Hej, tak dawno mnie tutaj nie było. Od kilku nocy Was podczytuję i zatęskniłam . Prawie same nowe osoby, ale jest kilka osób, które być może jeszcze mnie pamiętają
.
Chciałam tylko napisać, że nadal jestem w Polsce i nie planuję narazie wyjazdu, jednak czegoś zaczęło mi brakować. Ta praca jednak potrafi pozostawić jakąś dziurę w sercu. Ja jeszcze miałam to szczęście, że przez te 5 lat trafiałam na super rodziny ( za wyjątkiem jednej babci terrorystki ale na tym miejscu był na szczęście jeszcze wspaniały dziadziuś).
Od samego powrotu do Polski pracuję . Parę miesięcy temu zmieniłam pracę, bo najpierw zamknęli mi bank, a potem mi zachciało się lepiej zarabiać. W tej nowej pracy, jak w żadnej innej poczułam, że to nie jest jednak to. Gdzieś zawsze rwało do ludzi, do opieki. Podjęłam szkołę Opiekun Medyczny i to był jeden z najlepszych wyborów. Jestem zachwycona. W kolejnych planach mam ukończenie jeszcze szkoły -terapeuta zajęciowy. Wiem, ze kokosów nie zarobię, ale chcę podjąć pracę w Polsce w tym charakterze.
Pozdrawiam Was serdecznie