Co dzisiaj gotujesz na obiad? 12

12 listopada 2017 11:29 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Dziś jednak zópa :) tajska. Wczoraj przyjechała córka dziadka ze zgrzewką mleczka kokosowego i ona dziś gotuje .

Fuuuuuj! Kokos  

U mnie dzisiaj Grünkohl z kiełbasą, boczkiem i ziemniakami. Będzie tego jeszcze na jeden raz.
A przy okazji "ugotował się" żurek z takąż kiełbasą i boczkiem.
Do tego Pani Misiowa zapowiedziała, że przywiezie rosól na kurze z rynku i makaron do kompletu.
Do środy z głodu nie padniemy 
12 listopada 2017 11:33 / 5 osobom podoba się ten post
Misiek

Fuuuuuj! Kokos :do bani: :boi sie:

U mnie dzisiaj Grünkohl z kiełbasą, boczkiem i ziemniakami. Będzie tego jeszcze na jeden raz.
A przy okazji "ugotował się" żurek z takąż kiełbasą i boczkiem.
Do tego Pani Misiowa zapowiedziała, że przywiezie rosól na kurze z rynku i makaron do kompletu.
Do środy z głodu nie padniemy :oklaski:

Daj spokój Misiek :)
Nie wiem czy rosół na kurze pochodzące z rynku jest dobrym pomysłem. Wytrzyj ścierką po prostu...
12 listopada 2017 11:42 / 6 osobom podoba się ten post
tina 100%

Daj spokój Misiek :)
Nie wiem czy rosół na kurze pochodzące z rynku jest dobrym pomysłem. Wytrzyj ścierką po prostu...:hihi:

Ale ona tam dobrze miała. Na tym rynku.
Ludzie ją karmili, w fontannie się kąpała...
Dobre będzie.
Może jeszcze na czwartek na pomidorówkę wystarczy.
12 listopada 2017 11:47 / 5 osobom podoba się ten post
Fciongne zaraz na liste zakupuf, owo mleczko, jaki piękny jest zapis fonetyczny
12 listopada 2017 12:24 / 9 osobom podoba się ten post
Z powodu lenistwa i spadku nastroju, zrobie sobie frytki i jajko sadzone, tylko przy salacie bardziej poszaleje. Wszystko popije wysmienita woda mineralna i zagryze plastrem ananasa, co to mi zalega w lodowce od kilku dni.
12 listopada 2017 13:19 / 7 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Czy to sa " kluski kładzione" ????  :mniam::mniam::mniam: Moja babcia była żadną kucharką... :lol1:, ale umiała robić właśnie kluski, które robiła z tartych ziemniaków + mąka ziemniaczana (?) i takie ciasto nabierała łyżką i rzucała na wrzącą wodę... Jedliśmy to ze skwareczkami + cebulka. Próbowałam sama to zrobić, ale nigdy mi takie smaczne nie wyszło... :-( Jeżeli to te kluski to wrzuć przepis... :modlitwa:))))

Tak,to kluski kładzione,ścieram ziemniaki na najdrobniejszej tarce,dodaje jajko,sól,make,ale zwykła,nie kartoflaną,bo były by za twarde.Wszystko wymieszam,ciasto musi być scisłe.Na wrzatek łyżką stołową wrzucam kawałeczki ciasta raz po raz mieszajac,żeby sie nie poskleiły,mozna dodas do wody ciutkę oleju.Woda musi cały czas sie gotować,az kluski wypłyna na wierzch.Potem na sitko,przecedzam zimna wodą,żeby je zahartować.Podsmazam cebulke,szynke lub skwareczki,dodaje do tego kluski,wszysto podsmazam na patelni.najbardzie własnie lubie z gotowana kapusta,ale smaczne sa też z twarogiem i skwarkami.Palce lizać.Diete szlag trafił,bo mam jeszcze schowane najeden raz 
12 listopada 2017 13:29 / 4 osobom podoba się ten post
Dzisiaj był klasyczny,poczciwy schabowy ,w towarzystwie także poczciwej,ale jakże zacnej kapusty szpiczastej zasmażanej,ze skwareczkami z bekonu,z dodatkiem pomidorków i koperku. Tłustawo,ale jakie to qźwa było dobre.Ale, żeby tak całkiem nie było niezdrowo ,była i micha sałat różnistych z winegretem... I kartofelki dla Pdp,ja sobie darowałam.
12 listopada 2017 13:35 / 7 osobom podoba się ten post
Kruszynka64

Tak,to kluski kładzione,ścieram ziemniaki na najdrobniejszej tarce,dodaje jajko,sól,make,ale zwykła,nie kartoflaną,bo były by za twarde.Wszystko wymieszam,ciasto musi być scisłe.Na wrzatek łyżką stołową wrzucam kawałeczki ciasta raz po raz mieszajac,żeby sie nie poskleiły,mozna dodas do wody ciutkę oleju.Woda musi cały czas sie gotować,az kluski wypłyna na wierzch.Potem na sitko,przecedzam zimna wodą,żeby je zahartować.Podsmazam cebulke,szynke lub skwareczki,dodaje do tego kluski,wszysto podsmazam na patelni.najbardzie własnie lubie z gotowana kapusta,ale smaczne sa też z twarogiem i skwarkami.Palce lizać.Diete szlag trafił,bo mam jeszcze schowane najeden raz :gotuje::mniam::glodny:

Toż to są nasze poczciwe, pomorskie szare kluski! 
Z twarogiem i kiszoną kapustą.
Moje ulubione 
U mnie w domu rodzinnym zawsze w sobotę były, bo mama miała wtedy więcej czasu, a i wszyscy na miejscu byli, to się razem, świeże zjadło.
Zrobilem to tutaj kilka razy i mlaskaniu nie było końca. 

