Czasami myślę, że ta praca w DE wykańcza psychicznie najlepsze siły naszego narodu ( nie myślę o sobie)... rozbija rodziny... stresuje...etc. a w zamian daje tylko...kasę... :yo:
Czasami myślę, że ta praca w DE wykańcza psychicznie najlepsze siły naszego narodu ( nie myślę o sobie)... rozbija rodziny... stresuje...etc. a w zamian daje tylko...kasę... :yo:
A ja zawsze myślę tylko o sobie.....I zgadzam się z tym, że praca w DE daje tylko kasę....I wydawać by się mogło, że w dobie Internetu, Skype czy telefonii komórkowej i sms-ow nigdy nie będziemy samotni. A jednak.......
Najgorsze są noce.....
Dla mnie najlepsze bo śpię i nie myślę.....A w dzień odzywa się tęsknota za rodziną, znajomymi, ukochanym psem.....Gdzieś to życie prawdziwe toczy się obok a ja w nim nie uczestniczę......
A ja zawsze myślę tylko o sobie.....I zgadzam się z tym, że praca w DE daje tylko kasę....I wydawać by się mogło, że w dobie Internetu, Skype czy telefonii komórkowej i sms-ow nigdy nie będziemy samotni. A jednak.......
Dla mnie najlepsze bo śpię i nie myślę.....A w dzień odzywa się tęsknota za rodziną, znajomymi, ukochanym psem.....Gdzieś to życie prawdziwe toczy się obok a ja w nim nie uczestniczę......
A ja zawsze myślę tylko o sobie.....I zgadzam się z tym, że praca w DE daje tylko kasę....I wydawać by się mogło, że w dobie Internetu, Skype czy telefonii komórkowej i sms-ow nigdy nie będziemy samotni. A jednak.......
Samotne byłyśmy juz zanim podjęłyśmy decyzje o pracy w Niemczech. Żadna z nas nie przyjechała do pracy w opiece z luksusu jaki miała w Polsce. Różne powody ale nie luksus.Te wszystkie kontakty na skype, innych komunikatorach z czasem stają się nawet uciążliwe. o czym można klepać.? Opowiadanie o szczęściu jakie budujemy w Polsce, jak czeka na nas rodzina to nasza wyobraźnia. Czekają na pieniądze, ale nie na nas. Sąsiedzi się śmieją pojechała tyłko niemcom tyłki wycierać. Chociaż mamy tych eurasków sporo to w Polsce jesteśmy te co tyłki Niemcom podcierają a w Niemczech jesteśmy opiekunkami z Polski. W Polsce wydaje nam się że jesteśmy niezastapione, szarpiemy sie w czasie naszego wolnego, porządki obiadki dla zaniedbanej rodziny. A rodzina tylko odlicza dni kiedy wyjedziemy. Kochane, żaden normalny i kochający facet nie wyśle swojej żony w nieznany świat aby forsę zarabiała i przejęła rolę zaradnego faceta.
Lekarstwo na taką sytuację jest tylko jedno, stać sie egoistką, mysleć o sobie.
Miłej soboty. Zróbcie coś tylko dla siebie.
Samotne byłyśmy juz zanim podjęłyśmy decyzje o pracy w Niemczech. Żadna z nas nie przyjechała do pracy w opiece z luksusu jaki miała w Polsce. Różne powody ale nie luksus.Te wszystkie kontakty na skype, innych komunikatorach z czasem stają się nawet uciążliwe. o czym można klepać.? Opowiadanie o szczęściu jakie budujemy w Polsce, jak czeka na nas rodzina to nasza wyobraźnia. Czekają na pieniądze, ale nie na nas. Sąsiedzi się śmieją pojechała tyłko niemcom tyłki wycierać. Chociaż mamy tych eurasków sporo to w Polsce jesteśmy te co tyłki Niemcom podcierają a w Niemczech jesteśmy opiekunkami z Polski. W Polsce wydaje nam się że jesteśmy niezastapione, szarpiemy sie w czasie naszego wolnego, porządki obiadki dla zaniedbanej rodziny. A rodzina tylko odlicza dni kiedy wyjedziemy. Kochane, żaden normalny i kochający facet nie wyśle swojej żony w nieznany świat aby forsę zarabiała i przejęła rolę zaradnego faceta.
Lekarstwo na taką sytuację jest tylko jedno, stać sie egoistką, mysleć o sobie.
Miłej soboty. Zróbcie coś tylko dla siebie.
