No więc ....nie zaczyna się zdania od więc....moje drogie koleżanki i koledzy po akcji, którą babcia zafundowała mi przedwczoraj wieczorem, a właściwie już w nocy zadzwoniłam do agencji i powiedziałam, że choć potwierdzałam wcześniej powrót na miejsce, w którym jestem obecnie to chciałabym dać wiążącą odpowiedż po zjeździe do domu i odpoczynku. Poproszono mnie tylko abym nie informowała o tym ani zmienniczki, ani tym bardziej pdp. Jeśli chodzi o zmienniczkę to zapewne dlatego, że nie chcą aby już na dzień dobry myślała, że coś jest nie w porządku, a jeśli chodzi o babcię ? Mogłaby odgrywać się na zmienniczce. Poza tym sądzę, że w akcie zemsty mogłaby także mnie o coś oskarżyć np. o kradzież. Babcia jest zazdrosna o kotkę i stwierdziła, że ją przed nią ukrywam kłamiąc, że jest na zewnątrz i nie chce przyjść do domu. Kicia prawie zawsze wieczorem lata po okolicy ale jak ją wołam to przychodzi chyba, że załatwia jakieś swoje kocie sprawy np. znalazła mysią norę. W takiej sytuacji nie ma mocnych aby ktoś lub coś było wstanie ją od niej oderwać. Babcia chciała wyjść na boso w koszuli nocnej i wołać kicię sugerując, że to nieprawda, że jest na zewnątrz i nie chce przyjść tylko na pewno jest u mnie. Ja ją u siebie zamknęłam i chcę aby ona ze mną spała. Chora jazda o północy. Kicia w końcu się nade mną zlitowała i przyturlała do domu. W przeciwnym razie zaliczyłabym bezsenną noc. Patrząc na tę moją pdp doszłam do wniosku, że starość powinna mieć swoją jednostkę chorobową. Jest to choroba degradująca ciało, umysł i duszę jeśli ktoś ją kiedykolwiek posiadał.