiczyc,najlepiej ,to bym sie polozyla i patrzyla w sufit zalewajac sie lzami.No mam takiego dola i depresje ,ze jeszcze tak zle to nie mialam.Zaczelam czytac,i nie moglam sie skupic,na spacer nie pojde,bo leje(i tak bym pewnie nie wyszla)wsiadlam na rowerek i zsiadlam ,nie mam dzisiaj na nic sily,aaaaaaaaaaaaa.Ja chce do domu:(:(:(

Ach Hogata, a ja dziś właśnie wróciłam i już tęsknię do domu...........................Taka nasza dola niedola....................
20 maja 2013 17:45 / 2 osobom podoba się ten post
Hogatka

Otrzyj ślepka:)
Wytrzyj nochal:)
Pogoń precz swoja deprechę:)

Miotłę swą wyciągnij z kąta
Dziś nie będziesz przecież sprzątać:)
Nie masz siły na rowerek?
Nie chce Ci się na spacerek?
Weź więc miotłę i polataj:)
W końcu Ty jesteś Hogata!!!!

Głupio leżeć,w sufit patrzeć
Kiedy możesz razem z wiatrem:):):)
By sie miotla nie zastała
Czas bys troche polatała:):):)


20 maja 2013 17:47
hogata76

Tesknie...buuuuuuu,jakos mi dzisiaj wyjatkowo ciezko,a to dopiero polowa,eehhhhhhhhhhhhh:(:(:(Nic mi sie nie chce,nawet cwiczyc,najlepiej ,to bym sie polozyla i patrzyla w sufit zalewajac sie lzami.No mam takiego dola i depresje ,ze jeszcze tak zle to nie mialam.Zaczelam czytac,i nie moglam sie skupic,na spacer nie pojde,bo leje(i tak bym pewnie nie wyszla)wsiadlam na rowerek i zsiadlam ,nie mam dzisiaj na nic sily,aaaaaaaaaaaaa.Ja chce do domu:(:(:(

Hogato ja jeszcze nie wyjechałam a już za nimi tęsknię i dopada mnie dołek.... Bo wiem,że w czwartek muszę się z nimi pożegnać i znowu do DE :( ale niestety sytuacja mnie do tego zmusza :(:(:(
20 maja 2013 18:04
A ja się cieszę, bo zostało mi 5 dni... tylko jak sobie pomyślę, że jadę do domu tylko na dwa tygodnie to mnie z żołądku ściska... kurde nie myślałam, że będzie mi tak ciężko...
20 maja 2013 18:15
Tali ja przyjechałam też na 2 tyg. i ten czas bardzo szybko minął a mnie wydaje się,że ja dopiero przyjechałam a tu czas w drugą stronę ehh