Samotne byłyśmy juz zanim podjęłyśmy decyzje o pracy w Niemczech. Żadna z nas nie przyjechała do pracy w opiece z luksusu jaki miała w Polsce. Różne powody ale nie luksus.Te wszystkie kontakty na skype, innych komunikatorach z czasem stają się nawet uciążliwe. o czym można klepać.? Opowiadanie o szczęściu jakie budujemy w Polsce, jak czeka na nas rodzina to nasza wyobraźnia. Czekają na pieniądze, ale nie na nas. Sąsiedzi się śmieją pojechała tyłko niemcom tyłki wycierać. Chociaż mamy tych eurasków sporo to w Polsce jesteśmy te co tyłki Niemcom podcierają a w Niemczech jesteśmy opiekunkami z Polski. W Polsce wydaje nam się że jesteśmy niezastapione, szarpiemy sie w czasie naszego wolnego, porządki obiadki dla zaniedbanej rodziny. A rodzina tylko odlicza dni kiedy wyjedziemy. Kochane, żaden normalny i kochający facet nie wyśle swojej żony w nieznany świat aby forsę zarabiała i przejęła rolę zaradnego faceta.
Lekarstwo na taką sytuację jest tylko jedno, stać sie egoistką, mysleć o sobie.
Miłej soboty. Zróbcie coś tylko dla siebie.
Jest dużo racji w tym co piszesz... Nawet w rodzinie, przy jakiej kolwiek rozmowie, czasem się slyszy : nie odzywaj się, kasy masz sporo...bo tyłki Niemcom podcierasz... Ja pytam: A czy Ty wiesz na czym moja praca naprawdę polega?...odpowiedź jest taka:
Ja wolę mniej a w Polsce i nie wysługiwać się Niemcom... A jak facet powie do zony, na cholerę tam jeździsz, przecież nie musisz... to słyszy...Ty byś nie dał rady...To pokazałem, ze daje radę... czasem lepiej niż kobieta... :yo:
Smutne jest to co napisałas, czekają na pieniądze, a nie na Ciebie... w mojej rodzinie każdy gdzieś wyjeżdżał i odliczaliśmy dni do dnia, kiedy będziemy mogli znow być razem. I tak jest do dzis. A pieniądze, No cóż...jesli chce sie żyć i nie liczyć do pierwszego i wyjechac na wakacje lub zrobić remont bez problemu, to trzeba tobołki pakować. Z drugiej strony, jesli ktoś ma takie zdanie, ze podcieram tyłki, to jest tego kogoś problem, a nie mój. Żadna praca nie hańbi, wstyd, to kraść, a nie uczciwie pracować. Moja babcia (prawdziwa) mówiła: Pamiętaj, jak o tobie mówią, to jest dobrze, gorzej jak przestaną mówić. :-)
Samotne byłyśmy juz zanim podjęłyśmy decyzje o pracy w Niemczech. Żadna z nas nie przyjechała do pracy w opiece z luksusu jaki miała w Polsce. Różne powody ale nie luksus.Te wszystkie kontakty na skype, innych komunikatorach z czasem stają się nawet uciążliwe. o czym można klepać.? Opowiadanie o szczęściu jakie budujemy w Polsce, jak czeka na nas rodzina to nasza wyobraźnia. Czekają na pieniądze, ale nie na nas. Sąsiedzi się śmieją pojechała tyłko niemcom tyłki wycierać. Chociaż mamy tych eurasków sporo to w Polsce jesteśmy te co tyłki Niemcom podcierają a w Niemczech jesteśmy opiekunkami z Polski. W Polsce wydaje nam się że jesteśmy niezastapione, szarpiemy sie w czasie naszego wolnego, porządki obiadki dla zaniedbanej rodziny. A rodzina tylko odlicza dni kiedy wyjedziemy. Kochane, żaden normalny i kochający facet nie wyśle swojej żony w nieznany świat aby forsę zarabiała i przejęła rolę zaradnego faceta.
Lekarstwo na taką sytuację jest tylko jedno, stać sie egoistką, mysleć o sobie.
Miłej soboty. Zróbcie coś tylko dla siebie.
Pokazujesz że dajesz radę. Ale nie rozumiem z czym tak sobie świetnie radzisz.
Dla istoty myślącej, sprawnej fizycznie nie ma chyba żadnych ograniczeń, poradzi sobie w każdej sytuacji.
Nie wierzę, że są kobiety, które wyjeżdżają z domu, w którym jest ukochany facet, dzieci często już wnuki,robia to z zadowoleniem. To jest coś okropnego jaki zgotowali nam los nasi najbliżsi. Dla mnie facet, który pozwala żonie jechać do pracy w opiece i siedzieć 24/ dobę ze starym schorowanym człowiekiem jest potworem Napewno nie ma za kim po nocach tęsknić.
Ludzie, którzy nam ubliżają mówiąc że tyłki podcieramy są bezmyślnymi istotami. Oni nas jeszcze dobijają. a jeszcze jak sie trafi nam taki idiota, który publicznie opowiada, że on nam nie każe do niemiec wyjeżdżać zarabiać a na przelew nie może sie doczekać to nawet przez moment się nie zastanawiajćie, żednych pieniędzy do Polski. Odwiedźcie lepiej biuro podróży i zafundjcie sobie wakacje.I nie bedziecie myślały o samotności . Zdrowy egoizm jest najlepszym lekarstwem na taka sytuację.