Poskarżyjki 40

19 maja 2019 19:59 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Taki motor w tyłku szkoda motora:hihi:

Jak Pani coś powie, to już powie 
19 maja 2019 20:35 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Jak Pani coś powie, to już powie :-)

25 maja 2019 14:53 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

Niedawno napisałem, że w ogrodzie Pdp zamieszkuje jeżyk. 
Od kilku dni nie wiedzę sympatycznego  jeżyka, poszukującego pożywienia. Był codziennie w godzinach popołudniowych, pomiędzy 15 a 17.30. Był zawsze, regularnie i co dzień.
Opowiadam dzisiaj wieczorem mojej Pdp, że jeżyk chyba poszedł spać na zimę, bo go nie ma. 
Pdp patrząc na mnie ze łzami w oczach powiedziała, że przed dwoma dniami rozmawiała z sąsiadem, który pokazał jej martwego jeżyka. :-(((
Tak mi go ogromnie żal. Przyzwyczaiłem się do niego. Wystawiałem mu miseczki z mlekiem. To niesprawiedliwe.
Był malutki, trawa wysoka. Musiał sąsiad nie zauważyć jak kosił traktorkiem trawę w dużym ogrodzie. 
Bezbronne zwierzątko przegrało z człowiekiem i jego cywilizacją.

U nas 2 jeże utopiły się w oczku wodnym. Ale w końcu syn zrobił ogrodzenie.
26 maja 2019 18:04 / 1 osobie podoba się ten post
Sabina1974

U nas 2 jeże utopiły się w oczku wodnym. Ale w końcu syn zrobił ogrodzenie.

Ja musiałabym  terapię zaliczyć po takim przypadku . U nas w ogrodzie mieszka jeż w dodatku wyjada kotu karmę z miski . 
30 maja 2019 21:59 / 6 osobom podoba się ten post
Mam 3 jeze w ogrodzie.
Jeze NIE PIJA MLEKA,jak koty choruja po nim!
Najwyzej mleko kozie.
Ja wystawiam dla nich wode.
Na jesienie pase je orzeszkami ziemnymi, nawet obieram im z oslonek.
Chrupia ,za milo!
Lubia kocia karme,
ale konkretne zarelko dostaja na wiosne jak sa chude po zimie i na jesieni, kiedy musza nabrac wage przed snem zimowym,.
niestety jedzenie kocie zaczelo przyciagac okoliczne koty, ktore z bolem serca odpedzam,
Teraz juz jeze maja jedzenia pod dostatkiem ,wiec intensywnie ich nie dokarmiam,
Sasiad ,i owszem,wciaz wystawia dobrej jakosci kocia karme dla jezy.
Moje jeze przychodza dopiero o zmroku.
20 czerwca 2019 11:04 / 2 osobom podoba się ten post
A ja się muszę na uparciucha poskarżyć haha.
Wczoraj w kuchni smażył na max. temp. antrykoty, spalił je (i tak tylko dla siebie smażył, bo ja tego nie jem). Teraz robi sos, wrzucił cebulę, spalił ją, ech... Ma czasami takie fazy. A że do tego dziś szparagi, to się pytał, czy już gotowe... Ja na to, że jeszcze czas, obiad za 2 godziny przecież. Już się traci, jeśli chodzi o czas, określenie dni tygodnia... Oznaki demencji chyba..
16 sierpnia 2019 19:06 / 5 osobom podoba się ten post
A zmiennik mnie irytuje... 2 lipca, gdy mnie zmieniał, powiedziałem mu, że 3 sierpnia wracam i 3 października jadę do domu. Na urlopie załatwiłem sobie termin na rezonans na 7 października. Ale już ostatnio powiedział mi, że ma urodziny w październiku i może później przyjechać. A co mnie to obchodzi... Albo praca albo urodziny... Ja też czasami obchodzę urodziny będąc w pracy i jakoś nikt nie ma pretensji do mnie, że nie ma mnie w tym czasie w domu. Żeby było ciekawie, to w tym, jako pośrednik w rozmowie między nami, uczestniczy biuro, haha. Do tej pory nie podał mi nr telefonu. Jego strata. Też mógłbym go ostatnio pół dnia wcześniej zmienić, żeby w niedzielę rano był już w domu. A tak był w poniedziałek. Ech, są zmiennicy i zmiennicy, haha
16 sierpnia 2019 19:11 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

A zmiennik mnie irytuje... 2 lipca, gdy mnie zmieniał, powiedziałem mu, że 3 sierpnia wracam i 3 października jadę do domu. Na urlopie załatwiłem sobie termin na rezonans na 7 października. Ale już ostatnio powiedział mi, że ma urodziny w październiku i może później przyjechać. A co mnie to obchodzi... Albo praca albo urodziny... Ja też czasami obchodzę urodziny będąc w pracy i jakoś nikt nie ma pretensji do mnie, że nie ma mnie w tym czasie w domu. Żeby było ciekawie, to w tym, jako pośrednik w rozmowie między nami, uczestniczy biuro, haha. Do tej pory nie podał mi nr telefonu. Jego strata. Też mógłbym go ostatnio pół dnia wcześniej zmienić, żeby w niedzielę rano był już w domu. A tak był w poniedziałek. Ech, są zmiennicy i zmiennicy, haha