Dobre są też odsmażane 
12 listopada 2017 13:39 / 6 osobom podoba się ten post
Misiek

Toż to są nasze poczciwe, pomorskie szare kluski! 
Z twarogiem i kiszoną kapustą.
Moje ulubione :mniam:
U mnie w domu rodzinnym zawsze w sobotę były, bo mama miała wtedy więcej czasu, a i wszyscy na miejscu byli, to się razem, świeże zjadło.
Zrobilem to tutaj kilka razy i mlaskaniu nie było końca. 

Dobre są też odsmażane :super:

Odsmażane sa najlepsze   !
12 listopada 2017 13:41 / 4 osobom podoba się ten post
U mnie był sznycel,kalafior z masełkiem ziemniaki,prosto szybko pożywnie
12 listopada 2017 13:55 / 6 osobom podoba się ten post
Misiek

Ale ona tam dobrze miała. Na tym rynku.
Ludzie ją karmili, w fontannie się kąpała...
Dobre będzie.
Może jeszcze na czwartek na pomidorówkę wystarczy.

Być może ta kura, która była w tajskiej zupie też była z rynku...Nie zdążyłam zapytać i miałam to gdzieś bo zupa była pyszna. Słodko-kwaśna i porządnie pikantna od papryczek chili. Oraz lekko korzenna w wyniku połączenia zwłok mango z curry...
12 listopada 2017 14:10 / 5 osobom podoba się ten post
Kruszynka64

Tak,to kluski kładzione,ścieram ziemniaki na najdrobniejszej tarce,dodaje jajko,sól,make,ale zwykła,nie kartoflaną,bo były by za twarde.Wszystko wymieszam,ciasto musi być scisłe.Na wrzatek łyżką stołową wrzucam kawałeczki ciasta raz po raz mieszajac,żeby sie nie poskleiły,mozna dodas do wody ciutkę oleju.Woda musi cały czas sie gotować,az kluski wypłyna na wierzch.Potem na sitko,przecedzam zimna wodą,żeby je zahartować.Podsmazam cebulke,szynke lub skwareczki,dodaje do tego kluski,wszysto podsmazam na patelni.najbardzie własnie lubie z gotowana kapusta,ale smaczne sa też z twarogiem i skwarkami.Palce lizać.Diete szlag trafił,bo mam jeszcze schowane najeden raz :gotuje::mniam::glodny:

Dzięki Kruszynka Moja babcia umiała zrobic tylko zupę mleczną (w wielu odmianach ) i te kluski. Poza tym była skorpionicą (spod znaku skorpiona), a jako matka jedynaka i babka czwórki takiej rok po roku nie miała do wnuków cierpliwości, i ręki nie żałowała...  Ale zachowam ją w mojej dobrej pamięci za te kluski kładzione... ))))
12 listopada 2017 16:13 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Dzięki Kruszynka :przytula: Moja babcia umiała zrobic tylko zupę mleczną (w wielu odmianach :lol2:) i te kluski. Poza tym była skorpionicą (spod znaku skorpiona), a jako matka jedynaka i babka czwórki takiej rok po roku nie miała do wnuków cierpliwości, i ręki nie żałowała...  Ale zachowam ją w mojej dobrej pamięci za te kluski kładzione... :-)))))

Myślisz, ze skorpiony z natury nie potraia gotować?
12 listopada 2017 16:24 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

Myślisz, ze skorpiony z natury nie potraia gotować?:strach na wroble:

Z natury pewnie nie,ale z potrzeby i konieczności z pewnością tak. Moje dziecka to Skorpiony , i oboje gotują i to bardzo dobrze.
12 listopada 2017 16:35 / 5 osobom podoba się ten post
dorotee

Myślisz, ze skorpiony z natury nie potraia gotować?:strach na wroble:

Mój nastarszy brat to skorpion... Gotuje świetnie i bez wysiłku, zna kuchnie kilku krajów... ja mu nie podskakuję bo tylko pierogami, gołabkami i może jakimiś  roladami mięsnymi dominuję... Chodzi mi o charakter... Mówi się, że skorpion to dobry przyjaciel i niebezpieczny wróg, i chyba cos w tym jest.. Ale z bratem to sie (na szczęście) bardzo lubimy, a ponieważ to duuuży chłop to ja dla niego ciągle mała siostrzyczka...