Co się chłopa czepiasz rodzinny jest ,wypić se chce z najbliższymi a potem trza do siebie dojść, jak ma przyjechać na kacu?uciekam stąd bo mi przywalisz ściereczką kuchenną
16 sierpnia 2019 19:29 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Co się chłopa czepiasz rodzinny jest ,wypić se chce z najbliższymi a potem trza do siebie dojść, jak ma przyjechać na kacu?:hihi:uciekam stąd bo mi przywalisz ściereczką kuchenną:czarownica:

Nie bojaj się mała, nie jestem groźny
16 sierpnia 2019 20:04 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

A zmiennik mnie irytuje... 2 lipca, gdy mnie zmieniał, powiedziałem mu, że 3 sierpnia wracam i 3 października jadę do domu. Na urlopie załatwiłem sobie termin na rezonans na 7 października. Ale już ostatnio powiedział mi, że ma urodziny w październiku i może później przyjechać. A co mnie to obchodzi... Albo praca albo urodziny... Ja też czasami obchodzę urodziny będąc w pracy i jakoś nikt nie ma pretensji do mnie, że nie ma mnie w tym czasie w domu. Żeby było ciekawie, to w tym, jako pośrednik w rozmowie między nami, uczestniczy biuro, haha. Do tej pory nie podał mi nr telefonu. Jego strata. Też mógłbym go ostatnio pół dnia wcześniej zmienić, żeby w niedzielę rano był już w domu. A tak był w poniedziałek. Ech, są zmiennicy i zmiennicy, haha

tak bywa, niektórzy jadą sobie do D tylko po to, żeby dorobić na przyjemności . A, że z przyjemności można zrezygnować to im nie zależy czy miesiąc później czy dwa . Poszukaj kogoś odpowiedniego na kim można polegać, to ważne .
16 sierpnia 2019 20:09 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

tak bywa, niektórzy jadą sobie do D tylko po to, żeby dorobić na przyjemności . A, że z przyjemności można zrezygnować to im nie zależy czy miesiąc później czy dwa . Poszukaj kogoś odpowiedniego na kim można polegać, to ważne .:-)

Nie muszę szukać, agencja znajdzie.. Chyba, że on mnie jednak zmieni, bo przekonał się, że jest tu fajne, spokojne miejsce
16 sierpnia 2019 20:15 / 4 osobom podoba się ten post
No to i ja sie poskarżę  .U mojego podopiecznego na łydce wyskoczyły dwa pryszcze  rano były tylko czerwone a teraz są z ropą . Powiedziałam pielęgniarce, ale ona machneła ręką - poczekamy do jutra - to jej odpowiedz . A ja jestem gópia już sie martwię, że cos nie tak . One tu się ze mnie nabijają, bo mój podopieczny zawsze czysty, pachnący i ma wszystko wyprasowane . Tu sie nie prasuje tylko pralka " lata" na okrągło . Wieczorem pokoik pachnący, wywietrzone i  przygotowane na jutro . 
16 sierpnia 2019 20:17 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Nie muszę szukać, agencja znajdzie.. Chyba, że on mnie jednak zmieni, bo przekonał się, że jest tu fajne, spokojne miejsce:-)

Nic nie przeszkadza, żeby przez agencję mieć pewniaka .
16 sierpnia 2019 21:06 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

No to i ja sie poskarżę :placze1: .U mojego podopiecznego na łydce wyskoczyły dwa pryszcze :placze1: rano były tylko czerwone a teraz są z ropą . Powiedziałam pielęgniarce, ale ona machneła ręką - poczekamy do jutra - to jej odpowiedz . A ja jestem gópia:-) już sie martwię, że cos nie tak . One tu się ze mnie nabijają, bo mój podopieczny zawsze czysty, pachnący i ma wszystko wyprasowane . Tu sie nie prasuje tylko pralka " lata" na okrągło . Wieczorem pokoik pachnący, wywietrzone i  przygotowane na jutro . 

Coś go ugryzło na pewno kiedyś miałam na brzuchu po jednej stronie 3 takie punkty z płynem to był półpasiec  okropicnie bolala ta strona ,ale spokojnie bez paniki 
17 sierpnia 2019 19:34 / 1 osobie podoba się ten post
Konwalia08

Coś go ugryzło na pewno :-)kiedyś miałam na brzuchu po jednej stronie 3 takie punkty z płynem to był półpasiec  okropicnie bolala ta strona ,ale spokojnie bez paniki :-)

Dzięki za pocieszenie . Zał mi go on nie powie co go boli, muszę się sama domyślić . Obawiam się, że to może być półpasiec . Jest równy miesiąc po szpitalu, a był jak kukła w łóżku . Słaby, odwodniony,odparzony i z odleżyną na uchu ,